reklama
PannaKiki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2022
- Postów
- 537
gruszki, śliwki suszone?Dziewczyny pomóżcie mi! Co jest najlepsze na zaparcia w ciąży? Nigdy nie miałam takich problemow a teraz mecze się niesamowicie
Kaala
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2022
- Postów
- 5 623
Ja miałam jednego dnia mega zaparcia , zjadłam jabłko popilam kawa i przegryzlam gruszka . Pomogłogruszki, śliwki suszone?
minnieee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2023
- Postów
- 3 232
Wyleciałaś w kosmos?Ja miałam jednego dnia mega zaparcia , zjadłam jabłko popilam kawa i przegryzlam gruszka . Pomogło
polka26po
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2023
- Postów
- 1 342
to po pracy spóbuję taki mix oby pomogło.Ja miałam jednego dnia mega zaparcia , zjadłam jabłko popilam kawa i przegryzlam gruszka . Pomogło
Shika
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2023
- Postów
- 72
Oprócz tego co już dziewczyny wymieniły to mi jeszcze pomagają owoce kiwiDziewczyny pomóżcie mi! Co jest najlepsze na zaparcia w ciąży? Nigdy nie miałam takich problemow a teraz mecze się niesamowicie
Kylyyy1408
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2022
- Postów
- 1 310
Dziewczyny dziękuje za każde słowo wsparcia, za każdy wpis. Jestem już w szpitalu, dostałam leki i po prosty czekam. Z tego co tu mówią niestety bez zabiegu się nie obędzie (przyjmował mnie ten sam lekarz co miesiąc temu i szczerze mu ufam) bo boi się zakażenia.
Autentycznie już mi wszystko jedno.. czuje tak wielka pustkę…
Autentycznie już mi wszystko jedno.. czuje tak wielka pustkę…
Dziękuję że pytasz. U mnie sytuacja wyglądała tak że w czwartek z rana mialam wstawić się do szpitala . A w środę po południu zaczęłam mieć bóle i poroniłam w domu( ja już od jakiegoś czasu miałam plamienia i widocznie to było zwiastunem). Oczywiście od razu zadzwoniłam do lekarza , kazał przyjechać w piątek do gabinetu. Na kontroli powiedział że wszystko ładnie także mam szczęście w nieszczęściu że nie musiałam mieć zabiegu. Teraz swoje odczekamy i napewno tak łatwo się nie poddamy, chociaż wiem że teraz będzie cały czas strach. Ale 2 lata rozmawialiśmy o dziecku , cały czas było" a jeszcze nie teraz bo coś tam" wiec tak łatwo nie odpuścimy.@Ilona1417 @SeasideGirl a jak u Was? Miałyście już kolejne wizyty?
Ogólnie czasami Was podczytuje bo już nie mogę cały czas czytać tych smutnych historii których w ostatnich dniach się naczytałam
Z całego serca gratuluję udanych wizyt.
Widzę też że nie tylko mnie spotkała taka przykrość , dziś jakiś wysyp złych informacji. Dziewczyny całym sercem jestem z Wami
Kylyyy1408
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2022
- Postów
- 1 310
A ja TobąDziękuję że pytasz. U mnie sytuacja wyglądała tak że w czwartek z rana mialam wstawić się do szpitala . A w środę po południu zaczęłam mieć bóle i poroniłam w domu( ja już od jakiegoś czasu miałam plamienia i widocznie to było zwiastunem). Oczywiście od razu zadzwoniłam do lekarza , kazał przyjechać w piątek do gabinetu. Na kontroli powiedział że wszystko ładnie także mam szczęście w nieszczęściu że nie musiałam mieć zabiegu. Teraz swoje odczekamy i napewno tak łatwo się nie poddamy, chociaż wiem że teraz będzie cały czas strach. Ale 2 lata rozmawialiśmy o dziecku , cały czas było" a jeszcze nie teraz bo coś tam" wiec tak łatwo nie odpuścimy.
Ogólnie czasami Was podczytuje bo już nie mogę cały czas czytać tych smutnych historii których w ostatnich dniach się naczytałam
Z całego serca gratuluję udanych wizyt.
Widzę też że nie tylko mnie spotkała taka przykrość , dziś jakiś wysyp złych informacji. Dziewczyny całym sercem jestem z Wami
reklama
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2023
- Postów
- 4 372
Bardzo mi przykro, ja cały czas wierzyłam, że jednak jest Wam jeszcze pisane szczęśliwe zakończenie trzymaj się dzielnieDziękuję że pytasz. U mnie sytuacja wyglądała tak że w czwartek z rana mialam wstawić się do szpitala . A w środę po południu zaczęłam mieć bóle i poroniłam w domu( ja już od jakiegoś czasu miałam plamienia i widocznie to było zwiastunem). Oczywiście od razu zadzwoniłam do lekarza , kazał przyjechać w piątek do gabinetu. Na kontroli powiedział że wszystko ładnie także mam szczęście w nieszczęściu że nie musiałam mieć zabiegu. Teraz swoje odczekamy i napewno tak łatwo się nie poddamy, chociaż wiem że teraz będzie cały czas strach. Ale 2 lata rozmawialiśmy o dziecku , cały czas było" a jeszcze nie teraz bo coś tam" wiec tak łatwo nie odpuścimy.
Ogólnie czasami Was podczytuje bo już nie mogę cały czas czytać tych smutnych historii których w ostatnich dniach się naczytałam
Z całego serca gratuluję udanych wizyt.
Widzę też że nie tylko mnie spotkała taka przykrość , dziś jakiś wysyp złych informacji. Dziewczyny całym sercem jestem z Wami
Dobrze, że planujecie starać się dalej będziemy trzymać kciuki żeby szybko się udało
Podziel się: