reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Łożysko przodujące

Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Chcialam dac znac, ze ja juz mam za soba. Dzisiaj 37+1 i ordynator zadecydowal o cieciu. Syn urodzil sie o 11:40 z waga 3700. Niestety jest w inkubatorze bo potrzebuje wygrzewania i nie radzi sobie jeszcze za dobrze z oddychaniem, ale miejmy nadzieje ze wszystko jest na dobrej drodze :)
Trzymam za Was kciuki i na pewno bede zagladac na forum wiec dawajcie znac co slychac :)
Gratulacje 😊🙂 Cudowna wiadomość, duży chłopak, napewno sobie poradzi. Wracajcie do zdrowia 🙂 My nadal w Klinice 🙈🤷‍♀️
 
Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
Joanna i Tobie gratuluję z całego serca ,same dobre wiadomości dzis 😊😊😊😍🥰
 
Kasia, wielkie gratulacje!! Twoje dzieciątko jest super duże no i donoszone! Będzie dobrze! Ja juz tez jestem po..w sobotę o 22:40 zrobili mi cesarskie cięcie w 34 + 3, bo znowu zakrwawilam. Dosyc szybko ustalo, skurcze minely. Ale decyzja zapadla ze dalsze czekanie nie ma sensu bo kolejne krwawienie " to proszenie sie o nieszczescie" Mała jest silna. Nawet spora ja na taki tydzień 2350, 48 cm, 10 pkt Apgar. Oddycha sama ale leży na opiece pośredniej bo jest wcześniakiem i muszą wszystko posprawdzac. Nie wiem ile to potrwa. Mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie. Najgorsze ze ja będę wypisana jutro a mała zostaje. Wizyty są bardzo ograniczone. A jutro może wcale juz nie będą wpuszczać do malców, będzie można jedynie podać odciagniete mleko...wszystko ze względu na koranowirusa. Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia i życzę Wam wszystkim abyście jsk najdłużej donosiły ciążę i urodziły zdrowe dzieci!
Gratuluje! Na pewno wszystko bedzie dobrze :) daj znac co u Was czy jest jeszcze w inkubatorze i czy wszystko oki :)
 
Kochana po pierwsze spokojnie bo łożysko przodujace to nie koniec świata znam dużo dziewczyn co odnosiły spokojnie ciążę i urodziły zdrowe dzieciaczki siłami natury a drugie cesarka w każdym razie pamiętaj żeby podejść do tego spokojnie (wiem łatwo się mówi) ale serio pamiętaj że dziecko czuje twoje nastroje, emocje i jak ty się stresujesz one się stresuje dwa razy bardziej 😉 specjalna opieka brzmi dobrze to znaczy że będziesz dobrze zaopiekowana przez lekarza i nie pominie nic będzie dwa razy bardziej się przykładać do pracy a ty będziesz mieć komfort że wszystko jest ok . Wiadomo wiąże się to z częstszymi wizytami ale dasz radę bądź dobrej myśli. Daj znać za 4 tyg czy podniosło się i przede wszystkim korzystaj u lekarza jak najwięcej, pytaj o wszystko nawet jak ci się wydaje że to głupie pytanie to pytaj po to on jest 😍 pozdrawiam serdecznie 😍
 
Kochana po pierwsze spokojnie bo łożysko przodujace to nie koniec świata znam dużo dziewczyn co odnosiły spokojnie ciążę i urodziły zdrowe dzieciaczki siłami natury a drugie cesarka w każdym razie pamiętaj żeby podejść do tego spokojnie (wiem łatwo się mówi) ale serio pamiętaj że dziecko czuje twoje nastroje, emocje i jak ty się stresujesz one się stresuje dwa razy bardziej 😉 specjalna opieka brzmi dobrze to znaczy że będziesz dobrze zaopiekowana przez lekarza i nie pominie nic będzie dwa razy bardziej się przykładać do pracy a ty będziesz mieć komfort że wszystko jest ok . Wiadomo wiąże się to z częstszymi wizytami ale dasz radę bądź dobrej myśli. Daj znać za 4 tyg czy podniosło się i przede wszystkim korzystaj u lekarza jak najwięcej, pytaj o wszystko nawet jak ci się wydaje że to głupie pytanie to pytaj po to on jest 😍 pozdrawiam serdecznie 😍

Kochana, post jest stary. Jestem już po porodzie. Łożysko się podniosło. Urodziłam naturalnie. Pozdrawiam 😊
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.

To dopiero polowa ciazy wiec jest ogromna szansa ze sie podniesie😉 nie ma co martwic sie na zapas. Czytanie krwawych historii na pewno nie pomoze :) nawet gdyby sie nie podnioslo to naprawde moze wszystko skonczyc sie bez kropli krwi. Ja mialam krwawienia, krwotoki ale donosilam do 37+1
 
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
Zreszta same krwawienia nie sa grozne, tak mi lekarze tlumaczyli ze po prostu sa, ale nic sie nie dzieje z dzieckiem. Grozny jest dopiero krwotok, odklejenie lozyska
 
reklama
Widzę, że wątek dość stary, ale może coś pomożecie. Jestem 17 TC i mam łożysko na ścianie tylnej zachodzące na ujście wewnętrzne. Czy myślicie że jest szansa, żeby jeszcze poszło do góry? Czytałam, że jak na tylnej ścianie i jak przykrywa całkiem to szanse są mniejsze... ginekolog dość sceptycznie podchodzi do sprawy i nie wiem co myśleć. Im więcej czytam, tym bardziej się boję. Najbardziej o te krwawienia itp.
Nie wiem czy miałam łożysko na ścianie przedniej czy tylnej..ale też było nisko, przodujące. U mnie się podniosło. Ciąża zakończona porodem sn. Bądź dobrej myśli 🙃🙂
 
Do góry