Dziewczyny piszę dla tych, które w przyszłości będą miały ten sam problem. Miałam dzisiaj wizytę (18+4) i wyobraźcie sobie, że od ostatniej w 17 tyg kiedy to łożysko było na ścianie tylnej i zasłaniało całkiem ujście wewnętrzne, tak dziś okazało się, że ładnie przewędrowało na przednią ścianę i podniosło się całkiem ku górze, nic już nie zagraża. Dodam, że nie miałam nakazu leżenia, a tylko oszczędzania się.