ja sie balam, ze sie tam nie odnajdzie po tym porodzie.... i, ze bedzie problem z satysfakcja, ale na szczescie wszystko normalnie,bo mialam troche treme...uffff....
Ja tak samo. Chociaż nie jestem tak "ciasna" jak poprzednio, ale mojemu Ł to nie przeszkadza i uspakaja mnie, że było mu cudownie i żebym się nie przejmowała niczym. Wiem, że po ćwiczeniach męśni Kegla wszystko wróci do normy.