Kasiek88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2016
- Postów
- 6 577
Niestety. I to dyrektorka powiatowego centrum pomocy rodzinie. Kobieta wykształcona na stanowisku.Niektórzy ludzie w taki sposób próbują pocieszyć
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Niestety. I to dyrektorka powiatowego centrum pomocy rodzinie. Kobieta wykształcona na stanowisku.Niektórzy ludzie w taki sposób próbują pocieszyć
No to faktycznie empatia wylewa się jej uszamiNiestety. I to dyrektorka powiatowego centrum pomocy rodzinie. Kobieta wykształcona na stanowisku.
Oj bardzo. Paskudny charakter. Musi być jak ona chce. A teść jeszcze gorszy, dopiero draństwo. Nie potrafię po tylu latach orzec kto z nich jest gorszy. Mój mąż też tego nie wie.No to faktycznie empatia wylewa się jej uszami
U mnie z teściami podobnie. Wiedzieli o wcześniejszych poronieniach a jak byłam w połowie ciąży z synkiem to mi dowalili ze oni się nie cieszą bo może się jeszcze nie urodzić a teraz nawet nie dzwonią pytać co u małego. Ale szczerze to już mam w to wysrane, to ich strata a nie moja. Jak kiedyś dzieci mnie zapytają czemu tamtych dziadków od taty nie widza to powiem ze są poje.baniU mnie nie wie nikt. Jeśli będzie dobrze po wizycie powiem przed świętami moim rodzicom bo mieszkamy razem. Teściowie nie dowiedzą się na pewno długo, bo nie ma zgody między nami. Znajomi, dalsza rodzina to jak będzie widać to się dowiedzą.
Nie chcę od teściowej usłyszeć pocieszeń jak rok temu po cp. Jej słowa, że nie mam czego żałować bo nikt ciąży nie planował słyszę do dzisiaj i bolą tak samo. Albo że będę mogła przynajmniej na wakacje lecieć. Oj nie. Nawet myślę, że wcale się nie dowiedzą dopiero jak się urodzi.
Nie odpuszczaj nigdy. Ja byłam taka, że dla dobra dzieci bo są dziadkowie znosiłam wiele. Po latach wiem, że to był ogromny błąd bo na to nie zasługują. Moj spokój i mojej rodziny jest cenniejszy. A teściowie to toksyczni ludzie. Tym razem już naiwna nie będę.U mnie z teściami podobnie. Wiedzieli o wcześniejszych poronieniach a jak byłam w połowie ciąży z synkiem to mi dowalili ze oni się nie cieszą bo może się jeszcze nie urodzić a teraz nawet nie dzwonią pytać co u małego. Ale szczerze to już mam w to wysrane, to ich strata a nie moja. Jak kiedyś dzieci mnie zapytają czemu tamtych dziadków od taty nie widza to powiem ze są poje.bani
Mój mąż tez nie utrzymuje za bardzo kontaktu z rodzicami swoimi. Czasem ja mowie „Zadzwon do matki” a on do mnie „a ona do mnie dzwoni?!” myśle ze to mówi wszystko o ich relacji. Mi tam serio nie zależy, tak jak mówisz rodzina taka najważniejsza to mąż i dzieciNie odpuszczaj nigdy. Ja byłam taka, że dla dobra dzieci bo są dziadkowie znosiłam wiele. Po latach wiem, że to był ogromny błąd bo na to nie zasługują. Moj spokój i mojej rodziny jest cenniejszy. A teściowie to toksyczni ludzie. Tym razem już naiwna nie będę.
Czasem jest tak, że się nie spodziewamy że ktoś może być taki okrutny i bezwzględny dla najbliższych. Zwłaszcza, że ja mam bardzo dobrych swoich rodziców. I poprostu byłam naiwna i nie świadoma, co mój mąż całe życie przechodził ze swoimi. nie rozumiałam go, czemu nie chce swoich rodziców widywać. Już wiem doskonale. Mi się to w mojej naiwnej głowie nie potrafi zmieścić, bo mój rodzinny dom był pełen dobroci i ciepła.