reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Kurcze no właśnie wydaje mi się, że ta poducha do karmienia jest jednak za bardzo wypchana... Ja niewiem... Może faktycznie ten ręcznik, chociaż nie będzie za twardy?
Co do ciemieniuchy to ja jednak Oliwka i wyczesywanie - dało efekt. To samo stosowałam przy córce, ale co człowiek to opinia..

U nas tak samo, kupowałam cuda wianki, a dopiero jak zaczęłam dwa razy dziennie smarować oliwką i wyczesywać to wygraliśmy z ciemnieniucha 🙂
 
reklama
Moja też nie lubi leżeć na brzuchu. Podsyłam link z fajnymi propozycjami dla uparciuszkow :)
U nas tez był problem z leżeniem ...ale po wizycie fizjoterapeutki jest dużo lepiej. .. kazała nam klas mała na twardym to jext najważniejsze i faktycznie mega różnica i druga sprawa kłaść na 1-2 min ale często. .. i to działa 😊😊mała na twardym leży nawet więcej jak 2min i głowa jext wysoko i patrzy z takim zaciekawieniem ze my jesteśmy w szoku ze kilka dni i taka mega zmiana
 
Czy Wasze dzieci same zasypiają w łóżeczku czy też musicie je usypiac? U nas synek zasypia albo przy piersi albo trzeba go kołysać przez dość długi czas. Trochę mnie to martwi, bo jest coraz cięższy i ręce mnie bolą od tego kołysania. Nie wiem czy da się jakoś zrobić, żeby go położyć i żeby sam zasnął. Próbowałam z kąpielą, ale jego kąpiel pobudza zamiast usypiac. Przygaszam maksymalnie światło i wyłączam telewizor, żeby była cisza, ale nic to nie daje. Smoczka ogólnie nie lubi, a jak jest zmęczony to jeszcze bardziej krzyczy jak chce mu go dać. Kiedy go kładę na łóżko to płacze ze zmęczenia i dopiero kołysanie go usypia albo jedzenie.
 
Czy Wasze dzieci same zasypiają w łóżeczku czy też musicie je usypiac? U nas synek zasypia albo przy piersi albo trzeba go kołysać przez dość długi czas. Trochę mnie to martwi, bo jest coraz cięższy i ręce mnie bolą od tego kołysania. Nie wiem czy da się jakoś zrobić, żeby go położyć i żeby sam zasnął. Próbowałam z kąpielą, ale jego kąpiel pobudza zamiast usypiac. Przygaszam maksymalnie światło i wyłączam telewizor, żeby była cisza, ale nic to nie daje. Smoczka ogólnie nie lubi, a jak jest zmęczony to jeszcze bardziej krzyczy jak chce mu go dać. Kiedy go kładę na łóżko to płacze ze zmęczenia i dopiero kołysanie go usypia albo jedzenie.
My jeszcze kołyszemy, się staramy się odkładać do łóżeczka jak się uspokoi a nie zaśnie. Ale różne to wychodzi. Ja daje małej czas do 4 miesiąca żeby ją uczyć samodzielnego zasypiania. Na razie staram się pilnować rytmu i wieczornego rytuału.

Dziewczyny czy tylko moja ma taki charakterek że jak zmeczona albo coś się nie spodoba to od razu histeria? Bo już zaczynam się martwić o nią. Dzisiaj to jest jakieś apogeum. Dodam że ma obecnie 2,5 miesiąca.
 
Czy Wasze dzieci same zasypiają w łóżeczku czy też musicie je usypiac? U nas synek zasypia albo przy piersi albo trzeba go kołysać przez dość długi czas. Trochę mnie to martwi, bo jest coraz cięższy i ręce mnie bolą od tego kołysania. Nie wiem czy da się jakoś zrobić, żeby go położyć i żeby sam zasnął. Próbowałam z kąpielą, ale jego kąpiel pobudza zamiast usypiac. Przygaszam maksymalnie światło i wyłączam telewizor, żeby była cisza, ale nic to nie daje. Smoczka ogólnie nie lubi, a jak jest zmęczony to jeszcze bardziej krzyczy jak chce mu go dać. Kiedy go kładę na łóżko to płacze ze zmęczenia i dopiero kołysanie go usypia albo jedzenie.
To ekstremalnie normalnie.😁 Moja często zasypia w ciągu dnia ale to gapiąc się na mnie i to tak na 20 min. Na dłuższe spanko to tylko przy cycku lub w wózku.
 
Czy Wasze dzieci same zasypiają w łóżeczku czy też musicie je usypiac? U nas synek zasypia albo przy piersi albo trzeba go kołysać przez dość długi czas. Trochę mnie to martwi, bo jest coraz cięższy i ręce mnie bolą od tego kołysania. Nie wiem czy da się jakoś zrobić, żeby go położyć i żeby sam zasnął. Próbowałam z kąpielą, ale jego kąpiel pobudza zamiast usypiac. Przygaszam maksymalnie światło i wyłączam telewizor, żeby była cisza, ale nic to nie daje. Smoczka ogólnie nie lubi, a jak jest zmęczony to jeszcze bardziej krzyczy jak chce mu go dać. Kiedy go kładę na łóżko to płacze ze zmęczenia i dopiero kołysanie go usypia albo jedzenie.
Mój ma ponad 4 i także zasypia tylko przy piersi albo kołysany (ale nie jakoś długo, tak do 10 min). Tylko kilka razy zdarzyło się, że zasnął sam w łóżeczku czy na naszym łóżku. Jak go położę samego to będzie się rzucał jak ryba bez wody i niekoniecznie z płaczem, ale to będzie trwało nawet i pół godziny i nie zaśnie 🤨 Wolę mu pomóc zasnąć niż patrzeć jak się męczy.
Ja a się już zaczęłam zastanawiać, czy nie za dużo kawy i herbaty piję i jemu się kofeina kumuluje... No ale na rękach czy przy piersi zasypia bez problemu, więc to nie to. Ciekawa jestem, czy z tego wyrośnie.
 
U nas nocne usypianie na rękach, na zmianę z mężem nosimy... W dzień przy piersi albo w wózku albo w bujaczku. Jedynie co, to jak po siódmej się obudzi i coś tam marudzi, a ja jeszcze do niego nie idę, to w końcu sam zaśnie, ale to jedynie te ostatnie dosypanie po nocnym śnie. Muszę przyznać, że też już ciężko mi wieczorem nosić....
 
Mój ma ponad 4 i także zasypia tylko przy piersi albo kołysany (ale nie jakoś długo, tak do 10 min). Tylko kilka razy zdarzyło się, że zasnął sam w łóżeczku czy na naszym łóżku. Jak go położę samego to będzie się rzucał jak ryba bez wody i niekoniecznie z płaczem, ale to będzie trwało nawet i pół godziny i nie zaśnie 🤨 Wolę mu pomóc zasnąć niż patrzeć jak się męczy.
Ja a się już zaczęłam zastanawiać, czy nie za dużo kawy i herbaty piję i jemu się kofeina kumuluje... No ale na rękach czy przy piersi zasypia bez problemu, więc to nie to. Ciekawa jestem, czy z tego wyrośnie.
Ile kaw pijesz przy kp ?
 
reklama
Do góry