reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

reklama
mam neoparin, słyszałam, ze clexane ma lepsze igły. hmmm zagadam z lekarzem, ale mam juz 4 opakowania i trzeba to zużyc. widzę już u siebie postęp, idzie mi lepiej...ale ciagle czuje taki żal że ta ciaza nie moze byc taka beztroska jak pierwsza ciąża z moją córcią :( gdybym tego nie znała, pewnie nie miałabym odniesienia. ogólnie wiesz co zauwazyłam, że moja lewa strona brzucha jest bardziej wdzięczna, siniaków jest mniej i miejsca po wkłuciu nie bolą, natomiast prawa jest bolesna, nie wiem z czego to wynika, ale same wkłucie już boli i zrobiło się w jednym miejscu zgrubienie-mam nadz, że zniknie.
Dziękuję Wam dziewczyny za pomoc, jesteście kochane :*
Ja też na neoparinie jestem od samego początku 😊też czasem się dołuje że musze się zaś kłuć ( wcześniej się kłułam bo brałam leki na RZS w zastrzykach) teraz ten zespół antyfosfolipidowy☹️ ale po dwóch porażkach bo dopiero po drugiej zdiagnozowali jestem w stanie zrobić wszystko żeby mieć i tulić później swojego maluszka❤🥰😍
 
Aha i wymyśliłam chyba, jak powiemy w święta o ciąży. Co roku robię mazurki dla rodziny i tak myślę, żeby w tych mazurkach jakoś przemycić informacje. Np napisać coś czekolada. Pomysł ze zdjęciem (ustawiamy rodzinę do zdjęcia i w tym momencie mówimy o ciąży) jest świetny, ale u nas chyba nie wypali. Bo wcześniej musimy powiedzieć naszym dzieciom i boję się, że nie wytrzymają z tajemnicą do momentu ustawienia się ludzi 🙈
 
Dokładnie tak dziewczyny, jest kiepski dzień to trzeba pozwolić sobie na wyrzucenie złych emocji. Ja tez nie przypuszczałam nigdy że bycie w ciąży jest takie "trudne". Dopiero po stracie ogarnął mnie niepokój i chyba już zostanie. Pomimo że czuję się trochę inaczej niż w tamtej ciąży bo teraz czuje od początku że jest ciąża i ktoś mkeszka w brzuszku to mam dalej lęki. Dziś np mam dość duży ból pleców, objawił się po powrocie ze spaceru (mam dziś zdalną pracę i postanowiłam w wolnej chwili się ruszyć) i też mnie zmartwił ...musiałam się położyć ..
Rozumiem Twoje obawy 👍ja juz do końca ciąży będę się czuła jak na tykającej bombie zegarowej i nawet lekarz mi powiedział że rozumie to i jest to uzasadnione po stracie wcześniejszej. Przy tej ciąży też staram się mieć pozytywne myślenie i codziennie mówie do brzucha i dziękuję za każdy dzień. Może wydawać się to głupie ale mi pomaga. Moja mama też modli się za dzidzie i ciocia. Ostatnio zrobiły mi nalot na dom bez zapowiedzi hehe i przywiozły swojskie jaja , przetwory i mrożonki dla dzidzi bo musi być bez konserwantów. 🤣🤣😇😁Więc myśl pozytywnie ile tylko się da a jak będziesz miała gorszy dzień to popłacz i znów będzie dobrze😘
 
Dziewczyny piszemy dużo o objawach fizycznych. A jak psychicznie się czujecie/trzymacie?

