Emilcia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2020
- Postów
- 3 215
Tak zgadzam się ale dobrze wiedzieć że nie jest się z takim " dziwnym " objawem samemu .cis w tym jest ale ciężko wytlumaczyx
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak zgadzam się ale dobrze wiedzieć że nie jest się z takim " dziwnym " objawem samemu .cis w tym jest ale ciężko wytlumaczyx
mam nadzieję że to normalne i wszystko okTak zgadzam się ale dobrze wiedzieć że nie jest się z takim " dziwnym " objawem samemu .
Ja czasem jakby ból albo kłucie czy ściskanie. Nie wiem jak to określić xd raz na środku raz z lewej raz z prawej xdTak, w zasadzie cały czas go czuje, jakby taki lekki ciężar? Ale żaden ból, po prostu COŚ
No dokładnie takie COŚ i ja chyba tez cały czas właściwie go czuje hehetyle ze podczas leżenia bardziejTak, w zasadzie cały czas go czuje, jakby taki lekki ciężar? Ale żaden ból, po prostu COŚ
To co się dzieje z ciałem jest niesamowiteA ściskanie to swoją drogą, jakbym miała mieć owulację zaczynam tez czuć mięśnie dna miednicy dość mocno, szczególnie te które idą nisko w uda. Stawiam że to po prostu rozciąganie, ale wspomnę lekarzowi w środę ☺
bardzo mi przykro ze musiałaś tego doświadczyć.Przykro się to wszystko czyta... To mój pierwszy post od dłuższego czasu. Nie afiszowałam się, ale Was podczytywałam, bo chciałam dołączyć do grupy, ale się zwyczajnie bałam. Poprzednia ciąża w 30 tyg zakończona martwym porodem córeczki. Teraz lada dzień będzie I prenatalne i od niego uzależniałam, czy zacznę się angażować, czy też niezbyt.
Niemniej widząc i śledząc od początku ten cały wątek i kłótnie na kilka grup, to się zwyczajnie odechciewa. Dziwne wymagania częstego logowania czy też udzielania się w ogóle nie biorą pod uwagę osób, które może w szpitalu drżą o dziecko już kiedyś jedno straciły albo mają chorego malucha w domu i nie mają czasu na takie rzeczy, a jednak chcą czytać i się pocieszać, że u innych wszystko jest w porządku.
Nie każda ciążą ma szczęśliwy finał, o czym już kilka tu osób się przekonało, a po prenatalnych pewnie cześć wyląduje na wątku o amniopunkcji i co robić dalej. Wtedy też będziecie zakładać prywatny wątek? Czy może dalej pisać, że Wam dzieciaczek umiera na śmiertelną wadę wśród wątków o brzuszkowych sesjach czy też zachciankach na fast foody? Pomyślcie o tym, że wiele jest tu różnorodnych historii i kobiet z doświadczeniami, które z różnych powodów nie piszą postów, ale szukają tu pocieszenia.
Troszkę zrozumienia i otwartości przyda się każdemu. Z życzeniami pokoju i miłości! P.
Podpisuje się pod tym wpisem wszystkim rękami i nogami.❤Przykro się to wszystko czyta... To mój pierwszy post od dłuższego czasu. Nie afiszowałam się, ale Was podczytywałam, bo chciałam dołączyć do grupy, ale się zwyczajnie bałam. Poprzednia ciąża w 30 tyg zakończona martwym porodem córeczki. Teraz lada dzień będzie I prenatalne i od niego uzależniałam, czy zacznę się angażować, czy też niezbyt.
Niemniej widząc i śledząc od początku ten cały wątek i kłótnie na kilka grup, to się zwyczajnie odechciewa. Dziwne wymagania częstego logowania czy też udzielania się w ogóle nie biorą pod uwagę osób, które może w szpitalu drżą o dziecko już kiedyś jedno straciły albo mają chorego malucha w domu i nie mają czasu na takie rzeczy, a jednak chcą czytać i się pocieszać, że u innych wszystko jest w porządku.
Nie każda ciążą ma szczęśliwy finał, o czym już kilka tu osób się przekonało, a po prenatalnych pewnie cześć wyląduje na wątku o amniopunkcji i co robić dalej. Wtedy też będziecie zakładać prywatny wątek? Czy może dalej pisać, że Wam dzieciaczek umiera na śmiertelną wadę wśród wątków o brzuszkowych sesjach czy też zachciankach na fast foody? Pomyślcie o tym, że wiele jest tu różnorodnych historii i kobiet z doświadczeniami, które z różnych powodów nie piszą postów, ale szukają tu pocieszenia.
Troszkę zrozumienia i otwartości przyda się każdemu. Z życzeniami pokoju i miłości! P.
nie ale jak np wchodzę na krzesło ogólnie wspinam się to czuje wtedy brzuch mocnoDziewczyny, czy jak się kladziecie na plecach to tez „czujecie” brzuch? Ja właśnie zauważyłam ze tak mam