reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

reklama
Hej dzień dobry z rana, niedawno w sumie się obudziłam.. Dziś moje 31 urodziny a rano dostałam już zła wiadomość. Zadzwonili do mnie z laboratorium ze musze przyjść powtórzyć przeciwciała odpornosciowe bo coś wykryto. Już wiem dlaczego do teraz nie mam wyników online bo zawsze były tego samego dnia.. Powtórne badanie będzie kosztować 275 zł i mogę je zrobić najwczesniej czwartek/piątek bo oni je gdzieś wysyłają.... A wizyta u gin na badania genetyczne mam w piątek więc pójdę tam bez tego wyniku.. Czy któraś z Was miała wykryte jakieś przeciwciała odpornosciowe i wie co to w praktyce oznacza? Załamałam się.
Wydaje mi się, że te przeciwciala to chodzi o konflikt serologiczny. Ale mi nic nie wyszlo wiec nie zaglebialam sie w temat.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
 
@kejti1989 wszystkiego najlepszego z okazji urodzin🎁
Powtórz badanie jak najszybciej i sie nie denerwuj. Jak bedzie wiadomo, co jest, to lekarz bedzie mógl zaradzić :)

Poprzednio nie mialam prywatnej położnej, ale lekarz pracował w szpitalu i tam prowadziłam ciążę. Teraz prowadzę u tego samego, tylko w innyn gabinecie, to zobaczymy jak szpital podejdzie do tematu. Opiekę mialam bardzo dobra - zarówno położnej, jak i lekarzy, mimo ze mojego gina nie bylo przy porodzie. Położna byla z nami bardzo dużo, sami proponowali znieczulenie (dostałam go tyle ze nie moge powiedzieć, ze bolało, raczej bylo niewygodnie), ciagle zaglądali lekarze i caly czas byl anestezjolog. Ale nastepnego dnia moj gin przyszedł do mnie na sale zobaczyć, czy wszystko dobrze i Maleństwo. Na pewno duzo nam dala szkoła rodzenia - chociazby oswojenie sie z tematem ;) Teraz myślę o prywatnej położnej, bo ze względu na koronawirusa, nie wiadomo, czy mąż będzie mógł byc ze mną.
 
Uff przebrnelam przez ponad 20 stron 😅
@kejti1989 Wszystkiego najlepszego 🌸😙

Ja powoli szykuje sie psychicznie do powrotu do pracy 😓 Bylam 5 tygodni w domu a od poniedzialku musze wracac. Boje sie teco wirusa ale staram sie ograniczac do minimum, zakupy spozywcze robimy przez neta z dostawą do domu, jak wychodzimy na spaceru czy nad morze to w odludne miejsca. Na ile mozemy to unikamy ludzi.

Dziewczyny gdyby prenatalne wyszly źle, zmieniloby to cos dla Was? Jak w Polsce wygląda prawo do aborcji gdyby dziecko bylo bardzo chore? pytam z czystej ciekawosci jak to wyglada od strony prawnej w Polsce, wiecie moze?
 
W ogóle dziewczyny to powiem Wam, że dołączyłam tutaj głównie dlatego, że jednak początkowo trochę w ciąży spanikowałam. Zabrzmi to głupio, ale bałam się, że utracę "kontrolę" nad tym, co będzie mi się działo. Aż wstyd się przyznać, ale na początku bałam się ruchów dużego już dziecka w brzuchu (!), że może będzie mnie to boleć, że nie będzie można tego brzucha "odłożyć na półkę" i odpocząć, że może mentalnie nie udźwignę tego, że "toto" będzie się we mnie kręciło, a ja nic nie będę mogła z tym zrobić. Miałam z tego tytułu spore wyrzuty sumienia, w końcu która matka gada takie głupoty. Optyka zmieniła mi się baardzo po ostatnim krwawieniu, kiedy byłam przekonana, że to poronienie. Też wtedy miałam robione USG i pierwszy raz zobaczyłam dzidzie już taką fest wysmażoną, taki mały człowieczek, w wersji mini na 3,5 cm. Piękna ta fota, często teraz na nią spoglądam :)
I dwa, to Wy, Wasze wsparcie, historie, i ten fajny vibe wspólnego oczekiwania na dziecko. Podsumowując, bardzo Wam dziękuję, że jesteście i można o każdej porze z Wami pogadać, jesteście super 💖😍
 
Wszystkiego najlepszego, oby powtórka badań rozjaśniła sytuację. Najważniejsze starać się nie denerwować na zapas, skoro nie wiesz dokładnie o co chodzi, to spróbuj nie nakręcać się na 'najgorsze'. Może warto zadzwonić do laboratorium/swojego gina i poprosić raz jeszcze o wyjaśnienie? Wiesz dokładnie, o jakie badanie chodzi i co jest do powtórki?
Tak odczyn coombsa muszę powtórzyć a raczej zrobić dokładniejsze badania bo sam odczyn wskazuje tylko że są przeciwciała ale nie określa jakie..
 
Odnośnie prenatalnych to sama się zastanawiam...mój lekarz powiedział że on i tak mi pomierzy na wizycie, z tym że nie ma już tego certyfikatu, ale nie może mi powiedzieć żebym nie robiła bo są po prostu zalecane, dodatkowo musiałabym jechać ok 70 km na tą wizytę do innego miasta , a w sytuacji z koronawirusem staram się ograniczać wyjazdy...i tak myślę o tym drugi tydzień...chyba się mimo to zapisze, ale jeszcze nie jestem zdecydowana na 100%

Ja się nie zdecydowałam - kierowałam się mniej więcej tymi przesłankami co Ty, musiałabym 100 km dojechać, a wiadomo, że sytuacja wygląda jak wygląda i lepiej siedzieć w domu. Jednak tutaj non stop toczy się wątek o prenatalnych i też zastanawiam się, czy to dobre posunięcie.
W kazdym razie jestem umówiona z moją gin za niecałe 2 tygodnie na badanie NT (przezierność karkowa) i jeśli wtedy coś wyjdzie nie tak, to bezwzględnie na prenatalne.

Któraś jeszcze nie decyduje się na badania prenatalne?
 
reklama
Uff przebrnelam przez ponad 20 stron 😅
@kejti1989 Wszystkiego najlepszego 🌸😙

Ja powoli szykuje sie psychicznie do powrotu do pracy 😓 Bylam 5 tygodni w domu a od poniedzialku musze wracac. Boje sie teco wirusa ale staram sie ograniczac do minimum, zakupy spozywcze robimy przez neta z dostawą do domu, jak wychodzimy na spaceru czy nad morze to w odludne miejsca. Na ile mozemy to unikamy ludzi.

Dziewczyny gdyby prenatalne wyszly źle, zmieniloby to cos dla Was? Jak w Polsce wygląda prawo do aborcji gdyby dziecko bylo bardzo chore? pytam z czystej ciekawosci jak to wyglada od strony prawnej w Polsce, wiecie moze?
Ja robie usg genetyczne + pappa. Jak cos bedzie nie tak to nifty. A jeżeli tam by cos wyszlo to nie wiem :(( mam obawy ze moj maz nie bedzie w stanie zaakceptować chorego dziecka, panicznie sie tego boi i wydaje mi sie ze w przypadku jakichs powazniejszych wad bylby sklonny podjac decyzje o aborcji... Mamy 26, 27 lat wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Ja bardzo czekam na to dziecko, po 1 poronieniu nie wyobrazam sobie teraz stracic kolejne. Bardzo ciężko to przezylam.
A jakie jest wasze zdanie? Co jesli cos bedzie cos nie tak?
Wydaje mi sie ze ciezko bedzie zrobic legalna aborcje w Polsce. Patrząc na to ze tylko kolo 1000 wykonuje sie ich rocznie to jednak nie wiem czy gdybym byla w takiej sytuacji to nie wolala bym wyjechac zagranicę gdzie maja lepszy sprzęt i bardziej doświadczonych w tym temacie lekarzy.
 
Do góry