reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Hej, dawno się nie odzywalam, mały chyba dość spory w 31tyg 2kg, brzuszek nie zbyd duży ciekawe gdzie się mieści;)
Ja czuję się coraz lepiej - mam najlepsze wyniki moczu od początku ciąży(miałam antubiotyk) i mam od okulisty zgodę na poród SN ;)
Ja jeszcze się nie zaczęłam pakować, ubranka też nie nie poprane ale mama się zaoferowała że to ogarnie.
 
reklama
Ja mam walizkę dla siebie i torbę dla małego. Wolę mieć luz w bagażu niż za ciasno. Laktatora jeszcze nie mam i raczej nie będę brać do szpitala. Rożka nie kupuje. Wystarczy kocyk w zupełności. Dopakować muszę wodę dla siebie i dokumenty i dla mnie ubranie na wyjście ze szpitala.
Pierwsze ubranko dla malucha mam razem z pieluszka tetrowa i pampersem zawinięte w kocyk, żeby było wiadomo w co mają go ubrać.
Ja wyszlam z zalozebna ze jedna przegroda dla mnie druga dla mlodego. I wszystko gra poza tymi nieforemnymi rzeczami. Laktator mi w szkole rodzenia polecili kupic bo bede miala cc i na pobodzenie a wiadomo w szpitalu kolejka do publicznego. Poza tym u siostry corka miala pierwszego ząbka dopiero na 13 miesiąc ale synek bardzo wczesnie i mocno jej ranił sutki. Wiec jakby u mnie pojawil sie ten problem to pomyslalam ze mozna odciagac i odciagniete dawac 😄
Poza tym mam nadzieje ze jak cos to sie przyda jeszcze bo chcialabym miec jeszcze jedno dziecko i tez na pewno bedzie cc
 
Ojej to współczuję myślałam że będą dobre wieści. Ale skurcze macicy masz tak? U Ciebie podobnie jak u mnie 31 tyg tak? U mnie macica też okresowo spina się ale głównie to jest zależne od obrotów malutkiej która uwielbia pływać. Ja dziś też w domu po śniadaniu zasiadał na kanapie i nie wiem kiedy zasnąłem obudziłam się po godzinie i nie mogłam się dobudzic.
Może i dobrze że masz walizkę spakowana bo jak tak dokucza Ci tak serduszko to lepiej zawsze być gotowym chociaż oczywiście życzę Ci 37 tyg i więcej.
Właśnie leze w firmie na pufie bo słabo mi i skurcze mnie męczą. Już mam dość tego złego samopoczucia :(
 
Ojej to współczuję myślałam że będą dobre wieści. Ale skurcze macicy masz tak? U Ciebie podobnie jak u mnie 31 tyg tak? U mnie macica też okresowo spina się ale głównie to jest zależne od obrotów malutkiej która uwielbia pływać. Ja dziś też w domu po śniadaniu zasiadał na kanapie i nie wiem kiedy zasnąłem obudziłam się po godzinie i nie mogłam się dobudzic.
Może i dobrze że masz walizkę spakowana bo jak tak dokucza Ci tak serduszko to lepiej zawsze być gotowym chociaż oczywiście życzę Ci 37 tyg i więcej.
Tak, macica napina się dość regularnie dziś. I to takie typowe skurcze z podbrzusza z narastającą siłą, trwają 30-40 sekund. Wyraźnie czuć jak napięcie rośnie i odpuszcza. Dziś na pewno rodzic nie będę ale złości mnie to, że jestem taka do niczego.
Ostatnio gin liczyła mi TC z daty porodu z USG o wg tego dzis jest 32+4. Minimum miesiąc muszę wytrzymać. Bardzo nie chce żeby mały był wcześniakiem bo za często słyszę że mamę wypisują ze szpitala a dzidziuś zostaje sam i tylko mleko się dowozi :(
 
Teraz każdy tydzień jest na wagę złota. Może jeśli masz taką możliwość odpuść maksymalnie prace i lez kiedy tylko możesz.
Po 35 tyg. to już jest względnie bezpiecznie. Rzadko raczej występują jakieś duze problemy u maluszka dotyczące oddychania, jedynie waga może być mniejsza i troszkę może być kłopot z utrzymaniem ciepłoty.
Ty nie jesteś beznadziejna to przecież nie jest Twoja wina. Takie sytuacje mogą przydarzyć się każdej z nas.
Jak tylko możesz to wypoczywaj najwięcej jak się da.

Tak, macica napina się dość regularnie dziś. I to takie typowe skurcze z podbrzusza z narastającą siłą, trwają 30-40 sekund. Wyraźnie czuć jak napięcie rośnie i odpuszcza. Dziś na pewno rodzic nie będę ale złości mnie to, że jestem taka do niczego.
Ostatnio gin liczyła mi TC z daty porodu z USG o wg tego dzis jest 32+4. Minimum miesiąc muszę wytrzymać. Bardzo nie chce żeby mały był wcześniakiem bo za często słyszę że mamę wypisują ze szpitala a dzidziuś zostaje sam i tylko mleko się dowozi :(
 
reklama
Teraz każdy tydzień jest na wagę złota. Może jeśli masz taką możliwość odpuść maksymalnie prace i lez kiedy tylko możesz.
Po 35 tyg. to już jest względnie bezpiecznie. Rzadko raczej występują jakieś duze problemy u maluszka dotyczące oddychania, jedynie waga może być mniejsza i troszkę może być kłopot z utrzymaniem ciepłoty.
Ty nie jesteś beznadziejna to przecież nie jest Twoja wina. Takie sytuacje mogą przydarzyć się każdej z nas.
Jak tylko możesz to wypoczywaj najwięcej jak się da.
Mały jest po sterydach, ale mimo to wolę żeby siedział w brzuchu. Tylko ja czuję się fatalnie. Bardzo mnie ta ciąża męczy.
 
Do góry