Dzieci z zespołem Downa nie są złem jak to większość myśli.
Moja chrzsniaczka ma zespól Downa w styczniu skończyła 9 lat co prawda ma choroby współistniejące ale wszystko jest pod kontrolą specjalistów i nawet kilku już nie musi odwiedzać oprócz tego to wcześniak dlatego tyłu lekarzy
Wiadomo że wolniej się rozwija ale nie znam drugiego bardziej ufnego i wrażliwego dziecka
Z nią świat jest inny. Doceniamy więcej małych rzeczy. Myślę że to ona wiele nas uczy.
Mój kuzyn z żoną mają córkę z zespołem Downa kiedy się urodziła ona miała 31 lat on 33 nie wyobrażają sobie świata poza nią chociaż na początku ciężko było zaakceptować zwłaszcza jej mamie. Przed tą ciąża poroniła chyba dwa razy i po tej ciąży także więc gdyby zdecydowali się usunąć ciążę bo dziecko jest chore nie mieli by żadnego.
To jest dar od Boga dla ludzi którzy umia sobie z tym poradzić żeby nauczyli się doceniać dobre chwile.