reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Witajcie kobitki dawno mnie tu nie bylo nie dalam rady wejść caly czas wspieram kuzyna ktory mial przeszczep szpiku bylo ok byl juz nawrt w domu ale znowu sie wszystko zepsuło wrócił na ojom tym razem płuca nie wytrzymały chemioterapia zniszczyla wszystko. Co u mnie zaczelismy staranka może mi bozia odda to co zabrała. PROSZE TRZYMAJCIE KCIUKASKI :)
 
reklama
Mika... kciuki mocno zaciśnięte!!

A Wy proszę trzymajcie kciuki żebym jakoś przetrwała następne 3 tyg... Niech już minie ten nieszczęsny 26 tydz...
No i żebym jakoś przetrwała te święta (cała rodzinka zjeżdża się do mnie na cały przedświąteczny/świąteczny tydzień) A ja zgodnie z zaleceniami mam się nie forsować i wypoczywać - tyko jak to zrobić w takiej sytuacji :confused:
 
Margo kochana ja cały czas tryzmam kciuki za was i dalej bede&&&&& wiem ze bedzie dobrze , czuje to !!!!!!! a co do zjazdu rodzini to moze i lepiej ?? niech oni robia a ty tylko dyryguj :*


Syneczku (*)
Aniołki (*)
 
Margo jak tam? Mam nadzieje, ze sie nie dajesz.
Ja wczoraj juz przyozdobiłam u Wojtusia świątecznie, Kolorowo się zrobilo. Zawsze przy okazji pograbię koło Wojtusia i koło innych Aniołków. Tylko mąż sie śmieje, ze ja to wszedzie grabię, a pozostałe mamy tylko kolo swoich dzieci, ale nie trzeba ich nasladowac, chce to grabie, aby bylo pieknie.
Wczoraj niestety Wojtus ma nową sasiadkę :-( Mała niespełna 4 miesięczna dziewczynka...tak cieżko, słakałam się jak zwykle :-( nastepni rodzice cierpią, tęsknią...:-(

(*) syneczku
(*) Aniołki
 
Wiola, szykuję się na najazd familii.. Wysprzątałam dom. Została tylko jeszcze łazienka. Już zapowiedziałam że nic nie gotuje. Tak więc jak chcą normalną wigilię to będą musieli przygotować wszystko sami. Ja jutro zrobię tylko zakupy.

A jesli chodzi o mnie to czuję się dobrze. Mała wazy już 750 g i rozwija się dobrze. Dziś miałam wizyte u położnej i zrobione badanie moczu no i stwierdzono obecność cukru... Tak więc miałam dodatkowe badanie krwi (nie wiem czy to w ogóle miarodajne będzie bo byłam po śniadaniu i mało tego na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba z drżemem... )
Mam nadzieję, że nie wyjdzie mi cukrzyca ciążowa bo już się naczytałam jakie to niebezpieczne dla dziecka...

Ja też już przyozdobiłam na święta pomniczek malutkiej. No ale tu mam ograniczone możliwości więc nie do końca jest tak jak chciałam.

Jak ja bym chciała być już po tych świętach... Normalnie aż się stresuje tym wszystkim.
 
Margo kochana ja mam nadzieje ze przy sprzątaniu chałupy sie w miare oszczędzałas ;-) ?? kochana masz racje niech rodzinka gotuje a ty odpoczywaj !!!!!:tak: dosc juz sie napracowałas a pozatym jestes w ciąży i masz odpoczywac :tak::-) u nas tez Karolkowi wczoraj przystroiłam swiątecznie :tak: tez chce by te świeta jzu mineły a najlepeij by wogole ich nie było ....:-( oby nimeły szybko .... Margo kochana no jesli na sniadanko zjadłas chlebus z dzemikiem to moze byc wynik troche podwyższony ale jesli poinformujesz o tym lekarza czy położną to mysle ze wysla cie na jeszcze jedno badanko ktore bedziesz musiała zrobic na czczo ;-) a cukrzyca w ciąży jelsi jest kontrolowana to nie jest wcale taka zła ... ale wiadomo wteyd trza byc na diecie no i pod okiem odpowiedniego lekarza


kochane aniołkowe mamy zycze wam spokojnych swiąt :*


Karolku kochany (*)
Aniołeczki (*)
 
Kochane korzystając z okazji chciałabym życzyć Wam Świąt pełnych miłości i nadziei spędzonych w gronie najbliższych. Rodzinnej atmosfery przepełnionej magią świąt. Niech będą One wyjątkowe, piękne, niech spełniają się Wasze życzenia, a nadzieja i wiara pomoże by marzenia się spełniały.
Wesołych Świąt

p.s. Oby nasze Aniołki były z nami w te święta :)
 
Dziewczynki ja wam życzę samej radości i żeby te mamusie które straciły maleństwa znalazły ukojenia w swoich serduszkach aby udało się im urodzic zdrowe dzieciątko...a także miłości ,ciepła rodzinnego.
 
reklama
Witam się po świątecznie.

Jakoś przeżyłam. Rodzinka wczoraj wyjechała a ja jestem wykończona i od wczoraj dogorywam na kanapie. Niby wszyscy pomagali ale i tak roboty dużo jak to przed i w czasie świąt. A 9 osób to już spora gromadka.
Powoli ogarniam mieszkanie i dochodzę do siebie...

Nie wiedziałam że tak przeżyje wizytę siostrzenicy (ma 5 mcy).. Nie byłam w stanie jej wziąć na ręce - choć moja mama z uporem maniaka chciała mi ją wcisnąć na siłę.

A najgorsze jest to że przez ten ponad tydzień nikt nawet nie wspomniał że może by pójść na cmentarz, zapalić świeczkę. Moi rodzice nie byli tam od sierpnia 2013. Nawet nie widzieli pomnika. Przykro mi było strasznie. Bo moje pierwsze dziecko jest tematem tabu a i o drugie które siedzi jeszcze w brzuszku też nikt nie zapytał. Może ja przewrażliwiona jestem. Już sama nie wiem. Usłyszałam tylko żeby zabrać zdjęcie małej z salonu bo przecież ona nie żyje a ja nie powinnam kapliczki w domu robić. Noż ku...jaka kapliczka? Stoi zdjęcie na małym stoliku w rogu pokoju a obok mały miś...
No mówię Wam. Cieszę się że tak daleko mieszkamy i odwiedziny mam maksymalnie raz na rok. Mam tylko nadzieję, że jak już się małe urodzi to nie zjedzie mi się tu cała rodzina. Bo po tej świątecznej wizycie mam szczerze dość....

No to Wam przynudziłam...
Mam nadzieję że święta minęły wam w weselszej atmosferze.
Wiola myślałam o Tobie ostatnio. Mam nadzieję że jakoś się trzymasz. Ja już zaczynam przeżywać... A to jeszcze 2 tyg.
 
Do góry