Lubelscy lekarze specjaliści - tematy połączone.

[Panegiryka]

Dziewczyny, które rodziły.. powiedzcie mi, jak dużą torbę miałyście do szpitala? Ja będę rodziła na Staszica i boję się, że wezmę jakiegoś giganta i mnie wyrzucą.

 

[anaklim]

Panegiryka - Kochana - jak rodziłam na Kraśnickich (bez dawania w łapę, w fenomenalnych warunkach, razem z mężem)to miałam ogromną torbę.
Jak rodziłam tu w Irlandii - miałam dwie:-) Swoją i dziecka:-)

 

[Panegiryka]

anaklim, dziękuję! Bo wszędzie zaznaczają, żeby mieć ze sobą małą torbę, ale ja się w życiu w taką nie spakuję. Same podkłady poporodowe zajęły mi dużo miejsca, a gdzie rożek, kocyk, pieluszki, itp.? Już nie mówiąc o kosmetykach dla dziecka i dla mnie.
Chyba też się spakuję w dwie, jedna będzie dla mnie, a druga dla dziecka. Najwygodniej.

Boję się tego porodu, to mój pierwszy i przerażają mnie te opisy, że bardzo boli, że kobiety błagają o znieczulenie (którego przecież i tak nikt nam nie da). Brrrr....

P.

 

[solange]

Panegiryka nie będe oszukiwac-poród boli Ale tak jak mi kiedys tłumaczyłam mama-jest to ból który prowadzi do czegoś pięknego, który ma sens....bo np. taki ból zęba nie dosc że wkurzający to całkiem bez sensu...może głupie porównanie ale taka prawda. W jednych szpitalach dają znieczulenie w innych nie, jedne mamy rodzą 20h inne 3h-ale i tak najpiękniejsze jest to ze jak juz zobaczysz ta małą kruszynkę, zapominasz jak bardzo meczyłas się żeby ją wydac na swiat

Co do torby-na Staszica pamiętam że kazali podczas obchodu wszystko chowac do szafki...ja miałam niewielka torbe-kilka rzeczy dla malucha, jakies dla siebie. Podkładów nie brałam bo wiedziałam ze mi dadzą. Zresztą z tego co wiem na Staszica wszystko dostajesz-nawet koszulę jesli nie masz swojej

Jak juz będziesz po wszystkim to się kochana odezwij...bo ja tez zamierzam tam rodzic, daj cynk co i jak

Pozdrawiam i nosek do góry-będzie dobrze;-)

 

[Panegiryka]

solange, dam cynk na pewno. Liczę, że trochę zniweluję ból oddechami Ale zobaczymy czy nie wpadnę w histerię.
Co do bólu, to Twoja mama ma rację. Poza tym jak sobie pomyślę, że skończą się nocne bóle bioder, podbrzusza, krzyża i inne takie, że będę mogła spać na brzuchu.. to jestem w stanie wytrzymać i cięcie piła motorową!)

Moja znajoma rodziła na Staszica i mówiła, że miała tam nawet swoją suszarkę do włosów i jaśka, ba! wzięła nawet ubranka dla dziecka, bo podobno te szpitalne są brzydkie (ale z drugiej strony to po co marnować swoje ubranka, kiedy dziecku i tak się będzie ulewało, itp.) Ale nam w szkole rodzenia tłumaczyli, że ubranka szpitalne mają inną florę bakteryjną i lepiej z nich korzystać, żeby nie przenosić szpitalnych bakterii na naszych ubrankach do domu. Tak mniej więcej to szło. Dlatego ja zabieram tylko kosmetyki, rożek, kocyk i pieluchy dla dziecka do szpitala, a jak coś będzie potrzebne to mi doniosą.
Dzisiaj spakuję ostatecznie torbę, najwyżej będę upychała kolankiem

Pozdrawiam w tę fatalna pogodę,
P.

 

[anaklim]

Panegiryka - czy boli... hmmm, boli ale inaczej niż wszystko i tak jak pisze Solangepo prostu o nim zapominasz))
Ja rodziłam dwa razy (dwa razy po dwie godz) - ponieważ w Irlandii Epidural zewnątrzoponowo proponują Ci w standardzie, miałam możliwość znieczulenia, ale ją odrzuciłam.
I teraz news.... w styczniu będę rodziła po raz trzeci))))) Też bez znieczulenia.

 

[Panegiryka]

Podoba mi się dziewczyny, że mimo wszystko nie siejecie paniki i histerii. Mam znajomą, która w grudniu urodziła 3 dziecko i kiedy opowiada o porodzie, mam ochotę się pociąć ) I czasami na końcu języka mam pytanie, że skoro tak boli, to po co się zdecydowała na tyle dzieciaków? ) Ale sobie odpuszczam.

anaklim, dzielna z Ciebie kobieta i gratuluję dzieciaczka! Bardzo szybko urodziłaś, jak Ty tego dokonałaś?

Tak naprawdę to liczę, że moje dziecko urodzi się bez komplikacji i zdrowe, bo to jest najważniejsze, prawda? Czego Wam kobietki życzę!

P.

 

[solange]

Anaklim gratuluje trzeciej dzidzi ;-)
Ja tez planuje zaciazyc po raz trzeci-czas pokaze jak to będzie

No na Staszica znieczulenia nie dają...ewentualnie relanium dozylnie zeby nie panikowac hahahah , wiem ze mnie nacinali ale tego tez jakos nie pamiętam.Mój poród trwał cos koło 4h
Poza tym nie rodzisz sama w polu truskawek tylko w sali gdzie jest mnóstwo doswiadczonych ludzi którzy jakby cos to wiedza co robic
Zresztą my kobity jestesmy twarde jak skały i wytrzymamy kazdy ból
Wyobrazacie sobie naszych męzów czy partnerów w tej roli? Oni nawet jak mają katar to juz umierają

 

[Panegiryka]

Myślę, że facetów musieliby przywiązywać kajdankami do łózka, żeby nie zwiali. )))

Z tym polem truskawek to trafiłaś w samo sedno ))

P.

 

[nadulec]

czesc dziewczyny.

Ja tez mam zamiar rodzic na Staszica, zapisalam sie tam nawed do szkoly rodzenia (i zaczynam sie martwic bo podobno kursy zaczynaja sie tam od 28 tc.Pani oddzialowa ktora zemna rozmawiala przez tel i mnie zapisala wziela moj nr tel.i powiedziala ze beda dzwonic z info o tym kiedy sie kurs zaczyna a tu jak narazie cisza...)i nie wiem co robic czy samej tam dzwonic czy czekac?
dobrze ze we wtorek mam wizyte u gina i jej sie zapytam w tej sprawie ( w koncu jest podobno dyrektorka szkoly i ordynatorem na poloznictwie)..a i od razu w razie czego wezme od niej zaswiadczenie ze moge cwiczyc...bo to wymagaja.