reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Łożysko przodujące

Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Chcialam dac znac, ze ja juz mam za soba. Dzisiaj 37+1 i ordynator zadecydowal o cieciu. Syn urodzil sie o 11:40 z waga 3700. Niestety jest w inkubatorze bo potrzebuje wygrzewania i nie radzi sobie jeszcze za dobrze z oddychaniem, ale miejmy nadzieje ze wszystko jest na dobrej drodze :)
Trzymam za Was kciuki i na pewno bede zagladac na forum wiec dawajcie znac co slychac :)
Gratulacje 😊🙂 Cudowna wiadomość, duży chłopak, napewno sobie poradzi. Wracajcie do zdrowia 🙂 My nadal w Klinice 🙈🤷‍♀️
 
Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
Joanna i Tobie gratuluję z całego serca ,same dobre wiadomości dzis 😊😊😊😍🥰
 
Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
Gratuluje! Na pewno wszystko bedzie dobrze :) daj znac co u Was czy jest jeszcze w inkubatorze i czy wszystko oki :)
 
Kochana po pierwsze spokojnie bo łożysko przodujace to nie koniec świata znam dużo dziewczyn co odnosiły spokojnie ciążę i urodziły zdrowe dzieciaczki siłami natury a drugie cesarka w każdym razie pamiętaj żeby podejść do tego spokojnie (wiem łatwo się mówi) ale serio pamiętaj że dziecko czuje twoje nastroje, emocje i jak ty się stresujesz one się stresuje dwa razy bardziej 😉 specjalna opieka brzmi dobrze to znaczy że będziesz dobrze zaopiekowana przez lekarza i nie pominie nic będzie dwa razy bardziej się przykładać do pracy a ty będziesz mieć komfort że wszystko jest ok . Wiadomo wiąże się to z częstszymi wizytami ale dasz radę bądź dobrej myśli. Daj znać za 4 tyg czy podniosło się i przede wszystkim korzystaj u lekarza jak najwięcej, pytaj o wszystko nawet jak ci się wydaje że to głupie pytanie to pytaj po to on jest 😍 pozdrawiam serdecznie 😍
 
Kochana po pierwsze spokojnie bo łożysko przodujace to nie koniec świata znam dużo dziewczyn co odnosiły spokojnie ciążę i urodziły zdrowe dzieciaczki siłami natury a drugie cesarka w każdym razie pamiętaj żeby podejść do tego spokojnie (wiem łatwo się mówi) ale serio pamiętaj że dziecko czuje twoje nastroje, emocje i jak ty się stresujesz one się stresuje dwa razy bardziej 😉 specjalna opieka brzmi dobrze to znaczy że będziesz dobrze zaopiekowana przez lekarza i nie pominie nic będzie dwa razy bardziej się przykładać do pracy a ty będziesz mieć komfort że wszystko jest ok . Wiadomo wiąże się to z częstszymi wizytami ale dasz radę bądź dobrej myśli. Daj znać za 4 tyg czy podniosło się i przede wszystkim korzystaj u lekarza jak najwięcej, pytaj o wszystko nawet jak ci się wydaje że to głupie pytanie to pytaj po to on jest 😍 pozdrawiam serdecznie 😍

Kochana, post jest stary. Jestem już po porodzie. Łożysko się podniosło. Urodziłam naturalnie. Pozdrawiam 😊
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.

To dopiero polowa ciazy wiec jest ogromna szansa ze sie podniesie😉 nie ma co martwic sie na zapas. Czytanie krwawych historii na pewno nie pomoze :) nawet gdyby sie nie podnioslo to naprawde moze wszystko skonczyc sie bez kropli krwi. Ja mialam krwawienia, krwotoki ale donosilam do 37+1
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
Zreszta same krwawienia nie sa grozne, tak mi lekarze tlumaczyli ze po prostu sa, ale nic sie nie dzieje z dzieckiem. Grozny jest dopiero krwotok, odklejenie lozyska
 
reklama
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
Nie wiem czy miałam łożysko na ścianie przedniej czy tylnej..ale też było nisko, przodujące. U mnie się podniosło. Ciąża zakończona porodem sn. Bądź dobrej myśli 🙃🙂
 
Do góry