reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2021

A ile ma teraz? My nie na mm ale jak kładę ja o 21 to wielokrotnie spi do 3 lub nawet 4. Generalnie ma takie cykle ze kładę 20-21 i potem obudzi się między 00-01 (to karmienie czesto pomija) albo nie a potem 3-4 i 6-7 także 3-4 godzinki spokojnie czy na mm czy na kp jak już jest troszkę większa. Oczywiście nie każda noc jest dokładnie taka ale taki wychodzi schemat. U nas 7 tydzień skończony. Jak dzidziuś dobrze przybiera tk od 2ego miesiąca budzić już nie trzeba. Przynajmniej tak na kp. Nie wiem czy na 100% tak samo z mm ale na logikę tak :)

Mały kończy właśnie szósty tydzień. Dziękuje za odpowiedzi, czyli w takim razie takie długie spanie jest normalne, to ja spanikowałam bo to była dla mnie nadzwyczajna sytuacja...dawno taka wyspana nie byłam 😁.
 
reklama
Dziewczyny w ramach przygotowań do spotkań z rodzina polecam przećwiczyć cierpliwość na mateczkowym bingo 😜
 

Załączniki

  • 8B6639D3-EF97-4082-9B40-B72CFC7967AD.jpeg
    8B6639D3-EF97-4082-9B40-B72CFC7967AD.jpeg
    201,7 KB · Wyświetleń: 97
Dziewczyny w ramach przygotowań do spotkań z rodzina polecam przećwiczyć cierpliwość na mateczkowym bingo 😜
Mam wrażenie że ja ćwiczę to codziennie z mężem 🤦 Szczególnie zimne rączki i czkawka od zimna. O tej czkawce to się dowiedział od dziewczyny z sali po porodzie z synem. Jestem jej niesamowicie "wdzieczna" 😡
 
Dziewczyny w ramach przygotowań do spotkań z rodzina polecam przećwiczyć cierpliwość na mateczkowym bingo 😜
Z tą czkawką i łapkami to u mnie codzienność. Plus do tego:
synek kichnął, babcia "ojej pewnie mu zimno. Zimko ci Piotrusiu nie?". Obmyśla kupno kapci góralskich, wiecie, tych bamboszy, bo małemu na pewno zimno w stópki i by mu się przydały 🤦‍♀️
Wracam ze spaceru, babcia "ojej Piotruniu, zmarzłeś na pewno, taki ziąb na dworze". Oczywiście, że zmarzł. A matka to widziała i się śmiała 🤦‍♀️ Rozbieram małego do kąpania. Leży w bodkach, nóżki ma gołe. Przychodzi babcia popatrzeć na kąpiel "ojej, on tu tak leży rozebrany?!" Mam go w ubraniu kąpać? Czy w sekundzie rozebrać i do wody? Mamy w domu 23 stopnie...
Jak wytrzymujecie takie uwagi niby nie do Was skierowane, ale jednak tak? Mnie ręce opadają, lwią część ignoruję, ale ileż można 🙄
 
Do mam, które karmią mm lub chociaż na noc podają butelkę. Ile godzin po butelce śpi Maluszek? Dałam wczoraj na noc, synek spał jak zabity, po czterech godzinach sama go obudziłam bo bałam się czy wszystkio jest w porządku... To normalne, że dziecko w nocy tyle śpi bez przerwy?! Dotychczas albo całą noc wisiał na piersi albo budził się zaraz po odlozeniu, także jestem zdezorientowana co się dzieje...
U nas Helenka w nocy budzi się na butelkę co 2,5-3,5 h.
 
Dokładnie tak samo to sobie tłumaczę... że może nie ma sensu męczyć malutkiej. Szkoda mi jej jak tak krzyczy :(
A no właśnie. Mój to aż chrypy dostawał o cały czerwony.. Mleka za mało zebh się najadl.
Tłumaczę sobie też to tak, że nie ja jedna podaje mm i nie moje dziecko jedyne na tym mm będzie dorastać.
Męczenie jego i mnie niema tu chyba najmniejszego sensu bo
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko
I na odwrót 🤷‍♀️
 
A no właśnie. Mój to aż chrypy dostawał o cały czerwony.. Mleka za mało zebh się najadl.
Tłumaczę sobie też to tak, że nie ja jedna podaje mm i nie moje dziecko jedyne na tym mm będzie dorastać.
Męczenie jego i mnie niema tu chyba najmniejszego sensu bo
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko
I na odwrót 🤷‍♀️

Sama walczyłam 5 tygodni bo chciałam żeby synek jadł tylko z piersi, ale już dostatecznie dużo płaczu było, jego i moich nerwów. Teraz rynek na na noc ma butelkę, spokojnie śpi, a ja nie mam wyrzutów, że jest głodny.
 
Z tą czkawką i łapkami to u mnie codzienność. Plus do tego:
synek kichnął, babcia "ojej pewnie mu zimno. Zimko ci Piotrusiu nie?". Obmyśla kupno kapci góralskich, wiecie, tych bamboszy, bo małemu na pewno zimno w stópki i by mu się przydały 🤦‍♀️
Wracam ze spaceru, babcia "ojej Piotruniu, zmarzłeś na pewno, taki ziąb na dworze". Oczywiście, że zmarzł. A matka to widziała i się śmiała 🤦‍♀️ Rozbieram małego do kąpania. Leży w bodkach, nóżki ma gołe. Przychodzi babcia popatrzeć na kąpiel "ojej, on tu tak leży rozebrany?!" Mam go w ubraniu kąpać? Czy w sekundzie rozebrać i do wody? Mamy w domu 23 stopnie...
Jak wytrzymujecie takie uwagi niby nie do Was skierowane, ale jednak tak? Mnie ręce opadają, lwią część ignoruję, ale ileż można 🙄
Współczuję. My na szczęście mieszkamy sami i dopiero w tym tygodniu (2 tyg od urodzin) odwiedzili nas rodzice i teściowie. Poczatkowo chciałam nawet później, po miesiącu od urodzin, ale meczyli mne bardzo teściowie. Przecież co ich obchodzi, że jestem w połogu i po cesarce, oni chcą zobaczyć wnuka natychmiast. Mama jedynie zwróciła mi uwagę przy karmieniu, żeby główkę trochę wyzej trzymać i tyle. Natomiast z teściami było gorzej. Nie kolysaj go jak nie płacze, bo się tak nauczy, źle go trzymacie, bo nóżke czy rączkę podwiniętą, za lekko jest ubrany, jeszcze przesadzam, bo w pokoju mam przyciemnione światło, żeby go nie razilo i do tego czy to normalne, że tak często je... Nie wiem czy się ma jakas amnezję po x latach, ale przecież sami też wychowywali dwójkę dzieci.
 
reklama
A no właśnie. Mój to aż chrypy dostawał o cały czerwony.. Mleka za mało zebh się najadl.
Tłumaczę sobie też to tak, że nie ja jedna podaje mm i nie moje dziecko jedyne na tym mm będzie dorastać.
Męczenie jego i mnie niema tu chyba najmniejszego sensu bo
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko
I na odwrót 🤷‍♀️
No właśnie - może nie ma co męczyć i siebie i dzieciątka :/
 
Do góry