gohya
Fanka BB :)
Wczoraj mnie wypuścili. Badania wyszły dobrze. Hipotrofii nie rozpoznali, wg ich pomiarów jest na 20 percentylu.Z
Ty dalej w szpitalu ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wczoraj mnie wypuścili. Badania wyszły dobrze. Hipotrofii nie rozpoznali, wg ich pomiarów jest na 20 percentylu.Z
Ty dalej w szpitalu ?
Tylko właśnie nasz szpital kupił w lipcu aparaturę na te testy. Więc nie wiem dlaczego tyle to trwa, ale sama lekarka mówiła, że i tak część odsyłają. Jak robią na miejscu to wynik jest szybciej, ale ile dokładnie to nie wiem. W końcu wypuścili mnieTesty antygenowe daj wynik szybki ale one nie są tak swoiste i dokładne mogą dawać wyniki fałszywie ujemne. Natomiast najbardziej czuły i najpewniejszy jest wynik badania PCR szyjki tego tak zwanego wykazu który jest najczęściej wysyłany do dużego ośrodka i daje wynik po ok 24 godzinach czasem szybciej czasem później to zależy od ilości wykonywanych testów. Ośrodków wykonujących PCR nie ma tak dużo potrzebna jest specjalną aparatura więc spływają one z wielu ośrodków i pacjentów którzy wymajaga bardzo pilnego wyniku jest bardzo dużo ( dlatego pacjancji z POZ czekają tak długo bo nawet do tygodnia). Ale winę za to ponosi niestety władza która mamy bo zamiast w wakacje otwierać nowe laboratoria i szkolić personel wydziału kasę na wybory które się nie odbyły i na inne pierdoly .
To mamy podobną sytuacje. Córka też uparta, a dziś już 40+4 rozwarcie już od soboty na 2,5 cm, ale szyjka twarda. Od wczoraj mam mega twardy brzuch praktycznie cały czas, ale żadnych skurczy nie czuję.Cześć! Ja dziś po pierwszym ktg. Skurcze się nie piszą. Na kolejne mam się zgłosić za tydzień. I oczywiscie przed znów bede musiała zrobic wymaz, bo każdy wynik ważny jest tydzień. Ja dziś 40+2 i dalej cisza. Trafiłam chyba na upartą księżniczkę
Jakieś te nasze dzieci leniwe (po rodzicach?). Mam zatem nadzieje, że po urodzeniu też takie będą przez parę miesięcy, co by się przy nich nie umęczyć.To mamy podobną sytuacje. Córka też uparta, a dziś już 40+4 rozwarcie już od soboty na 2,5 cm, ale szyjka twarda. Od wczoraj mam mega twardy brzuch praktycznie cały czas, ale żadnych skurczy nie czuję.
Ja to się śmieje, że moja to uparta po mamie i tacie życzę nam żeby były leniwe chociaż na początkuJakieś te nasze dzieci leniwe (po rodzicach?). Mam zatem nadzieje, że po urodzeniu też takie będą przez parę miesięcy, co by się przy nich nie umęczyć.
Miała cesarkę. Malutka waży 1700 gram, to był 34 czy 35 tc. Urodziła się z zapaleniem płuc, powiększonaą wątrobą i niezidentyfikowaną infekcją. Walczy dzielna Kruszynka .A co w ogóle u koleżanki? Jak się sprawy mają?
O matko. Często w wyniku infekcji dochodzi do zahamowania wzrostu. Musi być dobrze, tam mają dobrą opiekę. Tam odratowali córkę koleżanki, 25 tydzień, infekcja wewnątrzmaciczna, wylewy do mózgu, zapalenie płuc. Także myślę, że będzie dobrze. Potrzebne tylko trochę czasu.Miała cesarkę. Malutka waży 1700 gram, to był 34 czy 35 tc. Urodziła się z zapaleniem płuc, powiększonaą wątrobą i niezidentyfikowaną infekcją. Walczy dzielna Kruszynka .
To jest bardzo pocieszające co piszesz. Oby i w tym przypadku wszystko dobrze się skończyło.O matko. Często w wyniku infekcji dochodzi do zahamowania wzrostu. Musi być dobrze, tam mają dobrą opiekę. Tam odratowali córkę koleżanki, 25 tydzień, infekcja wewnątrzmaciczna, wylewy do mózgu, zapalenie płuc. Także myślę, że będzie dobrze. Potrzebne tylko trochę czasu.