reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Cześć dziewczyny, bardzo dawno mnie tu nie było ale dużo się wydarzyło..
przychodzę się coś Was poradzić.
W ten wtorek byłam dopiero na wizycie u swojej ginekolog (urodziłam 11.11) wyszedł mi grzybek i dostałam gynazol. Pani doktor zrobiła mi USG i mówiła mi,ze za ok 2tyg dostanę okres i byl
Pęcherzyk. Do sedna - we wtorek współżyłam z mężem w prezerwatywie i później wieczorem zaaplikowałam gynazol, dziś zauważyłam na podpasce trochę krwi… czy jest szansa ze to ciąża?
 
reklama
Mój najpierw miał pobierana krew z palca, ale nic nie leciało więc pobrali mu z rączki (dłoni). I przy następnym pobieraniu od razu mówiłam żeby pobrali z dłoni bo jemu z palca nie leci. I też pielęgniarka mówiła żeby nakarmić przed pobraniem (karmię piersią).
Ok, odstawię te kropelki na kolki całkowicie. Ogólnie to jeszcze masuje mu brzuszek. On to lubi i po tym puszcza bączki. Wcześniej ten masaż mu nie pomagał (albo to ja źle robiłam bo brzusio miał taki malutki i bałam się żeby mu krzywdy nie zrobić).
Wczoraj się poryczałam. Mały wstał o 7 i cały czas marudził, wiec go nosiłam, bawiłam, dawałam do leżaczka a on co chwilę marudził. Aż w końcu o 12 się poryczałam bo już nie miałam sił w rękach. Wyszłam z nim na spacer i na szczęście zasnął i mi przeszło. Potem już był grzeczny do wieczora
 
Nie patrzeć? A co z płaczem z bólu? Nie słuchać? 😱 Nie wiem, czy zgodzę się na wkłucia na główce. Nie brzmi to dla mnie najlepiej.
Dla mnie traumą są szczepienia mojego dziecka przez to, że płacze z bólu. Ja płaczę razem z nim 😥 A pobieranie mam nadzieję, że pójdzie szybko i sprawnie.
A jak leczycie anemię u takich Maluszków? Mój już jest na tyle duży, że pediatra stwierdziła, że rozszerzeniem diety będziemy w razie co podwyższać żelazo. A Wy dajecie jakieś syropki czy coś?
Na tyle duzy tzn ile ma?
Tak jest rozna firma saszetki do rozrabiania ,kropelki, syrop.
U nas podwyższanie zelaza trwało 3 miesiąca teraz wyniki ok za miesiąc mamy zrobić krew zobaczyć czy wyniki pomimo odstawienia zelaza nie będą spadać
 
Nie patrzeć? A co z płaczem z bólu? Nie słuchać? 😱 Nie wiem, czy zgodzę się na wkłucia na główce. Nie brzmi to dla mnie najlepiej.
Dla mnie traumą są szczepienia mojego dziecka przez to, że płacze z bólu. Ja płaczę razem z nim 😥 A pobieranie mam nadzieję, że pójdzie szybko i sprawnie.
A jak leczycie anemię u takich Maluszków? Mój już jest na tyle duży, że pediatra stwierdziła, że rozszerzeniem diety będziemy w razie co podwyższać żelazo. A Wy dajecie jakieś syropki czy coś?
A myszka my mieliśmy z palca pobierana. U Nas decyzja jest taka, że zostaje pod obserwacją bo tj pisałam ta niedokrwistość jest niewielka i może się zmienić na przełomie 2 tygodni.
 
Mój najpierw miał pobierana krew z palca, ale nic nie leciało więc pobrali mu z rączki (dłoni). I przy następnym pobieraniu od razu mówiłam żeby pobrali z dłoni bo jemu z palca nie leci. I też pielęgniarka mówiła żeby nakarmić przed pobraniem (karmię piersią).
Ok, odstawię te kropelki na kolki całkowicie. Ogólnie to jeszcze masuje mu brzuszek. On to lubi i po tym puszcza bączki. Wcześniej ten masaż mu nie pomagał (albo to ja źle robiłam bo brzusio miał taki malutki i bałam się żeby mu krzywdy nie zrobić).
Wczoraj się poryczałam. Mały wstał o 7 i cały czas marudził, wiec go nosiłam, bawiłam, dawałam do leżaczka a on co chwilę marudził. Aż w końcu o 12 się poryczałam bo już nie miałam sił w rękach. Wyszłam z nim na spacer i na szczęście zasnął i mi przeszło. Potem już był grzeczny do wieczora
No właśnie to jest to o czym pisałam. Niby głupi spacer ale jednak czasem jest zbawienny i dla maluchów i dla Nas. Kiedyś słyszałam takie ciekawe zdanie : gdyby płacz i lzy były człowiekowi nie potrzebne to by wyginał z ewolucja człowieka. Czasem musimy popłakać żeby dać upust emocjom i dobrze. Lepiej popłakać niż trzymać to w sobie.
Spokojnie. Im dalej w las tym będzie fajniej i to w pozytywnym znaczeniu. Zobacz ile fajnych rzeczy jeszcze przed nami : pierwszy owoc, warzywko, pierwsze raczkowanie i kroczki.. Same przyjemne rzeczy 😉 teraz płaczesz ze zmęczenia a już niebawem bedziesz płakać ze szczęścia 😉 zobaczysz. Najważniejsze, że spacer dał efekty i mały się wyciszył.
 
A myszka my mieliśmy z palca pobierana. U Nas decyzja jest taka, że zostaje pod obserwacją bo tj pisałam ta niedokrwistość jest niewielka i może się zmienić na przełomie 2 tygodni.
Moge zapytać tak z ciekawości, skąd wiedzieliście, że jest problem z anemia? Były jakieś objawy czy skąd decyzja o badaniu krwi?
 
Cześć dziewczyny, bardzo dawno mnie tu nie było ale dużo się wydarzyło..
przychodzę się coś Was poradzić.
W ten wtorek byłam dopiero na wizycie u swojej ginekolog (urodziłam 11.11) wyszedł mi grzybek i dostałam gynazol. Pani doktor zrobiła mi USG i mówiła mi,ze za ok 2tyg dostanę okres i byl
Pęcherzyk. Do sedna - we wtorek współżyłam z mężem w prezerwatywie i później wieczorem zaaplikowałam gynazol, dziś zauważyłam na podpasce trochę krwi… czy jest szansa ze to ciąża?
Jeśli dobrze rozumiem to plamienie było 2 dni po stosunku i dwa dni po wizycie tak?

Jeśli tak to jabym bardziej obstawiała że to plamienie okołoowulacyjne. Bo skoro był pęcherzyk to mógł pęknąć 1-2dni po wizycie.
Wiadomo jak to mówią, był seks może być ciąża ale przy zabezpieczeniu szanse są naprawdę minimalne :)
 
reklama
@plazus nie wydaje mi się żeby to była ciąża.. Jeżeli dalej się będziesz niepokoić zawsze możesz pójść na betę, ale ja chyba czekałabym spokojnie do okresu. Ja też czasem tak miałam, że z tydzień przed okresem dostałam jakieś plamienie i myślałam, że to już a właściwy okres przyszedł później.
 
Do góry