P
_pietrucha_
Gość
Cześć dziewczyny!
Dziękuję Wam za przywitanie i za światełka...
Wiola - a o co dokładnie chodzi z tym laptopem? Może coś pomogę...
Mamo Natalki: Moja historia w skrócie : W zeszłym roku poroniłam pierwszą ciążę. Nie robiłam badań, nie wiem dlaczego tak się stało. Wszystko niby było w porządku.. nagle zaczęły się krwawienia - leżałam na patologii tydzień i niestety jak wyszłam do domu, na drugi dzień wróciłam i już nie było serduszka.. miałam zabieg łyżeczkowania..
Lekarz kazał odczekać 3 miesiące, odczekaliśmy nieco więcej, dzieciątko straciłam w czerwcu ubiegłego roku - w styczniu udało się, w lutym tego roku na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreseczki.. Nie muszę nikomu mówić jaka to była radość ;-).. Niestety w 19 tyg zrobił mi się lejek z szyjki, założył mi lekarz pessar, po dwóch tygodniach na kontroli okazało się, że wypadł mi pęcherz płodowy od razu do szpitala i na łóżko bez możliwości wstawania.. leżałam 24h z uniesionymi nogami...
pęcherz uwypuklony, opisany w karcie jako : U . Zrobili posiew i po tygodniu dopiero mieli wyniki i nie mogli mnie zszyć,bo miałam jakąś bakterię..no i na dodatek już rozwarcie było na 4 cm. Leżałam tak niecałe 2 tygodnie.. Niestety dłużej się nie dało, bo odeszły mi wody kilka razy ( zaczęło się w nocy z soboty na niedzielę) i zaczęła się akcja porodowa... Staś urodził się 18.06.2013 o godzinie 2:15 w nocy. Ważył 535g i mierzył 32 cm.. Był naszym cudem. Na początku było wszystko dobrze.. oczywiście jak na skrajnego wcześniaka.. niestety po długiej walce - Staś odszedł na moich rękach. Dokładnie po dwóch tygodniach 2.07.2013 o godz.10:40...
Powodem przedwczesnego porodu była niewydolność szyjkowa,a powodem zgonu - skrajne wcześniactwo i niewydolność wielonarządowa..
taka moja smutna historia..
Ale cóż możemy poradzić..
Gdybyśmy mogły coś poradzić, coś zrobić.. nasze dzieci właśnie budziły by się na karmienie,albo przewracały na drugi bok...
Dla wszystkich smutnych buziek i dla tych mam, które się nie poddają - czyli dla NAS WSZYSTKICH:
Karen Taylor Good - Precious Child - YouTube
Światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*]
[*]
I dla Ciebie Syneczku mój ...
[*] Kocham Cię mocno.. Twoja mama..
Dziękuję Wam za przywitanie i za światełka...
Wiola - a o co dokładnie chodzi z tym laptopem? Może coś pomogę...
Mamo Natalki: Moja historia w skrócie : W zeszłym roku poroniłam pierwszą ciążę. Nie robiłam badań, nie wiem dlaczego tak się stało. Wszystko niby było w porządku.. nagle zaczęły się krwawienia - leżałam na patologii tydzień i niestety jak wyszłam do domu, na drugi dzień wróciłam i już nie było serduszka.. miałam zabieg łyżeczkowania..
Lekarz kazał odczekać 3 miesiące, odczekaliśmy nieco więcej, dzieciątko straciłam w czerwcu ubiegłego roku - w styczniu udało się, w lutym tego roku na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreseczki.. Nie muszę nikomu mówić jaka to była radość ;-).. Niestety w 19 tyg zrobił mi się lejek z szyjki, założył mi lekarz pessar, po dwóch tygodniach na kontroli okazało się, że wypadł mi pęcherz płodowy od razu do szpitala i na łóżko bez możliwości wstawania.. leżałam 24h z uniesionymi nogami...
pęcherz uwypuklony, opisany w karcie jako : U . Zrobili posiew i po tygodniu dopiero mieli wyniki i nie mogli mnie zszyć,bo miałam jakąś bakterię..no i na dodatek już rozwarcie było na 4 cm. Leżałam tak niecałe 2 tygodnie.. Niestety dłużej się nie dało, bo odeszły mi wody kilka razy ( zaczęło się w nocy z soboty na niedzielę) i zaczęła się akcja porodowa... Staś urodził się 18.06.2013 o godzinie 2:15 w nocy. Ważył 535g i mierzył 32 cm.. Był naszym cudem. Na początku było wszystko dobrze.. oczywiście jak na skrajnego wcześniaka.. niestety po długiej walce - Staś odszedł na moich rękach. Dokładnie po dwóch tygodniach 2.07.2013 o godz.10:40...
Powodem przedwczesnego porodu była niewydolność szyjkowa,a powodem zgonu - skrajne wcześniactwo i niewydolność wielonarządowa..
taka moja smutna historia..
Ale cóż możemy poradzić..
Gdybyśmy mogły coś poradzić, coś zrobić.. nasze dzieci właśnie budziły by się na karmienie,albo przewracały na drugi bok...
Dla wszystkich smutnych buziek i dla tych mam, które się nie poddają - czyli dla NAS WSZYSTKICH:
Karen Taylor Good - Precious Child - YouTube
Światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*]
[*]
I dla Ciebie Syneczku mój ...
[*] Kocham Cię mocno.. Twoja mama..