Hej dziewczyny.
Nie było mnie dłuższy czas, ale mam takie kombo w życiu, że sama siebie podziwiam. Spotkania z teściami mam w zasadzie codziennie i poszłam na "specjalizację", więc doszła mi jeszcze nauka.
Mały fajnie się rozwija, mamy już pierwszy ząbek, za Nami wizyta u fizjoterapeuty związana z tym, że Patryś nie siada i nie raczkuje, ale fizjoterapeuta stwierdził, że należy z nin ćwiczyć i dać mu czas, bo rozwija się i odruchy ma prawidłowe.
Córka poszła do przedszkola, ale więcej nie chodzi niż chodzi, bo gil po pas, a pędem muszę ją wyleczyć bo synek ma 26.09 3 dawkę szczepienia i meningokoki..
Wczoraj byłam na zakupach jesienno - zimowych, bo po córce mam wszystko w różu, więc kombinezon itp musiałam kupić nowe.. Ceny szokujące.. 250 zł za kombinezon dla niemowlaka
yyle samo kosztowala mnie moja kurtka
Jesteśmy na mm i staram mu się wprowadzać stałe pokarmy, ale idzie nam to opornie bo mój syn to istny niejadek..
Staram się was nadrobić i przesyłam wam dużo ciepełka
Czy tylko ja zauważyłam, że taki okrutny mrozik zrobił się z dnia na dzień?