przegladam forum czytam moj sierpniowy watek ..wspominam to jaka pare miesiecy temu byłam szczesliwa ...i jak nie mogłam sie doczekac mojego syneczka...ehh a teraz , najchetniej znikłabym z powierzchni ziemi...chciałąbym cofnac czas...chciałabym zeby to wszytko wygladało inaczej... gdybym miała tylko taka moc...to sprawiłabym zebysmy nigdy nie cierpiały ...i ze miałybysmy nasze malenstwa przy sobie... mam wstret do samj siebie ze nie potrafiłam donosic ciazy do konca tak jak wiele innych kobiet...nie potrafie zrozumiec tego co sie stało codziennie zadaje sobie pytanie co zrobiłam zle?? przeciez od poczatku ciazy wyniki były ksiazkowe...dobrze sie czułąm nie było zadnych problemow..nie rozumiem tego...boje sie strasznie kolejnej ciazy...pomimo tego ze bardzo jej chce to strasznie sie boje..boje sie tego ze sie wszystko powtorzy...ze cos bedzie nie tak...chciałąbym zeby ktos dał mi 100%gwarancje ze wszystko bedzie dobrze..ale niestety nikt mi tego obiecac nie moze...mam taki mętlik w głowie
reklama
gosiulek73
mama K&K&A
Monila Kochana nikt nie da Ci takiej pewności.Musisz zaryzykować...Dlaczego jednak ma się nie udać? Ja przeżywałam i bałam się każdego dnia..takie życie...Codziennie robiłam sobie zastrzyki z clexane,w 28tyg.dostałam sterydy na rozwinięcie płucek małego i czekałam. W 38tyg.od razu zrobili mi cięcie.Tyle mogli zrobić....i się udało. Z małym od początku było ok tylko ktg zawsze przyprawiało mnie prawie o zawał bo mogłoby być lepsze a w Warszawie po sterydach to już w ogóle ....przetrzymali mnie ze względu na ktg ale wszytsko było ok i jest ok.Głowa do góry.Nigdy nie będziesz wiedziała dopóki nie spróbujesz i zawsze będziesz żyła w stresie dopóki nie spróbujesz...
Trzymaj się mocno...
Musimy się podnosić...U nas jest dziewczyna która ma przy sobie jedną córeczkę,druga zginęła w wypadku pod kołami pijanego,rozpędzonego kierowcy,trzecie dziecko straciła bo jadąc wjechał w nią pijany facet a teraz jest znów w ciąży....i chodzi cały czas na czarno....Nie pogodziła się z tą śmiercią....i tak mi nie pasuje czerń do ciąży.Resztę możecie dopowiedzieć sobie same.
Trzymaj się mocno...
Musimy się podnosić...U nas jest dziewczyna która ma przy sobie jedną córeczkę,druga zginęła w wypadku pod kołami pijanego,rozpędzonego kierowcy,trzecie dziecko straciła bo jadąc wjechał w nią pijany facet a teraz jest znów w ciąży....i chodzi cały czas na czarno....Nie pogodziła się z tą śmiercią....i tak mi nie pasuje czerń do ciąży.Resztę możecie dopowiedzieć sobie same.
Gosiulek kochana ja wiem doskonale ze jezeli nie sprobuje to sie nie przekonam jak bedzie... ale ten strach jest chyba silniejszy odemnie... wiem ze teraz kazda kolejna moja ciaza bedzie ciaza wysokiego ryzyka...wiem ze bede codzien drzała o zdrowie i zycie malenstwa...ale wiem tez jak bardzo chce kolejnego malenstwa...moje uczucia sa strasznie mieszane...z jednej strony bardzo chce juz byc w ciazy a z drugiej strasznie sie boje...wiem ze mnie rozumisz...zobaczymy co lekarz powie na wizycie...tylko ze ja nie mam zaufania do lekarzy juz..
gosiulek73
mama K&K&A
Monila ja niestety też nie mam zaufania do lekarzy....ale co mamy zrobić? Musimy spróbować...Życzę Ci duuużo siły i jak najmniej lęku.wiem że się nie da go wyeliminować ale żeby go było malutko...:-)
dzieki wilekie kochana ;*jestes wspaniała wogole wszystkie tutaj jestescie wspaniałe tyle wsparcia co dostałam od was ...tyle ciepłych słow..pocieszenia...jestem wam bardzo wdzieczna dziewczyny bez was pewnie bym sie kompletnie załamał...mało kto mnie rozumi i wie co przezywam ...dobrze ze jestescie:* DZIEKUJE WAM KOCHANE ZA TO ZE JESTESCIE:*
tymira
Fanka BB :)
Monilla ja tak samo jak Ty obwiniałam siebie o to ,że nie potrafiłam donosić ciąży. Nigdy nie paliłam, nie piłam, a jednak...Nienawidziłam swojego ciała. Jednak świadomie zaszłam w ciąże, bałam się każdego dnia, tu na forum powiedziałam od razu, najbliższym prawie w szóstym miesiącu. Nosiłam luźnie bluzy i mówiłam, ze po ciąży nie mogę schudnąc. Udało mi się donosić i cc zrobili mi w 38 tygodniu i 6 dniu. Co dwa tygodnie byłam u lekarza, całą ciąże na zwolnieniu, dużo odpoczywałam, wierzę, że Tobie także się uda.
Boże, Gosiulku, ile to ludzie muszą unieśc cierpienia, ja już do konca życia będe żyła w strachu. Boję się kazdego dnia...Nie potrafię, żyć tak jak przed córeczką
Boże, Gosiulku, ile to ludzie muszą unieśc cierpienia, ja już do konca życia będe żyła w strachu. Boję się kazdego dnia...Nie potrafię, żyć tak jak przed córeczką
alexiaa27
Fanka BB :)
Monilla czy ty mieszkasz w Pszczynie jak tak to jest tam świetny ginekolog nazywa się Polak jest rewelacyjny strasznie dużo ciąż uratował idz do niego.
alexia kochana z Polakiem miałam doczynienia jak lezałam w szpitalu w Pszczynie...konkretny lekarz... tylko zawsze otwarcie mowił mi jak jest...ja mieszkam na Woli.. jak narazie chce sprobowac wizyty u Dyrdy...tez słyszałma o nim bardzo duzo pozytywnych opini... a jak bedzie to zobaczymy
alexiaa27
Fanka BB :)
Żartujesz to ja też mieszkam na Woli to musimy sie poznać koniecznie gdzie mieszkasz?:-)
świat mały na jakim osiedlu bo ja koło kopalni a ty?
świat mały na jakim osiedlu bo ja koło kopalni a ty?
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: