reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja w sumie mam polozna przypisana na nfz, ale z synem ją miałam dopiero po porodzie i była 6 razy. W sumie nie czuje potrzeby mieć jej opieki ani teraz, ani po porodzie.
 
reklama
Potwierdzam, ja tak niedawno nie mogłam się doczekać wizyty, na której będzie widać serduszko, a tu za 3 tygodnie połowa ciąży :O Część dziewczyn już zaczyna połówkowe, niedługo wszystkie będziemy po. A ja dalej nie do końca czuję, że jestem w ciąży ;) Pewnie jak zacznę czuć ruchy, to się zmieni. Ale pytałam o to wczoraj lekarza, to powiedział, że u mnie obstawia tak jeszcze 4-5 tygodni, bo mam łożysko na przedniej ścianie i ono tłumi ruchy maleństwa.
Też mam na przedniej ścianie, ale parę razy poczułam jakby bąbelki, ale nie wiem czy to były ruchy dziecka.
 
Czekam na swoje połówkowe i dowiedziałam się właśnie ze może być osoba towarzysząca wiec mąż jedzie. Pierwsza reakcja (ok jadę tylko nieogolony jestem 😇)
Wiem ze kilka osób korzystało z dobreusg wiec jeśli planujecie tez połówkowe to bierzcie facetów :)
Ja mam 29.06. jak będzie taka możliwość to biorę mojego męża. Nie widziałam, że można z osobą towarzyszącą. Na stronie jeszcze niedawno było napisane, że nie można z osobą towarzyszącą. Dzięki ❤️
 
Czekam na swoje połówkowe i dowiedziałam się właśnie ze może być osoba towarzysząca wiec mąż jedzie. Pierwsza reakcja (ok jadę tylko nieogolony jestem 😇)
Wiem ze kilka osób korzystało z dobreusg wiec jeśli planujecie tez połówkowe to bierzcie facetów :)
Super! Ja mam tam 21.06.
 
Mój mąż nie zobaczy, bo na terenie szpitala ciągle inne standardy. Choć on by i tak nie poszedł, nie żałuję, mówi że jak chodził ze mną na usg synka to go nie ruszało jakoś bardzo. Śmieje się że na aparacie usg wszyscy wyglądamy tak samo, więc z młodym oglądał i mu wystarczy. Jedynie jest przerażony wizja że w listopadzie przyjdzie kolejna fala i nie będzie mógł uczestniczyć przy porodzie. Mówi że obecność przy porodzie syna była jedna z najlepszych decyzji w życiu i nie chcę przegapić pierwszych chwil swojego kolejnego dziecka. No ale na to nie mamy żadnego wpływu.
 
Ja w sumie mam polozna przypisana na nfz, ale z synem ją miałam dopiero po porodzie i była 6 razy. W sumie nie czuje potrzeby mieć jej opieki ani teraz, ani po porodzie.
Wlasciwie nie wiem po co ta położna. Ja nie chce zeby mi sie jakas baba po domu kręciła jest covid wiec nie zapraszam obcych do domu. Poza tym mam groźnego psa który nie lubi obcych. A slyszalam ze jeśli nie chce sie położnej w domu to zaraz zaczynają węszyć. Zapiszę od razu chyba dziecko do prywatnej przychodni....
 
Mój mąż nie zobaczy, bo na terenie szpitala ciągle inne standardy. Choć on by i tak nie poszedł, nie żałuję, mówi że jak chodził ze mną na usg synka to go nie ruszało jakoś bardzo. Śmieje się że na aparacie usg wszyscy wyglądamy tak samo, więc z młodym oglądał i mu wystarczy. Jedynie jest przerażony wizja że w listopadzie przyjdzie kolejna fala i nie będzie mógł uczestniczyć przy porodzie. Mówi że obecność przy porodzie syna była jedna z najlepszych decyzji w życiu i nie chcę przegapić pierwszych chwil swojego kolejnego dziecka. No ale na to nie mamy żadnego wpływu.
A ja mam nadzieję, że jakoś to rozwiążą żeby mogły być osoby towarzyszące podczas porodu, przecież nie muszą być szczepionki, ale chociaż na przykład testy wykluczające wirusa robione max 48h wcześniej tak jak u nas było...
 
Wlasciwie nie wiem po co ta położna. Ja nie chce zeby mi sie jakas baba po domu kręciła jest covid wiec nie zapraszam obcych do domu. Poza tym mam groźnego psa który nie lubi obcych. A slyszalam ze jeśli nie chce sie położnej w domu to zaraz zaczynają węszyć. Zapiszę od razu chyba dziecko do prywatnej przychodni....
Ale chyba taki wymóg jest, że po 21tc należy wybrać położną. Czy się mylę? Przynajmniej tak zrozumiałam...
 
reklama
Ale chyba taki wymóg jest, że po 21tc należy wybrać położną. Czy się mylę? Przynajmniej tak zrozumiałam...
Wymóg wymóg nie lubie tego słowa i nie lubię jak cos mi sie nakazuje. Poza tym nie rozumiem jaki w tym cel. Przecież na jakiś bilans mozna jechac do pediatry prywatnie. Wagę kupie wiec sama będę kontrolować czy dziecko przybiera. Szczepić w szpitalu nie mam zamiaru wiec taka położna bedzie mi tylko truła dupe co 5 minut o szczepienia. Położna powinna być jak się ma na nią ochotę a nie na siłę 😒
 
Do góry