reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Margarrita witaj i współczuję. Przez taki błąd Twój synek bawi się z moim. Światełko dla Mieszka (*).

Znów minęła kolejna rocznica ktoś powie dawno mnie sie wydaje ze to zaledwie przedwczoraj moje serce rozłamało się i czesc jego odeszla z moimi dziećmi z ta jednak świadomością, ze boli jednakowo moze tylko lez trochę mniej

Synku opuściłeś nas o cale życie za wcześnie (*)(*)(*)(*)
 
reklama
ktos z moich znajomych powiedzial, ze gdyby lzy mogly wskrzeszac to moje dziecko by zylo, bo tyle osob wylalo moze lez. nigdy nie zrozumiem dlaczego tak sie dzieje. dlaczego takie kruszynki musza odchodzic.
 
Margerrita światełko
[*] dla dzielnego Mieszka, bardzi Ci współczuję i nie wyobrażam bólu. Moje Aniołki były malusie a i tak wciąż oczy zachodzą mi łzami... Latają sobie na motylkach i opiekują nami, bo my mamy Aniołkowe będziemy miec kiedys wielki bal w niebie i gromadkę aniołków wokół.
Ja juz mam tyle rocznic...
Mama was kocha [****] kiedys będziemy razem!
 
Margerrita kochana przytulam cie bardzo mocno , napenwo nasze aniołeczki opiekuja sie twoim syneczkiem , bawią sie razem i razem spogladaja na nas z niebiańskiej chmurki pilnujac by nic złego nie stało sie ich rodzeństwu i rodzicą ja w to wierze bardzo ....


dorka masz racje chocby nie wiem ile czasu mineło to boli to tak jakby to było wczoraj :-(

Syneczku kochany opiekuj sie nami (*)(*)
Aniołeczki maleńkie (*)(*)
 
Witajcie cieplo. Moje dzieci dostarczają mi masę radości ale zawsze gdzieś z tylu głowy mam jakiś dziwny szept, ze przecież nie jesteśmy w komplecie. Dodatkowo siostra jest w ciąży juz 30 tydzień ale malutka ma chore serduszko. Lekarze twierdzą, ze to mała wada wspólny przewód zylny u trzeba to będzie kiedyś zoperować ale wszystko sie rozstrzygnie dopiero po urodzeniu. Najgorsze to czekanie a ja sama przeżywam tę ciążę niemal jak własną. Mam nadzieje ze wszystko dobrze się skonczy

Światełka dla naszych Maluszków (*)(*)(*)(*)
 
Dopiero tyle co szykowaliśmy groby naszych Aniołków na święto Wszystkich Świętych a już zaraz znów będziemy szykowały. Mam nadzieję że dane mi będzie być z Majeczką przy Jej pomniczku i będę mogła osobiście wszystko przygotować. Zamówiłam już w kwiaciarni takie serduszko wśrodku z kwiatkami na całą zimę,a do wazonu zamówiłam 15 białych róż. Pozostały mi jeszcze kupić znicze nowe które może nawet dzisiaj kupię i pozostanie tylko wysprzątanie na bieżąco z liści itd.

Już w przyszłym tygodniu czeka mnie ciężki dzień. Pierwsza rocznica urodzin a zarazem śmierci mojego szczęścia Majeczki. To będzie trudny dla nas dzień. Ale musimy go przetrwać. A Majeczka nam w tym pomoże...


[*][*][*] światełka dla naszych wszystkich kochanych Aniołków.
 
Kamkaz dużo sił dla Ciebie kochana. Myśmy mieli rocznicę niespełna miesiąc temu i były to dla mnie najtrudniejsze dwa dni bieżącego roku :-(

[*][*][*] dla wszystkich Aniołeczków.
 
Kamkaz dużo sił dla Ciebie kochana. Myśmy mieli rocznicę niespełna miesiąc temu i były to dla mnie najtrudniejsze dwa dni bieżącego roku :-(

[*][*][*] dla wszystkich Aniołeczków.

Dziękuję. Niestety musimy to przeżyć. Mam nadzieję że Piotruś pomoże mi przetrwać te trudne chwilę no i Majeczka doda nam z nieba troszkę siły. Ogólnie czeka mnie ciężki czas. W zeszłym roku 17 października trafiłam do szpitala. Były to imieniny mojej mamy. Źle mi się kojarzy niestety ten dzień. W tym roku w mamy urodziny 27 sierpnia pojechałam do swojej lekarki i w ostatniej chwili założyliśmy pessar i dlatego Piotruś jeszcze rośnie w moim brzuchu. Niby święta mojej mamy, dom pełen gości a ja nie potrafię się w tych dniach cieszyć
 
Doskonale Cie rozumiem. Dla mnie wrzesień był koszmarny. Każdy dzień przypomniał mi o naszej tragedii. Tym bardziej, że wizyty tej ciąży pokrywały się z terminami tamtych wizyt. Wszystko uderzyło że zdwojoną siłą...tak chyba będzie zawsze. Niedługo rocznica pogrzebu...ciężko z tym żyć. Trzymaj się kochana i uglaskaj brzuszek :*
 
reklama
Bry

Kamkazojj tak rocznice odejsc i urodzin naszych maluszków sa bardzo ciężkimi dniami :-( ale nasze kochane aniołeczki dodawaja nam sił na przetrwanie tych dni ...... kochana ktory u was tc ? bo bez suwaczków to ciężko zapamietac .... ja tez juz zamówiłam stroik dla Karolka na 1 listopada bo tez bałąm sie ze potem nie dam rady ... w poniedziałe ide do szpitala i albo w tym samym dniu albo we wtorek bede miec cc i chłopaki beda mieli małego braciszka ;-) stresa mam jak cholerka ale wierze ze Karolek wraz z aniołkami czuwa nad nami i ze wszystko zakonczy sie szczęsliwie :tak:



Karolku kochany (*)
Aniołeczki (*)
 
Do góry