reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

hej dziewczyny mam taka prosbe, napiszcie jakies ksiazki ktore warto przeczytac i cos mi pomoga,znowu zaczynam miec zalamanie w ostatnim czasie wiec nie dam rady duzo pisac bo caly czas rycze i jestem zla

dasia ta twoja "kolezanka" naprawde jest falszywa i to doslownie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! su.. glupia

gosiulek ja widze ze my mamy podobne dusze bo tez lubisz robic cos sama z niczego

dzieki dziewczyny ze jestescie z nami

dla Naszych Aniołeczków Kochanych
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
 
reklama
https://www.babyboom.pl/forum/members/dominikaknika-93511.htmlDominikaknika- "w naszym klimacie" polecam- "Neonatolina- 6 letnia mistyczka"wyciskacz łez, "Bóg- czy są powody by wierzyć"-podejście częściowo naukowe, kształtująca, "Chata"- fajna fikcja literacka.
Dasia- jak to w pracy bywa... zapewne czujesz wściekłość na "koleżankę" Bądź asertywna, nie daj się im. Wyczują Twój słaby punkt i będą Cie gnębić. I mała rada, nie rozmawiaj z koleżankami i kolegami z pracy o Twoim stosunku do innych, w szczególności szefowej. Bądź dla niej miła, ale asertywna- wiesz "pokorne ciele dwie matki ssie".
Gosiulek- sen cudny, Boże ja tak bardzo pragnę, by przyśnił się mi mój Szymuś.
Malinka-ja proponuję flamaster, odpowiedni będzie "pilot-gold", olejowy, koszt ok. 14 zł. Wykorzystasz go do wewnątrz, ale i na zewnątrz. Kochana, bukiety pierwsza klasa.

Wszystkim mamom, które tu zajrzały dziękuję. Widzę, że to forum, oprócz działania terapeutycznego dla nas, niesie ze sobą jeszcze pozytywny wydźwięk dla innych. To dobrze.
 
Witam was.
Ja tez was podczytuje (to nie ejst zwykla ciekawosc), ale wspoczlczucie i zamrtwienie i.... wiara i podziw. Nie wiedzialam czy napisac, bo bylo mi troche glupio, ale stwierdzilam ze wlasnie milo jest kiedy ktos zainteresuje sie z zewnatrz. Nawet kochane nie zdajecie sobie sprawy jakie jestescie wspaniale ile dajecie milosci, pocieszenia i takiego ludzkiego ciepla. Moze to glupie co napisze, ale ja czytajac was poprostu moje probley staja sie tak blache, tak banalne. Patrze na swoje dziecko i porpsotu doceniam to co mam (mimo problemow finansowych), ciesze sie chwila. Mysle o was i modle sie aby los sie do was usmiechnal. tego kazdej z Was zycze.
Pozdrawiam
 
Polecam również Zranionego Pasterza....
Tak,lubię sama coś zrobić.Kiedyś więcej działam.Terz mniej. Mniejsza ochota i z czasem ciężko...choć ten by się znalazł ale wolę wolne chwile poświęcić na czytanie książek czy Was.

Dasia Skarbie przytulam mocno. Kurcze że ten świat nie może byc lepszy...ludzie lubią sobie utrudniać życie...Dobro wraca ale zło też...
 
Dasia kochana nie przejmuj sie ta "koleżanką" wiem, że łatwo sie nam mówi ale to Ty ją znosisz na codzień....ja tez mam jedna taka w pracy, co chwile narzeka na mnie, ze robie takie a nie siakie grafiki ale sama dupy nie ruszy i nie zrobi....staram sie mijac z nia zmianami, a jak jestesmy razem to z nia nie rozmawiam.....

Malinka bukiety sliczne...no i dzień miło spedzony.....jestem z ciebie bardzo dumna:tak:

dziewczynki wczoraj miałam bardzo cięzki a zarazem miły dzień w pracy....na zakupach był.....mój Filipek:zawstydzona/y: chłopczyk tak do niego podobny, cały czas za mną patrzał, usmiechał sie do mnie.....a ja musiałam....po prostu musiałam do niego podejść....Kubuś ma 2 latka, tzn będzie miał w sylwestra....mały smieszek, tak bardzo mi Filipka przypomina, nawet chciał do mnie na raczki isć....wyciągał je do mnie :tak: jej jakie to było miłe....chciałam go przytulić:zawstydzona/y: wiem że to filipek dawał mi jakieś znaki, ze jest tu ze mną, ze mam być o niego spokojna, no bo jakie dziecko patrzy się na obca kobiete i wodzi za nią wzrokiem....gdzie ja szłam to Kubuś sie za mną wychylał....nawet miał włoski takie jak Filipcio....blond a z tyłu troszke ciemniejsze.....mam nadzieję, że ten chłopczyk częściej bedzie z tata na zakupy chodził.....
a może ja chciałam w nim zobaczyć Filipka....może wariuję.....
 
Bibianko nie wariujesz...Takie już jesteśmy.Ja jak usłyszę gdzieś Karol...to od razu reaguję. Osttanio jak byłam z małym u lekarza i był mały chłopczyk Karol.Tak mi miło było...Patrzyłam na niego i patrzyłam...
A filipek na pewno chciAŁ Ci cos powiedzieć....że JEST,cały czas jest przy Tobie i się uśmiecha a więc jest szczęśliwy.Przytulam Cię mocno:tak:
 
Witam was kochane


Ale naskrobałyscie..:-) nadrobie was wieczorkiem... u mnie znowu ciezki dni.. przyszły...ehh choroba mnie w dodatku bierze...wrrr..mam dosc..strasznie mi ciezko zostawiac małego na cmentarzu zwłąszcza teraz gdy za oknem tak zimno...chciałabym go wziasc do domu zeby nie zmarznął..codziennie zastanawiamk sie and tym czy to wszytko musiało nas spotkac i czy napewno wszytko zrobilismy aby nasz syneczek zył...o was tez kochen codziennie mysle i o waszych aniołkach...niesprawiedliwy jest ten swiat i taki okrutny..:wściekła/y:

ja mam tak smao jak słysze gdzies imie KArol...to rozgladam sie dookoła... w pracy pracuje z Karolem...

Dasia kochana przytulam;*

Malinka sliczne bukieciki ..macie zdolnosci

Bibianka ja tez mysle ze to był znak od Twojego Filipka..
 
Ostatnia edycja:
Witam ja tez Was podczytuje i kibicuje kazdej z Was...Czytam w sumie za sprawa Malinki bo tez jestem lipcowka...Nie wyobrazam sobie tego co czujecie ale mam wielka nadzieje ze poradzicie sobie i tez bedziecie tulic ziemskie dzieciatka...
Dominika widze ze jestes z Chelma jesli chcesz mozemy pogadac w prawdzie nie wiem co czujesz, nie wiem jak pomoc ale oferuje zwykla rozmowe bo takiego wsparcia jak dziewczyny nie jestem w stenie Ci dac. Urodzilas 11 lipca a ja wtedy wychodzilam ze szpitala z moim Skarbem, jesli rodzilas w Chelmie pewnie sie minelysmy...
Monila Twoja historie tez dobrze znam bo podtczytywalam gdy bylas na sierpniowkach, mam nadzieje ze gdy zaczniecie sie strac szybko zobaczysz dwie kreseczki i tym razem wszytsko sie uda:tak:
Trzymam &&&&&&&&&& za wszytskie
 
Witajcie dziewczynki ja też was podczytuje od dawna za sprawą Bibianki.My pisałyśmy na forum razem.
Mam synka Alanka który urodził się 5.02.2011.I gdy ja się cieszyłam synkiem wtedy ta wielka tragedia Bibianki,przepłakałam cały dzień bo nie umiem zrozumieć dlaczego musi się tak dziać ja się cieszyłam że moje dziecko jest na świecie a Bibianka rozpaczała że je utraciła..Ja też straciłam maleństwo miało się urodzić 28.11.2010..byłam wtedy w 12 tygdniu nie zapomne nigdy mojego maleństwa..oczywiście wina mojego lekarza niepokoiłam się że ciągle krwawiłam a on że to naturalne.Ale udało się mi zajść w ciąże i urodził się Alanek ale i tu przeżywałam strasznie bo Alan miał naczyniaka potyliczno-szyjny miał operacje usunięcia było to duży o kształcie mandarynki co przeżywałam zanim dowiedziałam się co to jest,nie mogłam go nawet przytulić.Ale dzis ślicznie się rozwija i nie ma śladu włoski zarosły ale zawsze jak patrze na Alanka to przypomina mi się Filipek..Światełko dla waszych aniołków i obyście przytualały maleństwa życze wam tego z całego serca![************]
 
reklama
Malinko, śliczny bukiecik, zdolne dziewuszki jesteście.
Bibianko, ostatnio o 2 w nocy widziałam, ze jesteś jeszcze na bb i pisałam do Ciebie, ale wyrzuciło mnie z netu i cała wiadomość się skasowała:wściekła/y: Ja też wierzę, że to są znaki od Filipka. U nas w centralnym miejscu wisi zdjęcie naszej córeczki i Mikuś uwielbia się w nie wpatrywać, często się uśmiecha i gaworzy.
A ja wczoraj wórciłam z pogrzebu, bo 11.11 w pracy na zawał zmarł przyjaciółki mąż i dostałam telefon, że w wypadku samochodowym zginął brat mojego taty:-:)-( E...znów się wszystko wali.
 
Do góry