reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Dzien dobry ..


Bibianka kochana ja to bym chyba tej babiegłowe urwała za cos takiego.. ehh a z drugiej strony jakcy ludzie potrafia byc wredni...kochana nie przejmuj sie gadaniem tej głupiej baby...a moze jest mozliwosc zebys pogadałą z kierowniczka i zeby ta babe przeniesli na druga zmiane??mysle ze kierowniczka powinna cie zrozumiec....
przytulam cie kochana mocno;*


ja wczoraj cały ranek buszowałąm po sklepach i po targu no i wreszcie kup[iłam sobie buty zimowe..ale upatrzyłam sobie jeszcze jedne takie bardziej eleganckie...;) ostatnio mam jakiegos lenia strasznego..;/ w sobote mamy kolede ..potem przyjezdza na noc mojego meza kolega z dziewczyna i w niedziele jedziemy razem na impreze z ich pracy...szef im robi impreze zakładowa ....(tym razem z zonami i dziewczynami) bo ostatnio mieli sami ...


zaniedługo zmykam na cmentarz.. buziaki kochane
 
reklama
Dzisiaj przeczytałam taki wpis pod zdjęciem chłopaka który zginął w wypadku:
Ulubieńcy Bogów odchodzą młodo, ale potem żyją wiecznie w ich towarzystwie (*) :(
 
Bibiana, bardzo mi przykro, ze musisz spotykac i przebywac w towarzystwie takich ludzi. Mam nadzieje, ze ta kobieta kiedys zrozumie, jak bardzo cie zranila.

Monila, juz koleda? To chyba po swietach jakos zawsze bylo ;-)
 
Aga_cin kochana no juz koleda ... u nas zawsze zaczynaja koledowac od 12 listopada...w sumie nawet dobrze ze tak wczas mamy..:)
a jak ty sie czujesz? jak tam pszczółka??
 
Witam Was Aniołkowe Mamusie
od 9 listopada i ja jestem jedną z was...
czytam was od 17 listopada czyli od dnia w którym pochowalam swojego Aniołka ale opiszę wszystko od początku...
Jestem mężatką od dwóch lat ale o dzidziusia zaczeliśmy starania rok temu i tu w maju upragnione dwie kreseczki jestem w ciąży nie wierzyłam płakałam ze szczęścia ze zdziwienia pierwsze usg wszystko dobrze potem kolejne i następne tygonie mijały brzuszek rósł wraz z moim skarbem gin powiedział że będzie córcia łzy szczęścia i wybieranie imienia mała się tak wierciła ze sam gin stwierdził ze z niej bystrzacha jeszcze 7 listopada byłam na usg i wszystko było dobrze 9 listopada przestałam czuć ruchy ale juz były dni kiedy się mało wierciła lub wcale i wszystko było w porzadku dlatego nie panikowałam ale gdy następnego dnia nic nie czułam pojechałam szybko do gin a on an to że ciąża obumarła... mój świat się zawalił moje serce pękło... potem szpital 44h bóli i poród słyszałam jak położna mówi że mała ma owiniętą szyję pępowiną nie widziałam jej od razu nie chciałam myślałam że tak będzie lepiej ale później zmieniłam zdanie moja mama i teściowa widziały ją od razu po porodzie powiedziały że miała całą szyjkę poranioną od pępowiny... potem już tylko pustka która jest cały czas ze mną we mnie i tesknota za moją Amelką bo tak chciałam aby dostała na imię... 17.11. był pogrzeb widziałam moją kruszynkę tuż przed i cały czas mam jej buziaczek przed oczami... to był 30 tydzień ciąży wydawałoby sie że już nic mojej dzidzi nie zagraża o jak bardzo się myliłam...
Przepraszam że się tak rozpisałam i chciałabym prosić żebyście mnie przyjęły do swojego grona bo to chyba jedyne miejsce gdzie mogę się ukryć... nie wiem gdzie mam się podziać i co z sobą zrobić nie mam ochoty żyć i iść dalej przez świat bez niej patrze na mój brzuch i nie wierze ze jej juz tu nie ma że zostałam sama z całym tym bólem i tęsknotą która wcale nie mija a nawet nie maleje...
 
bartkowa..kochana niestety witam cie w gronie Aniołkowych mam...
takich aniołkowych mam powinno byc coraz mnie ...a niestety jest na odwrót... kochana nie przepraszaj za to ze sie tak rozpisałas..poprostru pisz co ci lezy na sercu tyle ile potrzebujesz...to naprawde pomaga doskonale wiem co czujesz..jak kazda z nas tutaj...ehh;(PAmietaj ze twoja córeczka jest przy Tobie cały czas.<przytulam cie mocno> i swiatełko dla twojej małej Amelki
[*]
 
Ostatnia edycja:
bartkowa- i ja witam Cię wśród nas. Pamiętaj, że tu możesz pisać o tym co leży Ci na sercu, o tym co czujesz, co Cię boli i trapi. I choć żadna z nas nie będzie w stanie Ci pomóc i zabrać tego bólu, który rozrywa serce to możemy Ci towarzyszyć, możemy popłakać z Tobą, możemy być...

Jestem pełna nadziei, że Amelka jest już z naszymi Aniołami, biegają sobie w Krainie Szczęśliwości, czekają na nas i pocieszają nawzajem kiedy któreś z Nich tęskni za mamą.

Pozdrawiam Cię i życzę wiele sił, będą Ci teraz potrzebne. I nie ukrywaj się, straciłaś dziecko, masz prawo do łez, złości, płaczu, żalu... My wszystkie to rozumiemy, czujemy to samo.

Przytulam Cię!
 
Bartkowa tak bardzo mi smutno...
Wiem jak cierpisz i niestety nie powiem że to minie...bo nigdy nie minie....Tęsknota,cierpienie pozostaną na zawsze...choć nie...pozostaną do czasu gdy znów ją ujrzysz...do czasu gdy już na zawsze będziecie razem.Bo tak BĘDZIE.
Życzę Ci tylko bys spotykała na swojej drodze mądrych ludzi którzy nie będą dodatkowo ranić,którzy będę,po prostu będą przy Tobie...bez pocieszania,bez mówienia zbędnych słów.
My jesteśmy i będziemy...
Tak bardzo mi przykro...Jedno co Ci mogę doradzić..jak tylko lekarz pozwoli starajcei się o następnego dzieciaczka...On nie zastąpi tego,nie zastąpi Twojej córeczki ale będzie choć trochę lżej.

Przytulam Cię mocno.



Monila udanej imprezy.Dobrze Ci to zrobi..
 
Ostatnia edycja:
Bartkowa witam wśród Aniołkowych mam dla Amelki <*> pisz do nas, to choć troszke pomaga, ja po śmierci Filipka tu odnalazlam przyjaciół ktorzy mnie rozumieją, rozumieja mój ból...

Monila problem w tym, że ona jest moją kierowniczką....wczoraj przejmowałam po niej zmianę i nie odezwałam sie do niej, tylko tyle ile musiałam, o cos zapytała to ja odpowiedziałam.....ale źle będzie mi sie pracowała z taka osobą.....
 
reklama
Dziewczyny codziennie o Was mysle, ciagle coś o was wspominam to do meza. to do siostry, to przyjaciólki, i codziennie trzymam kciuki zebyscie sie wszytkie zafasalkowaly i urodzily zdrowe dzieciatka, które juz nie odejda wczesniej niz rodzice:) Bibiana, twoj syneczek jest śliczny...chyba usmieszek z buziaka mu nie znikał:) a do kogo podobny był? do ciebie czy do męża?? moze pomyślicie ze co ja tu robie, po co czytam takie forum, masz zdorwe dziecko kobieto, ale ja chce troszke myslami wam pomagac...jak nie chcecie nie bede pisala ale zawsze bede za was kciuki 3 mala:)
 
Do góry