reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2023

Mi też czas bardzo szybko leci... Najgorsze jest to, że bardzo źle się czuję. I mdłości, i brak apetytu tzn.mam taki stan, że coś bym zjadła, ale na myśl o wszystkim mnie mdli...wczoraj na kolację mogłam zjeść jedynie rzodkiewkę i banana. Reszta była absolutnie bleeeee. Poza tym nie mam na nic siły. Najchętniej leżałbym całe dnie. Oczywiście chodzę pracy, ale po kilku godzinach w szkole przychodzę i padam. Nie poznaję samej siebie.
Czy to minie? Proszę, napiszcie, że odzyskam swoją dawną energię.
Minie, drugi trymestr jest mega łagodny i miły dla ciężarnych 😀❤️
 
reklama
Dziewczyny, a mówiłyście już najbliższej rodzinie o ciąży? Mnie mąż namawia, żeby w święta powiedzieć, choć ja chciałam to zrobić dopiero po prenatalnych 19.04 bo boję się, że to za szybko ale w sumie święta to fajny czas na takie newsy. No i nie wiem 🤷‍♀️
 
Dziewczyny, a mówiłyście już najbliższej rodzinie o ciąży? Mnie mąż namawia, żeby w święta powiedzieć, choć ja chciałam to zrobić dopiero po prenatalnych 19.04 bo boję się, że to za szybko ale w sumie święta to fajny czas na takie newsy. No i nie wiem 🤷‍♀️
My powiedzieliśmy po pierwszej wizycie u gin. tylko rodzicom męża. Prosiliśmy, aby na razie nikomu nie mówili. Reszcie powiemy po 26 kwietnia, czyli po kolejnej wizycie. Wtedy też chce powiedzieć w pracy.
 
Dziewczyny, a mówiłyście już najbliższej rodzinie o ciąży? Mnie mąż namawia, żeby w święta powiedzieć, choć ja chciałam to zrobić dopiero po prenatalnych 19.04 bo boję się, że to za szybko ale w sumie święta to fajny czas na takie newsy. No i nie wiem 🤷‍♀️
No mama praktycznie dowiedziała się przed mężem.

Jedynie mojego dziadka „przetrzymaliśmy”, a i tak ja uważam, że trochę za szybko go poinformowaliśmy.

Mąż, niestety, rodziców już nie ma🙁.
Jedynie zostaje jego trochę dalsza rodzina i nasi znajomi, ale to dopiero po prenatalnych ich poinformujemy.

Żałowałam w sumie, że poniesieni byliśmy taką euforią w czasie poprzedniej ciąży i na fali wszystkich poinformowaliśmy w pierwszym trymestrze.
Teraz tego błędu nie chcemy popełnić, nawet unikamy spotkań towarzyskich.
 
Dziewczyny czy Wam tez tak szybko ta ciaza leci? Dopiero co robiłam testy, a juz za tydzień będzie 3 miesiąc ciąży 🥹😱🤰🏼
Jestem praktycznie na takim samym etapie i wręcz przeciwnie- czas mi się dłuży.

Myślę, że punkt widzenia zależy od tego, czy ma się już dzieci (ja nie mam) oraz tego, czy ma się niepowodzenia za sobą, a także czas starań o pierwsze dziecko też swoje robi.

Po prostu oboje bardzo czekamy, czujemy lekki strach i chcemy, żeby pierwszy trymestr jak najszybciej minął.
 
reklama
Jestem praktycznie na takim samym etapie i wręcz przeciwnie- czas mi się dłuży.

Myślę, że punkt widzenia zależy od tego, czy ma się już dzieci (ja nie mam) oraz tego, czy ma się niepowodzenia za sobą, a także czas starań o pierwsze dziecko też swoje robi.

Po prostu oboje bardzo czekamy, czujemy lekki strach i chcemy, żeby pierwszy trymestr jak najszybciej minął.
Dokładnie, mam tak samo. Gdybym nie miała za sobą żadnych poronień to pewnie czas by mi leciał bardzo szybko i bym się cieszyła z każdego dnia ciąży. A teraz... teraz ciężko cieszyć sie nawet z USG na którym jest zarodek bo przecież wszystko może się jeszcze zdarzyć...
 
Do góry