Dziewczyny co polecacie na suche pięty? Ja ze względu na chora tarczyce mam ducha skore a na piętach to jest masakra. Nie wiem co stosować.
Muszę się umówić do mojej Podolog bo oszaleje…
Przepisu na ciąże nie mam, używam kremu niebieskiego z eveline 8w1 na pękające pięty i pewnie znów skończę na moczeniu, ścieraniu, nawilżaniu.
To tez moja zmora, ale odkryłam, co z tym zrobić w domowych warunkach nie spiąc w skarpetach (nie znoszę) i nie nakładając grubych warstw kremów. Próbowałam tez pełnych zabiegów z pedicurem w salonie i nic (może jakieś stricte dedykowane, to wówczas).
NIE MOŻNA W CIĄŻY, ale polecam spróbować po.
-zdejmujemy hybrydę/lakier
-używamy skarpetek złuszczających (polecam z bebeauty z biedronki za jakieś 8zl max.) - wlewa się płyn w skarpetki, zamyka, można nałożyć swoje skarpetki i siedzi się z tym 1-1,5 h
- po kilku dniach skóra zaczyna się złuszczać - trzeba jej dać to zrobić i czekać,
-po jakimś tygodniu można delikatnie pumeksem/tarka usunąć resztę skory
- skarpetki nawilżane na kilkanaście minut i gotowe
Miałam pęknięcia poprzeczne, których nie mogłam usunąć, non stop zgrubienia, ciągła tarka- wszystko usunęły „głupie” skarpetki złuszczające
Po tym zabiegu stosuje odrobine kremu na pięty tego z eveline i tez nie codziennie, jak zapomnę, to trudno i mam spokój z piętami na kilka miesiecy