reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Cześć Dziewczyny! Dopiero dziś trafiłam na to forum. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie mimo, że Wasza rozmowa się ciągnie już przez ponad tysiąc stron (niestety nie dam rady przeczytać całości, wybaczcie).
Właśnie zaczynam 11tc, na razie wszystko idzie dobrze :) w 8 tygodniu po raz pierwszy widziałam bijące serduszko na usg [emoji173] to moje pierwsze dziecko!
Martwi mnie teraz trochę inna rzecz, wyjątkowa w 2020 roku... epidemia. I stąd też chciałam Wam zadać pytanie - Czy pracujecie normalnie? Ja do końca kwietnia pracuję zdalnie, a od maja mój szef chce, żebym wróciła. Jeszcze nie wie, że jestem w ciąży. Lekarka raczej da mi zwolnienie, jeśli o nie poproszę. Co byście zrobiły??
Jeszcze tyle miesięcy ciąży mnie czeka, że nie wiem co bym miała robić na zwolnieniu. Siedzicie teraz w domach?
Ja siedzę w domu i nie wrócę do pracy teraz. Pracuje w przemyśle jako technolog, mam kontakt ze szkodliwymi oparami. No i open space. Mezu do tej pory był w domu, ale teraz od poniedziałku musi wrócić do pracy i to w rejon, gdzie jest sporo zachorowań.
Nie chodzę do sklepów, do piekarni. To wszystko załatwia maz raz w tygodniu.
Boje się wirusa i mimo, że znoszą obostrzenia to nie mam zamiaru zacząć normalnie funkcjonować. Czym jest pol roku 'wiezienia'w kontekście całego życia, jeśli odpukać wirus będzie powodował jakieś wady płodu.
 
Cześć Dziewczyny! Dopiero dziś trafiłam na to forum. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie mimo, że Wasza rozmowa się ciągnie już przez ponad tysiąc stron (niestety nie dam rady przeczytać całości, wybaczcie).
Właśnie zaczynam 11tc, na razie wszystko idzie dobrze :) w 8 tygodniu po raz pierwszy widziałam bijące serduszko na usg ❤ to moje pierwsze dziecko!
Martwi mnie teraz trochę inna rzecz, wyjątkowa w 2020 roku... epidemia. I stąd też chciałam Wam zadać pytanie - Czy pracujecie normalnie? Ja do końca kwietnia pracuję zdalnie, a od maja mój szef chce, żebym wróciła. Jeszcze nie wie, że jestem w ciąży. Lekarka raczej da mi zwolnienie, jeśli o nie poproszę. Co byście zrobiły??
Jeszcze tyle miesięcy ciąży mnie czeka, że nie wiem co bym miała robić na zwolnieniu. Siedzicie teraz w domach?
Ja jestem na zwolnieniu odkąd dowiedziałam się o ciąży a wiec już 7 tydzień i wcale nie jest mi z tym zle ☺️ Pracuje w żłobku, a póki co i tak są zamknięte. Jestem w domu, boje się wychodzić nawet do sklepu. Mąż robi zakupy i załatwia wszystkie sprawy ☺️
 
Ja dziś pierwszy raz od 9 tygodni jestem na spacerze[emoji16][emoji16][emoji16][emoji16] Lasek przy bloku. Jest cudownie [emoji16] w końcu młody się zajął sam sobą, bo w domu tylko mama i mama :)
20200428_123424.jpeg
 

Załączniki

  • 20200428_132604.jpeg
    20200428_132604.jpeg
    217,4 KB · Wyświetleń: 38
Ja od 4 tyg jestem na zwolnieniu..czyli od 3 marca..ale ja pracuję w sklepie budowlanym i miałam unikać kontaktu z ludźmi i od razu L4 dostałam..
Mam w nosie pracę... Dziecko ważniejsze...
Popieram, ja tak samo zawsze myślałam, ze jak zajdę tylko w ciąże od razu na zwolnienie. Teraz dla mnie tez nie ma nic ważniejszego ☺️
 
Ja wzięłam L4 dwa tyg po tym jak się dowiedziałam o ciąży. Jest nawet zapis w kodeksie, że w momencie zagrożenia wirusem kobiety w ciąży nie powinny pracować. Poza tym pracowałam w sklepie i jednocześnie jego magazynie więc noszenie ciężarów lub stanie cały dzień za kasą. Nie mówiąc już o tym, że nie lubię chodzić do pracy a mam tak dużo zainteresować i misji, że pewnie i tego czasu "wolnego" mi nie starczy na wszystko :D Nie wiem co to nuda
 
reklama
Dziewczyny wzięła mnie karetka na sor, ciśnienie miałam 170/110 niewiadomo skąd, dretwialy mi ręce i usta, było mi słabo, czekam teraz na wyniki z krwi i już mi lepiej. Niestety nie mają tu ginekologii, nikt nie jest w stanie sprawdzić co z dzieckiem [emoji45]
Kurczę, trzymaj się i daj znać, jak się czegoś wiecej dowiesz. [emoji21]
 
Do góry