Monii097
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2021
- Postów
- 769
9mmPięknie! Ile mm pęcherzyk? Zarodek widoczny jest od 10 000, więc masz jeszcze chwilkę, lada dzień powinien być widoczny
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
9mmPięknie! Ile mm pęcherzyk? Zarodek widoczny jest od 10 000, więc masz jeszcze chwilkę, lada dzień powinien być widoczny
To maluszek, jeszcze ma prawo nie być nic widać
Jezu najgorzej jak z człowieka debila robią dosłownie i odsyłają jak taka laleczka to tu to tam Ale tez czasami ( oczywiście tak by odrzucić złe myśli) mówię sobie, ze tego wszystkiego nie było i dzieciaczki rodziły się zdrowe wiadomo, ze trzeba badać itd ale tez zdrowo rozsądkowo moim zdaniemJeszcze co do lekarzy to Wam powiem, że jeśli macie konflikt serologiczny to warto na samym początku się dowiedzieć jak to będzie rozwiązane. Bo wg aktualnych wytycznych przy konflikcie podaje się immunoglobulinę w ciąży i po porodzie. Po porodzie wiadomo, w szpitalu. Ale w trakcie ciąży miałam problem, bo:
- lekarz prywatny twierdził, że mam iść do swojego ośrodka zdrowia i tam mi podadzą, po prostu będę musiała zapłacić. Wystawił mi nawet na to receptę.
- ośrodek zdrowia powiedział, że tego nie zrobi, bo oni nie są od tego, bo ciężarnymi zajmują się położne.
- położna twierdziła, że ona nie ma uprawnień i nie może mi tego podać
- ginekolog NFZ powiedział, że nie zrobi tego, bo przecież już nie prowadzę u niego ciąży.
Przepisałam się nawet do innego ośrodka zdrowia, bo tam twierdzili, że mi zrobią.
Umówiłam się do lekarza, ale pani stwierdziła, że jednak nie zrobią, bo ona nie zleci pielegniarce takiego zastrzyku, bo nie wie jak zareaguje itd i ona nie chce mieć na sumieniu dwóch żyć.
Jak ktoś dobrnął do końca to ostatecznie zdecydowałam się tego w ciąży nie przyjmować, bo wyszłam z założenia, że przepisy są dosyć nowe, wcześniej nikt w ciąży nie dostawał i ok, poza tym to była pierwsza ciąża. Córka urodziła się z moja grupą krwi, także luzik
Będziemy informować sie nawzajemI serduszko też
Cudownie ale wspaniale jest czytać takie wiadomości!
Ja będę po prostu chodzić tu i tu i mieć dwie karty ciąży. Poprzednio też tak robiłam. Tylko, że na NFZ mnie koleś wkurzał i chyba w 16 tyg przestałam chodzić. Ten na NFZ nie wiedział o prywatnym, ale prywatny wiedział o tym na NFZ, powiedziałam wprost, że chodzę żeby mieć skierowania na badania.
Podobnie! 10:45
Troche mnie uspokoiłas teraz mam 15.03 u ginekologa u którego chce prowadzić ciąże to się może dowiem czegoś więcejTo maluszek, jeszcze ma prawo nie być nic widać
Też tak mam, ten ciągły stres jest niemożliwy, rujnuje całą radość z ciążyJa czuje ciągły stres.
Takie uczycie niepokoju jakby coś się miało stać. Bardzo mi to przeszkadza.
Kupiłam melisę i chyba zacznę ja pić.
Narobiłas mi nadziei czekam z niecierpliwością na jutrzejsze badaniePrzy takiej becie to i zarodek, i serduszko powinno być.
ja mam w planach tak zrobić ale u tego samego lekarza, raz w msc na NFZ i np raz prywatnie, choćby po to żeby za wyniki ciągle nie płacićDziewczyny, które zastanawiają się nad prowadzeniem ciąży u dwóch lekarzy- jak to wygląda od strony formalnej?
Albo inaczej- na NFZ i prywatnie- jak to ogarnąć?
Hahha ale by to była niespodzianka podwójna radość ale raczej mało prawdopodobne bo ani u mnie ani u partnera w rodzinie nie było bliźniakówJeju co za beta na pewno będzie zarodek i wydaje mi się, ze i serduszko. Ale ta beta tak wysoka na ten tydzień, ze może podwójna niespodzianka Cię czeka co ?
dobrze wiem co to za ból i aż mi się przypomniało 2 miesiące leżałam w domu bo przetoka mi się zrobiła nie mogłam nawet chodzić bo taki ból i w takim ruchliwym miejscu to było. ..3 operacje i dopiero za 3 razem pomogło jak wycięli wielki kawał skóry,tak samo jak piszesz zostawili ranę otwarta i była ogromna ale na szczęście wszystko się pięknie zrosło i nie widać śladu po tym i żadnego nawrotu już nie było .. straszne cholerstwo i okropny ból.Współczuje… ja miałam koszmarne (4stopnia) od pierwszego porodu, 3 lara temu sobie je zoperowalam. Boże co za ulga. Żałuje ze tyle lat czekałam. Ale operacja straszna, a raczej 2 tyg po, bo zostawiają cięcie wokół odbytu (5cm) kompletnie otwarte, nie zaszywają wiec ból przekoszmsr, ale za to cóż za ulga teraz….
wow co za wielki przyrostMam wyniki bety, myślicie że jest szansa zobaczyć jutro zarodek?
Tydzień temu była 397
ja już nie mogę się doczekać tej środy za tydzieńTroche mnie uspokoiłas teraz mam 15.03 u ginekologa u którego chce prowadzić ciąże to się może dowiem czegoś więcej