No dotarlam w końcu do ostatniej strony hehe, ja po wizycie opóźnionej i nerwowej ale jestem. Z dzidziusiem wszystko dobrze, podskakuje sobie we wszystkie strony i jedno ujęcie ma trochę nóżki rozłożone i zapytałam o płeć to mówiła, że jak dziecko pokaże ale wzięła lupkę i pokazała mi na jednym zdj ze jakby może byc chłopiec bo widać trochę takie jakby jajeczka [emoji2960] ale kazała się tym nie sugerować bo roznie może być i jeszcze tak dobrze nie widac. A nerwowo było bo babka na korytarzu mnie wytrąciła z równowagi bo ona przyszła przede mną a ja po niej ale ja miałan wizytę ustalona na 9:30 a ona umówiła się z lekarka przed 10 bo do 10 przyjmuje, więc nie miała konkretnej godziny a skoro ja miałam tzn ze byłam zapisana jako pierwsza i w ciąży a ona jakaś starsza na cytologię sobie przyszła i się drze na mnie, tak mnie wkurzyła, że się z nią kłóciłam aż pielęgniarka wyszła a i tak weszłam ją jako pierwsza, nawet pacjentki od innej lekarki z korytarza mnie poparły i do niej mówią że kobiety w ciąży lekarka przyjmuje jako pierwsze... [emoji2356][emoji2356][emoji2356]
A no i poszlam na ryneczek, kupilam truskaweczki kilogram to już polskie ale z foliaczka [emoji3] zrobię dziś że śmietana i makaronem [emoji39][emoji39][emoji39]
Zobacz załącznik 1112459Zobacz załącznik 1112460