Tyle że ubezpieczenie dziecka też jest od państwa do ukończenia 18 roku życia, więc jak ma się skomplikowaną sytuację to nie trzeba tego robić. Mój syn rok nie był podciagniety pod nikogo, bo ja miałam umowę do dnia porodu, a mąż pracował na kontraktach zagranicznych. Nie zmienia to faktu że świadczenia na NFZ miał. Specjalnie jechaliśmy do oddziału nfzu w tej sprawie i jak nie ma s możliwości podłączyć to nie ma i nikt nie może dziecku zabronić otrzymywania świadczeń.Widzę, że nikt nie odpowiedział, więc sobie pozwolę, choć co prawda nie jestem listopadowa, ale poczytuję Was już od dawna, bo jesteście fajne babki
Jak urodzisz, w pierwszej kolejności trzeba dziecko zarejestrować w USC, w tym mieście, w którym zostało urodzone. Tam też dziecko zameldują pod wskazanym adresem. Na rejestrację ma się 21 dni, ale na wciągnięcie do ubezpieczenia już tylko 7, a żeby ubezpieczyć, trzeba mieć PESEL, a PESEL nadają przy rejestracji, więc koło się zamyka - to i to trzeba ogarnąć w ciągu tygodnia.
Jeśli jesteś po ślubie to nie ma problemu z rejestracją. Jeśli nie macie ślubu z ojcem dziecka, przed porodem można zrobić uznanie ojcostwa dziecka nienarodzonego. Nie będzie potem problemu ze zmianą nazwiska np w książeczce zdrowia - na porodówce spytają, czy masz zaświadczenie z USC o uznaniu ojcostwa, jeśli nie, dziecko będzie miało Twoje nazwisko w dokumentach, wszelkich skierowaniach i właśnie w książeczce zdrowia. Oczywiście to nie obowiązek (to uznanie ojcostwa przed porodem), bo po narodzinach razem udacie się do USC i normalnie zarejestrujecie dziecko. Musicie być razem, tego nie da się załatwić online. We wcześniej wspomnianych przypadkach da się, w tym ostatnim nie.
Potem dziecko trzeba wciągnąć do ubezpieczenia jednego z rodziców. Załatwia się to w pracy, kadry powinny wydać stosowny druk do wypełnienia. Jeśli jesteś zatrudniona, składasz też wniosek o urlop rodzicielski, macierzyński jest z automatu. U mnie było to złożenie wniosku i przesłanie ksera aktu urodzenia dziecka. Resztę robią kadry.
Jeśli chodzi o ubezpieczenie w KRUS (w przypadku rolników), na stronie można pobrać wniosek, wypełnić i wysłać poleconym. Można to też załatwić online, ale trzeba mieć profil zaufany.
Na stronie ZUS pue składa się wniosek o 500+. 5 minut roboty, a decyzja jest praktycznie z automatu. Pieniądze naliczają od dnia urodzenia, nie od dnia złożenia wniosku. Tu także trzeba mieć profil zaufany i konto na ZUS pue.
W urzędzie gminy (dla miastowych chyba w urzędzie miejskim?) składa się wniosek o rodzinne i becikowe. Nie składałam, bo dochód mi przekroczył, więc nic więcej nie mogę napisać, co trzeba zrobić. Wiem tylko, że 2tys na osobę nie może przekroczyć do becikowego.
Mam nadzieję, że to komuś pomoże
reklama
Ja.mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2021
- Postów
- 421
Ufff...to dobrze, ze to nie jest nic dziwnego. Już zaczęłam sobie wkręcać, że może z ciśnieniem na koniec zaczyna mi coś wariowaćja odczuwam to samo, też na początku nie wiedziałam czy to skurcze, ale odkąd stały się bardziej wyraźne to uważam, że to są właśnie one
Ja czuje to gdzieś od 2 tygodni tylko zapomniałam powiedzieć o tym mojemu ginekologowi ... ale na wczorajszym KTG te odczucia pokrywały się z zapisem skurczów.
Owszem, masz całkowitą rację. Tyle że powszechnie radzi się ubezpieczać, nawet jeśli jest się bezrobotnym zarejestrowanym, radzi się zgłosić dziecko do ubezpieczenia w urzędzie pracy.Tyle że ubezpieczenie dziecka też jest od państwa do ukończenia 18 roku życia, więc jak ma się skomplikowaną sytuację to nie trzeba tego robić. Mój syn rok nie był podciagniety pod nikogo, bo ja miałam umowę do dnia porodu, a mąż pracował na kontraktach zagranicznych. Nie zmienia to faktu że świadczenia na NFZ miał. Specjalnie jechaliśmy do oddziału nfzu w tej sprawie i jak nie ma s możliwości podłączyć to nie ma i nikt nie może dziecku zabronić otrzymywania świadczeń.
Mój teść zatrzymał się w tamtych czasach i mentalności. Parę dni temu kazał mi zostawić noworodka samego na kilka godzin i iść z nimi do obejścia do pracy. Przecież kiedyś dzieci zostawały same na pół dnia i nic im nie było, a ja głupia teraz lecę jak tylko zapłacze... Szkoda gadać.Widziałyście to ?
Czasami wydaje się, że coś było teoretycznie nie tak bardzo dawno, a jak zmieniła się mentalność, podejście itp...
Tak tylko że jak kobieta ma prawa do macierzyńskiego to nie może być jednocześnie bezrobotna, ale też nie może ubezpieczyć dziecko w ZUS. Ja wiem ze większość ma normalne sytuację i brak problemów, ale zostawiam komentarz bo ktoś może mieć takiego stresa jak my.Owszem, masz całkowitą rację. Tyle że powszechnie radzi się ubezpieczać, nawet jeśli jest się bezrobotnym zarejestrowanym, radzi się zgłosić dziecko do ubezpieczenia w urzędzie pracy.
Ja.mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2021
- Postów
- 421
No i ja zawsze się zastanawiam w jaki sposób rozmawiać z takimi osobami, które patrzą na Ciebie jak na wariatkę, bo ich głowy są nadal ileś tam lat wstecz ...Mój teść zatrzymał się w tamtych czasach i mentalności. Parę dni temu kazał mi zostawić noworodka samego na kilka godzin i iść z nimi do obejścia do pracy. Przecież kiedyś dzieci zostawały same na pół dnia i nic im nie było, a ja głupia teraz lecę jak tylko zapłacze... Szkoda gadać.
Unficzka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2021
- Postów
- 1 034
No i ja zawsze się zastanawiam w jaki sposób rozmawiać z takimi osobami, które patrzą na Ciebie jak na wariatkę, bo ich głowy są nadal ileś tam lat wstecz ...
Z takimi osobami lepiej nie dyskutować bo żadne argumenty i tak nie przemawiają... Szkoda czasu i nerwów!
Ja mam tak od ok. 3 tygodni, a ostatnie dni to masakra, przybrało na sile i te skurcze są dosłownie co chwile, głównie wieczorami.Pytanie do tych co czują już skurcze albo wcześniej rodziły ... mam skurcze i co któryś czuję takie mocne ciśnienie, które idzie mi od góry macicy w górę ciała i jak dochodzi do gardła, to aż przytyka czasami... czy to jest normalne? Czy któraś z Was tak miała?
reklama
Ja to chyba nawet trochę zazdroszczę ze masz skurcze bo ja nie mam żadnych i boje się że będę miała wywoływany Poród..Ja mam tak od ok. 3 tygodni, a ostatnie dni to masakra, przybrało na sile i te skurcze są dosłownie co chwile, głównie wieczorami.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 893
- Odpowiedzi
- 358
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
Podziel się: