reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lubelscy lekarze specjaliści - tematy połączone.

Zgadzam sie-jedna woda wystarczy...zresztą w zasadzie niespecjalnie chce sie pić, za to pamiętam że ja musiałam mieć swój kubeczek i sztućce:szok:

Rzeczy dla maluszka i dla Ciebie na wyjscie tez ktos może Ci podrzucic juz jak będziecie wychodzić.

Dzięki za listę rzeczy do szpitala-sprawa niby oczywista ale jak sie ma liste to jakoś tak łatwiej :tak:
No i oczywiście ja tez mocno trzymam kciuki za Ciebie:-)

Anaklim kiedys jak rozmawialiśmy z męzem(jeszcze przed slubem) o przyszłości to mieliśmy mieć trójkę dzieci- Filipa, Maksymiliana i Lenkę :-)
Mamy juz Filipa, teraz czekamy na Maksymiliana który zmienił w międzyczasie imię na Emila :tak:....jeśli sytuacja finansowa i mieszkaniowa nam na to pozwoli to fajnie byłoby mieć trzecią dzidzię-ale tak jak pisałam-zobaczymy jak to się poukłda:-D
 
reklama
.... uwaga kończę:-)
No, właśnie tak jak napisała Solange, jak warunki pozwolą... Nas warunki nie pytały, ale... Byłabym kłamczuchą gdybym powiedziała, że nam warunki nie bardzo pozwalają. Nie, mamy dobre warunki - wynajmujemy duży dom, mąż pracuje, ja też dorabiam jak mogę, pomimo obowiązków domowych, jakieś tam 4 kółka, rower,dwie zdrowe ręce i cierpliwość. Moim zdaniem wystarczy. Ja nie muszę mieć domu z basenem, nowego auta co dwa lata, butów od Blachnika i kina domowego najnowszej generacji. Za to chcę żeby moje dzieci zwiedzały świat, poznawały języki, ludzi i uczyły się tolerancji. Dlatego w obliczu kolejnego potomka na wakacje nie polecimy na Kanary (;) tylko zapakuję rodzinę w samochód, wsiądę za kółko (tak, tak, ja wsiądę, bo mój mąż nie ma prawa jazdy, ma za to swój rower:) i śmigniemy do Polski zostając 10 dni we Francji. Chcemy pokazać Kajowi zamki nad Loarą, winnice, Kredowe wybrzeże i piwnice pełne prawdziwego szampana:))
Czekając na kolejne dzieciątko najbardziej boję się tego, że nie wystarczy mi siły, najbardziej tego.
To w skrócie sens tego jak postrzegam moją rodzinę i czego się boję, choć pewnie pominęłam całą masę tego co chciałam powiedzieć. Dopowiem kiedy indziej;)

Panegiryka - jak u Ciebie? Jak się czujesz?
 
Anaklim jestes chyba moją bratnią duszą bo mam takie samo zdanie jak Ty heheheheh

Ale serio-ja byłam wychowywana przez rodziców którzy nie mieli za duzo kasy-jednak mielismy duze mieszkanie, tata sam zrobił mi rower, miałam czasem fajne jeansy....ale nigdy takie pierdoly nie miały dla mnie znaczenia-moi rodzice dali mi cos wspaniałego-wolny wybór i mozliwosc uczenia się na własnych błędach...i to chciałabym przekazac swoim dzieciakom. Nigdy nie narzucali mi wyboru szkoły, chłopaka itp. dzieki temu robię teraz to co chce i kocham to co robie. Poza tym tolerancja-wszyscy wiemy jak jest w szkole-sama tego doswiadczyłam:-(
Chciałabym nauczyc swoje dzieci wszystkich tych rzeczy które sprawiaja ze człowiek jest kimś lepszym....póki co moje dziecko jest towarzyskie, szybko nawiązuje znajomości, ma super wyobraźnię bo pozwalam mu się czasem ponudzić:happy2: i jest cholernie empatyczne i uczuciowe:tak:

Jak zaszłam w ciąze z druga dzidzią usłyszałam od kogos-o boże, a jak dacie sobie rade, przeciez dzieci tyle kosztują teraz?
I wiecie co...to nie do końca tak. Zgadzam się z tym co napisała Anaklim-zamiast roweru i komputera za 10.000 zł wolałabym wykupic wycieczkę i pokazac mojemu dziecku wszystko to co ogladamy na Discovery...takich wrazeń nie może nic zastąpic...

Ale się rozpisałam:-)

No własnie Panegiryka co z Tobą? Jak pojawia się pierwsze skurcze to chcemy o tym wiedzieć ;-)
 
Piszcie, piszcie dziewczyny, bo to się naprawdę super czyta :))

U mnie dobrze, ja mam jeszcze trochę do porodu. Ale zaczęły się skurcze przepowiadające i stąd moje pytania o torbę :) Ponieważ mam remont w domu, to do 1 lipca nie rodzę ;))) takie postanowienie, które pewnie skończy się.. same wiecie jak :)

anaklim, dzięki za uwagi, spakowałam pieluszki tetrowe i wezmę dwie takie malutkie wody mineralne, takie jak dla dzieci. Laktator poszedł do torby "doniosą mi do szpitala".

Jak wasze samopoczucie tego dnia? Powiedzcie mi, kto ukradł lato? :)

Pozdrawiam!
 
No nie wiem co sie stało z latem własnie....i nie wiem po co sie tak meczyłam żeby pomalowac sobie paznokcie u stóp skoro musze chodzic w zakrytych butach hehehe

Moje samopoczucie w miarę ok-jak na taka pogodę:wściekła/y:....w zasadzie równie dobrze mogłabym dzisiaj wogóle z łózka nie wstawac :-)

Wiesz co przyszło mi jeszcze do głowy coś....zapisz sobie gdzies dokładny adres i nazwe przychodni do której będzie nalezało twoje dziecko-bo pytają przy wypisie i zakładaniu ksiązeczki w szpitalu...

Ide pomieszać warzywa bo będa nici z obiadu :tak:
 
solange, o właśnie! zapomniałam o przechodni dla dziecka! Zaraz sobie wpiszę do notesu dokładny adres, tylko muszę poszukać w necie.
Czy jak się wybiera przychodnię to trzeba od razu podać imię i nazwisko lekarza?

Mnie przez tę pogodę ciągle się chce spać. Myślę, że zaraz się zdrzemnę. Trzeba korzystać póki jeszcze można :))
 
W szpitalu nie-tam tylko adres przychodni bo do tej przychodni pewnie idzie info z dokumentacją dziecka. lekarza wybierasz dopiero jak pójdziesz do przychodni (moze to zrobic równiez Twoj mąz) zaraz po powrocie do domu-wypełniasz deklarację lekarza rodzinnego i od razu dostajesz info kiedy przyjdzie do ciebie połozna srodowiskowa-przychodzi kilka dni, a potem juz macie luzik:tak:
 
oooo widze ze nasz lubelski watek ozyl:tak::tak::tak::tak:

Jesli chodzi o torbe to na jaczewskiego jest wszystko.I dla dziecka i dla mamy.Zaraz po porodzie jak mnie przywiezli na sale to bylo wszystko przygotowane.Oliwka,spiryt,pieluchy i takie tam.Tetrowych polozna nam przyniosla caly wor,pampersy mialam swoje ale w sumie nie musialam.Ciuszki byly tez szpitalne,moj byl tylko rozek,kocyk,czapeczka i niedrapki.Jesli chodzi o podklady poporodowe t byly na mase ale majtki juz nie:szok: (ja nie rozumiem czemu oni wychodza z zalozenia ze do podkladow majtki juz nie sa potrzebne:no:).Dla siebie mialam to co wzielabym do ''normalnego''szpitala gdybym szla.Laktator maz kupil w Wielka Niedziele---chwala mu za to!!!mialam nawal a dziecko spalo po 5godz i myslalam ze umre....
Nazwiska lekarza dla dziecka nie podawalam z reszta polozna powiedzila ze ta przychodnie mozna zmienic tylko chodzi o karte szczepien.Generalnie nawet jakbym NIC nie miala to tez bysmy przezyli.A co do sztuccow to tez trzeba swoje.Proponuje tez pare sasztek herbaty bo ta szpitalna to lura.
 
No powiedziałabym nawet że majtki są wręcz zabronione. Ja miałam bo czyłam się komfortowo-chociazby miałam pewność że nic mi nie 'wypadnie' jak bedę szła korytarzem do toalety...ale jak zbliżał się obchód to polozna chodziła po salach i mówiła żeby zdejmować...ja kiedys nie zdjełam i dostałam opier.... od lekarki bo to podobno niechigieniczne bo skóra nie oddycha a krocze trzeba wietrzyć....tak jakby te jednorazowe gacie były z lycry:no: paranoja!
 
reklama
Do góry