reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

Czemu piszesz "była" obstawiona lekami? Wszystko ok?
Lekarz kieruje się swoją najlepszą wiedzą. Widocznie u Ciebie były wskazania do mocniejszego leku 🤗

Dziękuję Ci za te słowa 💓 ja wiem, że każdy się stara pocieszyć. Ale słowa NA PEWNO będzie dobrze mnie tylko denerwują :( no bo skąd ktoś wie, że na pewno będzie dobrze. Skoro ostatnio też to słyszałam, a jednak dobrze nie było 😕🙄
A jakieś rady dla trudniejszych przypadków gdy nawet lekarze dają do zrozumienia, że łatwo nie będzie? 🙏🙏🙏😏

A powiedz mi tak z ciekawości : jak wygląda taki powrót na terapię. Chodzi mi o to czy poprzednio przerwałaś i nieskończyłaś terapii? Czy np ktoś kończy, finito i jeśli wraca na terapię to zaczyna omawiać te swoje rozterki od 0? Czyli jakby cofacie się tylko do tego okresu, który był po zakończeniu terapii? ☺️

Mi wychodzi dziewczynka z chińskiego kalendarza 😁
wiesz co zrezygnowałam sama po 2 latach jakoś czułam że nie idę do przodu... Chociaż rok wcześniej to moja terapeutka chciała zrezygnować bo byłam już tak zafiksowana a ja nie chciałam żadnych leków. Teraz jak myślę o powrocie to nie wiem czy chciałabym iść do tej samej. Niby będę musiała zaczynać od początku ale mimo wszystko tamta terapia trochę mi pomogla (ciężko wyjść z takich leków bez wspomagania lekami i to trwa znacznie dłużej) chciałabym spróbować u kogoś innego bo często wychodzac że spotkania miałam wrażenie że jadamy niczym... Zrobiło się za bardzo swobodnie moim zdaniem (ja opowiadałam co u mnie ona trochę co u siebie odsuwalam przejście do problemu i zajęcie się tym) bykam w terapii EMDR i źle zanosiłam ten sposób pracy;)
 
reklama
W bytomiu to wlasciwie chyba w klinice pracuje i tam zdaje sie rodza tylko problemowe przypadki.
Każdy może rodzić gdzie chce ☺️
Raczej nie ma tak, że kogoś odrzucą bo miał bezproblemową ciążę ;)
Zresztą ja się kwalifikuje na problemowy przypadek. Więc przynajmniej wkoncu znalazłam jakieś plusy z chorób ha ha 😅🙈
Podpinam sie o co chodzi?:) co to za teoria??
To @Amaleta ładnie wytłumaczy ☺️ bo ja nie wiem do końca, od niej podpatrzałam 😂
Kurde dobrze, że napisałaś, bo nie pomyślałam o tym że mogą pracować w tym samym szpitalu, a wybrałam sobie takich, że akurat pracują 😂
Ha ha też tak miałam w pierwszej ciąży dlatego uczulam 🤣🤣🤣
Wchodzę na Izbe przyjęć : "Kto jest Pani lekarzem prowadzącym"?
Ja : yyyy 🙄
🤣😂
Wczoraj doslownie pytałam lekarza o górnośląskie centrum Zdrowia Dziecka, porodówka jest tam zamknięta do odwołania, przekształcona w dziecięcy oddział covidowy. Ja też zastanawiam się nad Bytomiem albo Mysłowicami, rozum podpowiada mi Bytom (bo mój lekarz przyjmuje w Bytomiu), a serce bardziej Mysłowice (bo marzy mi się poród do wody)...
Kurcze szkoda 😔 najlepszy szpital. To pewnie do czasu końca pandemii nie wrócą porodówki.
Też mi się marzy poród do wody 😃😁
I z tego co się zorientowałam na Śląsku to tylko jest opcja Łubinowa Katowice, GCZDz (to już odpada bo zamknięty). No i chyba tyle 🤷‍♀️ czy ktoś coś wie więcej?
Do Mysłowic mam za daleko. Jechałabym 1,5 h 🙄
Dziewczyny a slyszalyscie coś o szpitalu kolejowym w Katowicach ?
Tragedia, koleżankę tam tak pozszywali po cesarce, że miała zakaz starań o kolejne dziecko na 5 lat. Lekarz prowadzący jej oznajmił na kontroli 🙄
Ja bym tam tylko poszła rodzić jakbym przypadkiem wody straciła pod drzwiami tego szpitala 😂
 
Czemu piszesz "była" obstawiona lekami? Wszystko ok?
Lekarz kieruje się swoją najlepszą wiedzą. Widocznie u Ciebie były wskazania do mocniejszego leku 🤗

Dziękuję Ci za te słowa 💓 ja wiem, że każdy się stara pocieszyć. Ale słowa NA PEWNO będzie dobrze mnie tylko denerwują :( no bo skąd ktoś wie, że na pewno będzie dobrze. Skoro ostatnio też to słyszałam, a jednak dobrze nie było 😕🙄
A jakieś rady dla trudniejszych przypadków gdy nawet lekarze dają do zrozumienia, że łatwo nie będzie? 🙏🙏🙏😏

A powiedz mi tak z ciekawości : jak wygląda taki powrót na terapię. Chodzi mi o to czy poprzednio przerwałaś i nieskończyłaś terapii? Czy np ktoś kończy, finito i jeśli wraca na terapię to zaczyna omawiać te swoje rozterki od 0? Czyli jakby cofacie się tylko do tego okresu, który był po zakończeniu terapii? ☺️

Mi wychodzi dziewczynka z chińskiego kalendarza 😁
są osoby pewnie które po jakimś czasie kończą terapię i pozbywaja się problemu. Są takie co po jakimś czasie muszą wrócić bo wydarzyło się coś po zakończonej terapii co wymaga przepracowania. A zdarza się też tak że co jakiś czas ktoś będzie potrzebował spotkan juz regularnie na stale to bardzo indywidualna sprawa;)
 
Hej witamy 😀 ja 6-7 tydzień w zależności od wyliczeń/usg i na razie prawie w ogóle objawów i tez się tym dzisiaj stresowałam 🤷‍♀️🤷‍♀️

Ojejku gratulacje wspaniała wiadomość 😍a który ro tydzień ?
Wg miesiączki 6 tydzień i 3 dni.
Na razie wrzuć na luz. Twój wynik nie jest tragiczny. Na spokojnie poczekaj do wizyty. Co innego jak się ma historię z cukrem A co innego jak się jej nie ma :) nie martw się
W pierwszej ciąży miałam cukrzycę. Odpowiednia dieta i będzie ok 🙂
 
Ja bym chciała powiedzieć po pierwszym trymestrze. Chyba że lekarz wcześniej da mi L4 to trzeba będzie się przyznać [emoji16]bo mama czasami wpada do mnie do pracy [emoji1787] to by się kobieta zdziwiła [emoji16]
Każdy podchodzi trochę inaczej, ja wolałabym raczej później niż wcześniej.
w którym tyg uważacie ze jest bezpieczny na pochwalenie się rodzinie o ciąży ?
 
Ja bym chciała powiedzieć po pierwszym trymestrze. Chyba że lekarz wcześniej da mi L4 to trzeba będzie się przyznać [emoji16]bo mama czasami wpada do mnie do pracy [emoji1787] to by się kobieta zdziwiła [emoji16]
Każdy podchodzi trochę inaczej, ja wolałabym raczej później niż wcześniej.
wkurzaja mnie te pozne wizyty. Do femibionu dolozylam 2 na 3 dni rano wit D (zeby dojsc do dawki zaleconej przez gina) i teraz dokladam magnez, bo mi sie palec sam rusza. Wolalabym robic to pod opieka lekarza, ale z drugiej strony nie przekraczam dawek zalecanych w 1 trymestrze ciazy. Pewnie za 1,5 tygodnia dostane zjebki jak pojde na wizyte. Bralybyscie na moim miejscu dodatkowe suple?
 
reklama
@KolorowaCzerń sorry, napisalam pod Twoim postem 🙈.

Tez bym wolala pozniej niz wczesniej.
Jak w Polsce wyglada pensja na tak dlugim zwolnieniu w ciazy i potem na macierzynskim?
Ja sie dowiedzialam, ze w Finlandii dostaje sie jalmuzne, wbrew stereotypom, ze jest to kraj mlekiem i miodem plynacy.
 
Do góry