reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2023

Cześć, ja po wizycie niestety puste jajo...Mam na razie czekać na poronienie w domu, a jak nic się nie będzie działo to szpital 😑
Bardzo mi przykro... trzymaj się, dbaj o siebie
Do tego praca,- wychowawstwo w klasie 8 doprowadzi mnie do nerwicy. Jaki głupi wiek, jak ta młodzież szaleje. Nie mam już do nich sił. Rozważam rzucić to i iść od świat na L4. Bo spokoju to ja do czerwca nie zaznam.
Znam ten ból... ja mam na sumieniu 2 ważne klasy: jedną maturalną i jedną kończącą gimnazjum... Zastanawiam się nad opcją typu pół etatu, żeby te 2 sprawy ogarnąć, ale już z resztą mieć spokój...
 
reklama
Sama napewno będę chciała uniknąć tego badania. A dowiedziałam się o tym od mojej koleżanki która robiła test obciążenia i niestety ale zwymiotowała to lekarz właśnie kazał zrobić to badanko z krwi. Można doczytać na necie , że jest bardziej miarodajne.
A u mnie dobrze , raz lepiej raz gorzej. Mecze się z katarem i zatkanym nosem. Brak żadnych wymiotów, czasami mnie mdli.
A jak u Ciebie ? Plamienia ustały?
A u mnie też dobrze- raczej mnie muli, ale na zasadzie lekkich muleń i też nie codziennie.
Plamienie trwało chwilę w niedzielę, potem już było czysto.
Jak już tu jestem to Wam powiem, że u nas na sierpniówkach była taka ilość plamiących, że w pewnym momencie te co nie plamiły zaczęły się zastanawiać czy u nich wszytko ok że nie plamią 😅
I jakoś się kulamy😍
Wierzę, że u Was jest dokładnie tak samo 🤍
Tej wiadomości było mi trzeba💚.
Z drugiej strony w poprzedniej ciąży nie miałam nawet jednej niteczki krwi a itak ciąża się zatrzymała więc może te plamienia oznaczają, że macica się przygotowuje na wzrost płodu i robi mu miejsce. 🙂
Dziewczyny, czy wy na tym etapie bierzecie no-spe forte przy większych bólach brzucha?
Dokładnie, z tego samego założenia wychodzę.
Ostatnio moja ciąża była bez niepokojących objawów, a się nie utrzymała.
Pęcherzyk 17mm, bez zarodkami i pecherzyka żółtkowego. Nie łudze się, mam regularne cykle, a dziś byłoby 7+6.
Bardzo mi przykro😥.
Tulę Cię i gdzieś tli się nadzieja a propos tej wizyty za kilka dni.
Ja już po wizycie, to była wizyta na NFZ z której jestem bardzo niezadowolona. W czwartek mam na szczęście wizytę prywatnie, gdzie liczę że ktoś troszkę bardziej się mną zajmie 😔
Ale na szczęście miałam USG, chociaż Pan doktor sam przyznał, że posiada bardzo stary sprzęt. Na podstawie terminu owulacji wyliczyłam sobie 6+6 a on mi wyliczył 5. tydzień… ale podobno jedna słabiutka akcja serca jest 🥺😍 mówię jedna, bo podobno są dwa pęcherzyki, czym kompletnie zbił mnie z tropu…
Teraz czekam na czwartek ❤️
Kurczę, a to niespodzianka😍.
Super! Ja bym się bardzo cieszyła, gdyby na którejś wizycie okazało się, że gdzieś się drugi człowiek się pojawi na USG.
 
A u mnie też dobrze- raczej mnie muli, ale na zasadzie lekkich muleń i też nie codziennie.
Plamienie trwało chwilę w niedzielę, potem już było czysto.

Tej wiadomości było mi trzeba💚.

Dokładnie, z tego samego założenia wychodzę.
Ostatnio moja ciąża była bez niepokojących objawów, a się nie utrzymała.

Bardzo mi przykro😥.
Tulę Cię i gdzieś tli się nadzieja a propos tej wizyty za kilka dni.

Kurczę, a to niespodzianka😍.
Super! Ja bym się bardzo cieszyła, gdyby na którejś wizycie okazało się, że gdzieś się drugi człowiek się pojawi na USG.
Moi rodzice dowiedzieli się na porodówce 34 lata temu 😂 Brak dostępu do lekarzy a i USG robili po macoszemu. No i trochę wina mojej mamy, że nie poszłam do innego lekarza...
 
Woooow, ale zaskoczenie 😍 to trzymam kciuki za dwójkę ❤️ tą wizytą się nie przejmuj, oni mają sprzęt przedpotopowy, więc nie ma co się tym sugerować. Dobrze, że masz wizytę już za dwa dni, wtedy już wszystko będzie ładnie widać 🤩
Jak Ci z myślą, że to mogą być bliźniaki?
Dziękuje ❤️ Na początku byłam zszokowana, bo nie dopuszczałam w ogóle takiej myśli do siebie 😂 U mnie w rodzinie nie ma żadnych bliźniąt, nawet szukając bardzo daleko, dlatego jak usłyszałam pytanie czy w rodzinie mam jakieś bliźniaki to szczerze zgłupiałam 😂 Ale jeśli to faktycznie prawda, to byłabym najszczęśliwsza na świecie ❤️
Nic się nie denerwuj, już nie jedna historie się słyszało wlasnie przy słabym sprzęcie, jestem pewna ze w czwartek usłyszysz jeszcze lepsze wieści ❤️ może nawet podwójnie dobre ✊❤️
Dziękuje pięknie ❤️ Właśnie mam nadzieję, że skoro na tak słabym sprzęcie widział serduszko, to w czwartek będzie ono jeszcze lepiej widoczne, a nie przeciwnie 😔
Pięknie 😘 Trzymajcie się dzielnie i powtórz usg, jeśli potwierdza się dwa pecherzyki żółtkowe, to jest to ciaza jednokosmowkowa dwuowodniowa i potrzebujesz do tego dobrego lekarza, który specjalizuje się w ciążach bardziej skomplikowanych niż ciaza pojedyncza fizjologiczna. Ale broń bobie niczego się nie bój, dbaj o Was 😍😍
Dziękuje! ❤️Jak na razie nawet się na to nie nastawiam, brzmi to dla mnie jak totalna abstrakcja, ale jeśli w czwartek by się to potwierdziło, to byłabym okropnie szczęśliwa 😍
Kurczę, a to niespodzianka😍.
Super! Ja bym się bardzo cieszyła, gdyby na którejś wizycie okazało się, że gdzieś się drugi człowiek się pojawi na USG.
Ja w ogóle nie brałam takiego scenariusza pod uwagę, ale również byłabym przeszczęśliwa gdyby okazało się to prawdą 🥰 U mnie trochę odzywa się kompleks jedynaczki, jak byłam mała to czułam się bardzo samotna nie mając rodzeństwa, rodzice byli wiecznie w pracy, więc myśl, że dzieciaki miałyby od początku siebie jest dla mnie piękna 🥺
 
Dziękuje ❤️ Na początku byłam zszokowana, bo nie dopuszczałam w ogóle takiej myśli do siebie 😂 U mnie w rodzinie nie ma żadnych bliźniąt, nawet szukając bardzo daleko, dlatego jak usłyszałam pytanie czy w rodzinie mam jakieś bliźniaki to szczerze zgłupiałam 😂 Ale jeśli to faktycznie prawda, to byłabym najszczęśliwsza na świecie ❤️

Dziękuje pięknie ❤️ Właśnie mam nadzieję, że skoro na tak słabym sprzęcie widział serduszko, to w czwartek będzie ono jeszcze lepiej widoczne, a nie przeciwnie 😔

Dziękuje! ❤️Jak na razie nawet się na to nie nastawiam, brzmi to dla mnie jak totalna abstrakcja, ale jeśli w czwartek by się to potwierdziło, to byłabym okropnie szczęśliwa 😍

Ja w ogóle nie brałam takiego scenariusza pod uwagę, ale również byłabym przeszczęśliwa gdyby okazało się to prawdą 🥰 U mnie trochę odzywa się kompleks jedynaczki, jak byłam mała to czułam się bardzo samotna nie mając rodzeństwa, rodzice byli wiecznie w pracy, więc myśl, że dzieciaki miałyby od początku siebie jest dla mnie piękna 🥺
Także jestem jedynaczką i skrycie oboje z mężem marzyliśmy o bliźniakach.
Mi tam jedynactwo tak nie doskwierało i nie doskwiera, ale po prostu świadomie nie zdecydowalibyśmy się na drugie dziecko.
I wiem, że się nie zdecydujemy.
Fajnie by było mieć dwójkę za jednym zamachem.
 
Także jestem jedynaczką i skrycie oboje z mężem marzyliśmy o bliźniakach.
Mi tam jedynactwo tak nie doskwierało i nie doskwiera, ale po prostu świadomie nie zdecydowalibyśmy się na drugie dziecko.
I wiem, że się nie zdecydujemy.
Fajnie by było mieć dwójkę za jednym zamachem.
Po porodzie powtarzałam, ze nigdy więcej dzieci 😂🙈
 
reklama
U mnie trochę odzywa się kompleks jedynaczki, jak byłam mała to czułam się bardzo samotna nie mając rodzeństwa, rodzice byli wiecznie w pracy, więc myśl, że dzieciaki miałyby od początku siebie jest dla mnie piękna 🥺
Ja za to jestem najszczęśliwszą na świecie jedynaczką, nie wyobrażam sobie mieć rodzeństwa, nigdy nie chciałam i chciałabym żeby moje dziecko też było jedynakiem ale bliźniaki to coś super nawet jak się marzy o jednym dziecku :p
 
Do góry