Ja Wam powiem, że na razie jest mi jakoś smutno od kilku dni. Wiadomo hormony swoje robią ale myślę, że dużo się zmieni nawet teraz w następnych kilku tygodniach. Juz się zmieniło bo poszłam na kilka dni na L4 na którym i tak muszę zrobić kilka rzeczy do pracy...
Cieszę się z ciąży bo staraliśmy się 7 miesięcy i po drodze ciąża biochemiczna ale na razie tyle niewiadomych... Mam plan spędzić wieczór z mężem. Jutro angielski. Trzeba sobie jakoś ten czas zapełnić.
Ja się na szczęście czuje bardzo dobrze psychicznie. Czuję taki wewnętrzny spokój.
Czasem mnie dopadają dołki, ale to bardziej z tego powodu, że ciąża jest zagrożona. Wtedy muszę zniknąć, pobyć chwilę sama ze sobą, nikomu nie odpisuje, nie odbieram telefonów, nie wchodzę na forum. Potem mi przechodzi i jest naprawdę Oki.

Hormony też szaleją. Ostatnio płakałam w rękach połówkowi jak wychodził do pracy, że znowu mnie zostawia i znowu będę musiała cały dzień siedzieć sama 😂
Na piosenkach płaczę, na reklamach to widzę tak jak Wy 😁 ja nawet płaczę na wiadomościach jak podają ile osób jest zakażonych covidem danego dnia 🙈 nieźle wali na czerep 🤣


Hmm może nie rób tych rzeczy do pracy? Nic nie musisz robić na L4. A jak odciągniesz myśli na inny temat to może Ci będzie łatwiej ;)
 
Dziewczyny, znalazłam dziś na jakiejś grupce wrzucony screen. Ja się prawie posikalam ze śmiechu więc wrzucam może komuś jeszcze przypadnie do gustu i choć na chwilę pojawi się uśmiech 😃
 

Załączniki

  • FB_IMG_1616488992121.jpg
    FB_IMG_1616488992121.jpg
    43,7 KB · Wyświetleń: 71
Ja się na szczęście czuje bardzo dobrze psychicznie. Czuję taki wewnętrzny spokój.
Czasem mnie dopadają dołki, ale to bardziej z tego powodu, że ciąża jest zagrożona. Wtedy muszę zniknąć, pobyć chwilę sama ze sobą, nikomu nie odpisuje, nie odbieram telefonów, nie wchodzę na forum. Potem mi przechodzi i jest naprawdę Oki.

Hormony też szaleją. Ostatnio płakałam w rękach połówkowi jak wychodził do pracy, że znowu mnie zostawia i znowu będę musiała cały dzień siedzieć sama 😂
Na piosenkach płaczę, na reklamach to widzę tak jak Wy 😁 ja nawet płaczę na wiadomościach jak podają ile osób jest zakażonych covidem danego dnia 🙈 nieźle wali na czerep 🤣


Hmm może nie rób tych rzeczy do pracy? Nic nie musisz robić na L4. A jak odciągniesz myśli na inny temat to może Ci będzie łatwiej
Oj powiem Ci, że to płakanie z różnych powodów jest męczące chociaż potem mnie lekko śmieszy 😂
Spokój najważniejszy w tym całym szaleństwie ❤️ ja sobie też próbuje ten spokój wychodowac i w nim trwać. Mi pomaga męczył medytacja. Chyba muszę tak jak Ty czasami się odciąć i na chwilę pobyć sama ze sobą.

Ech u mnie w pracy sytuacja jest trochę pokręcona. Robię minimum z minimum... Wolne mam do przyszłego poniedziałku. Powiem Ci, że i tak odpoczywam i mi z tym dobrze.
 
reklama
Aha i wymyśliłam chyba, jak powiemy w święta o ciąży. Co roku robię mazurki dla rodziny i tak myślę, żeby w tych mazurkach jakoś przemycić informacje. Np napisać coś czekolada. Pomysł ze zdjęciem (ustawiamy rodzinę do zdjęcia i w tym momencie mówimy o ciąży) jest świetny, ale u nas chyba nie wypali. Bo wcześniej musimy powiedzieć naszym dzieciom i boję się, że nie wytrzymają z tajemnicą do momentu ustawienia się ludzi 🙈
super pomysł ❤️ my kupiliśmy dla dzieci koszulki z napisem na plecach będę starszą siostra i w święta chcemy im je założyć
 
Do góry