reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Zdecydowałam się póki co na hospicjum i zbieram pieniądze bo nie pozwolę go odłączyć nie wybaczyłabym sobie tego 😭😭😭staram się być dla małej twarda ale coraz ciężej mi to idzie serio już nie wiem jak mam stłumić te emocje
 
Nie wiem jak ale wiem ze muszę spróbować inaczej bym sobie nie darowała nie potrafie inaczej jak miałabym spojrzeć w oczy dziecka i powiedzieć że to ja podjęłam decyzję o odpieciu aparatury? Potrafiłabyś to zrobić?
 
To wiem że w hospicjuum nie ma umarlych ludzi chcialam wam dopisać cała sytuację ale już nie zdążyłam bo mi coś net nawalił i pociął moja wypowiedz. Więc tak W tym szpitalu muszę powiedzieć że zabieram go do hospicjum a narazie szukam innego szpitala bo tu z relacji tej pielęgniarki nie zajmują się nim prawidłowo. Ja nie wiem czy to aparatura oddycha za niego czy nie
Chce by inny lekarz też go zobaczył
 
Nie wiem jak ale wiem ze muszę spróbować inaczej bym sobie nie darowała nie potrafie inaczej jak miałabym spojrzeć w oczy dziecka i powiedzieć że to ja podjęłam decyzję o odpieciu aparatury? Potrafiłabyś to zrobić?
Na pewno była by to ciężka decyzja....ale jeśli mózg nie działa to po co to ciągnąć...
 
reklama
On akurat jakimś dziwnym trafem trafił do szpitala covidowego gdzie covid nie ma. Zajmują się tam tylko nimi z tego co wiem. A jego i jeszcze jedna panią z która leży na oiomie już praktycznie wogole. Nie wiem czy tak dokładnie jest czy nie. A jak pytam lekarza przez pielęgniarke to jest że nic się nie zmieniło gdyby tak było dostałabym wiadomość że on nie będzie udzielał przez telefon informacji a jak chciałam się z nim spotkać czy przed szpitalem itp to powiedzial ze nie ma takiej możliwości że on poza szpitalem nie będzie udzielał info a w szpitalu nie mogę być że względu na covid bo przecież zakaz teraz po tym jak poszłam z mała musiałam prywatnie zrobić testy i czekamy na wyniki
 
Do góry