reklama
ewanh
Zaangażowana w BB
witaj eska, chodzi ci o ginekologa?? mój obecny jest bardzo dobry, ale jeśli wszystko jest ok. Teraz widzę, że nie bardzo wie jak ma sobie poradzić z moim "trudnym przypadkiem", jak to sam stwierdził. Na następnej wizycie będę go prosić o skierowanie do ginekologa-endokrynologa i będę szukać w Krakowie kogoś dobrego (mam niedoczynność i hashimoto). a ty gdzie chodzisz w Krakowie??
P
_pietrucha_
Gość
ewanh - jeżeli chodzi o endokrynologa - ja długo też szukałam i w końcu znalazłam dobrego. Oczywiście chodzę do niego prywatnie. Przyjmuje w Jaworznie i w Zakopanem. Serdecznie go polecam... ja również hashimotka... Jeżeli będziesz chciała - podam Ci namiary.
Ale dziś upał.. zaraz się zbieram i jadę na cmentarz.. rowerem po raz pierwszy od ...
Światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*]
[*]
Światełko dla Ciebie Syneczku
[*]
i dla Ciebie córeczko
[*]
Ale dziś upał.. zaraz się zbieram i jadę na cmentarz.. rowerem po raz pierwszy od ...
Światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*]
[*]
Światełko dla Ciebie Syneczku
[*]
i dla Ciebie córeczko
[*]
agnieszka012389
Fanka BB :)
tekla ja i z andrzejkiem i teraz za 1 podejscierm zaszlam...
gosiulek73
mama K&K&A
Tekla ja po cc miałam odczekać pół roku ale schodziło i praktycznie nie zaczęlismy się jeszcze starać i zaszłam od razu.(w 9miesiącu). O pierwsze 10 miesiecy.O trzecie 13miesięcy.
Witajcie! Myśmy nie zdecydowali się na pogrzeb naszego synka (choć teraz bardzo tego żałuje i jak głupia chodzę po cmentarzu a patrze na małe groby dzieci), ale postanowiliśmy upamiętnić naszego synka stawiając figurkę aniołka w zaciszu naszego ogrodu. Myślałam o takim
lub takim
Ten pierwszy jest stosumkowo mały bo jakieś 25 cm długości, a ten drugi 49 wysokości z kulą, bez postumentu
Ten pierwszy jest stosumkowo mały bo jakieś 25 cm długości, a ten drugi 49 wysokości z kulą, bez postumentu
Ostatnia edycja:
Malinkaizi
Mama pięciu dziewczynek
tekla23 ja Nicolę urodziłam w lipcu a w grudniu już byłam w ciąży niby lekarze każą czekać ale ja dałam radę i fizycznie i psychicznie choć z tym drugim było ciężko ale wiem,że tu czas by nie pomógł.
fionka84 gdybym ja miala ogród to na każdym rogu stał by w nim jakiś aniołek teraz tylko zajmują miejsce w regale.Te które wybrałaś są przepiękne ale tak jak piszesz ten pierwszy malutki mogłoby go by c nie widać.Chyba,że gdzieś na schodkach lub na szczycie skalniaka.
fionka84 gdybym ja miala ogród to na każdym rogu stał by w nim jakiś aniołek teraz tylko zajmują miejsce w regale.Te które wybrałaś są przepiękne ale tak jak piszesz ten pierwszy malutki mogłoby go by c nie widać.Chyba,że gdzieś na schodkach lub na szczycie skalniaka.
Ostatnia edycja:
reklama
wiola20121119
Fanka BB :)
Mamo Natalki- ale pieknie i kolorowo!!! Śliczny ten znicz z aniołkiem gipsowym i fajny, bo światełko widać, jak znalazłam tylko mocno zabudowane i zrezygnowałam, ale ten u Natalki- rewelacja.
Fionka- ja bym wybrała tego większego :-)
Ewanh- dobry lekarz to skarb, mam nadzieje, ze dobrze Was poprowadzi i pomoże
Z tymi lekarzami to jest różnie. Jak kiedyś leżałam w szpitalu sale dzieliłam z dziewczyną, która miała poważne problemy z watrobą i tarczycą. Leczyła sie długo, wiec z meżem uważali. jak poczuła sie lepiej i zaczęła pytać lekarzy czy mogą zaczą staranka to dowiedziała sie, ze nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Nie zajdzie w ciazę i koniec...No i załamała sie...Ale przestali sie zabezpieczać. i jak przestali tak po pierwszym cyklu zaszła w ciazę. Niestety lekarze stwierdzili, ze ciaża zagraża jej życiu, ryzyko ogromne, organizm nie uniesie i kazali usunąć. Oczywiscie, nie brała tego pod uwagę. W całym województwie znalazł sie jeden specjalista, który w porozumieniu z ginekologiem zgodził sie prowadzic ciażę. Stwierdził, ze są dwa wyjscia, albo jej stan sie poprawi, albo drastycznie pogorszy. Jeśli stanie sie to drugie, to obiecał, ze postara sie rozwiazać ciazę w najlepszym momencie, o ile tak można powiedzieć. Leżała ze mną w 34 tygodniu...urodziła zdrowe bliźniaki- chłopca i dziewczynkę...wiedziała, że już wiecej dzieci mieć nie bedzie mogła, ale jak sie można domyśleć szalała ze szczęścia...organizm sie zmobilizował, wiec z małymi komplikacjami donosila ciazę... Opowiadam Wam te historię, bo aż nieprawdopodobna, nikt z lekarzy nie wierzył, ze jej sie uda, a jednak... :-)
Fionka- ja bym wybrała tego większego :-)
Ewanh- dobry lekarz to skarb, mam nadzieje, ze dobrze Was poprowadzi i pomoże
Z tymi lekarzami to jest różnie. Jak kiedyś leżałam w szpitalu sale dzieliłam z dziewczyną, która miała poważne problemy z watrobą i tarczycą. Leczyła sie długo, wiec z meżem uważali. jak poczuła sie lepiej i zaczęła pytać lekarzy czy mogą zaczą staranka to dowiedziała sie, ze nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Nie zajdzie w ciazę i koniec...No i załamała sie...Ale przestali sie zabezpieczać. i jak przestali tak po pierwszym cyklu zaszła w ciazę. Niestety lekarze stwierdzili, ze ciaża zagraża jej życiu, ryzyko ogromne, organizm nie uniesie i kazali usunąć. Oczywiscie, nie brała tego pod uwagę. W całym województwie znalazł sie jeden specjalista, który w porozumieniu z ginekologiem zgodził sie prowadzic ciażę. Stwierdził, ze są dwa wyjscia, albo jej stan sie poprawi, albo drastycznie pogorszy. Jeśli stanie sie to drugie, to obiecał, ze postara sie rozwiazać ciazę w najlepszym momencie, o ile tak można powiedzieć. Leżała ze mną w 34 tygodniu...urodziła zdrowe bliźniaki- chłopca i dziewczynkę...wiedziała, że już wiecej dzieci mieć nie bedzie mogła, ale jak sie można domyśleć szalała ze szczęścia...organizm sie zmobilizował, wiec z małymi komplikacjami donosila ciazę... Opowiadam Wam te historię, bo aż nieprawdopodobna, nikt z lekarzy nie wierzył, ze jej sie uda, a jednak... :-)
Podziel się: