Ja jednak nie wytrzymałam czekać i lecę na usg w następnym tyg w sobotę prywatnie
jestem taka ciekawa żeby już coś zobaczyć ze nie wytrzymam czekać do 4 kwietnia bo tak miałam ustalone usg u mojego lekarza,ja ogólnie nadal większych obaw nie mam i podchodzę do tego z rezerwą,jestem bardzo świadoma ze nadal wszystko może się wydarzyć,tym bardziej ze jeszcze usg nie miałam także nic nie wiadomo,ale tez jakoś nie dopuszczam myśli ze mogę poronić i coś może być nie tak.Staram się funkcjonować normalnie,alee kurde ciężko jest,mogła bym cały dzień spać
,cały czas ziewam do tego na żołądku jakoś dziwnie i zawroty głowy mam a najgorsze teraz to wahania nastroju i piersi bolące
nie wiem czy tak samo macie ale jak zdejmuje stanik to muszę piersi przytrzymać bo takie wielkie się zrobiły i bardzo obolałe,okropne to uczucie takie ciągnące nie do wytrzymania ..