reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Uff w końcu Was nadrobiłam, zawsze jak tu wchodzę to mnie przeraża ilosc stron do czytania [emoji2960]
Witam nowe mamusie na naszym wątku [emoji4] i życzę spokojnych ciąż [emoji3590]

Ja byłam dziś na wizycie i dostałam urosept na te bakterie w moczu i skierowanie, żeby je powtórzyć po tych tabletkach a dzidziuś jakieś fikolki robi, najpierw był bokiem a jak lekarka głowice podniosła i znów przyłożyła to już tyłem dzidziuś się odwrócił, ale mówiła że dobrze bo zmierzy i zmierzyła najpierw 3.40 i wyszedł 10tydz a później tak fajnie podskoczył i na plecki się położył i głowke odgiął do tyłu i zmierzyla znowu i wyszło 4.46cm i 11tc +1 i już się wg tego zmieniła data na usg na 4.11 więc te daty to chyba z przymrużeniem oka trzeba traktować [emoji4]
USG dziś miałam przez brzuch i ładnie było widać dzidzie [emoji7][emoji3590]Zobacz załącznik 1106923
Super 😊 to dzidzia Ci już nieźle fika.
Jestem ciekawa jak będę na wizycie w przyszłym tygodniu czy też mi zrobią przez brzuch..no i nie mogę się już doczekać żeby znowu dzidzie zobaczyć ☺
 
reklama
My z mężem też bardzo lubimy spacerki głównie po lesie kiedyś nawet i 10 km pyklo ale ostatnio na spacerze byliśmy 1 marca [emoji45] później źle się czułam a później już nie wolno było i dupa
Dobrze że mamy dużą działkę za domem to korzystamy ze świeżego powietrza [emoji5]
Oj my też dawno byliśmy z psiakiem na spacerze [emoji53] a lubiłam te nasze wypady. Ja jakoś dopiero ostatnio mi wymioty dokuczają, dzisiaj na śniadanie nutella była i niestety wylądowała w porcelanie, wczoraj kolacja pomidory i to samo. Pomału mam dość nie wiem co już jeść. Na obiad spaghetti robie ale coś czuje że za dużo nie zjem. Duża działka swoja jest super na dodatek nikt Cię nie widzi. My akurat mamy 17 arów więc i tak mamy sporo miejsca. Dzisiaj w planach malowanie studni ale okaże sie jak mąż przyjedzie z pracy.
 
Oj my też dawno byliśmy z psiakiem na spacerze [emoji53] a lubiłam te nasze wypady. Ja jakoś dopiero ostatnio mi wymioty dokuczają, dzisiaj na śniadanie nutella była i niestety wylądowała w porcelanie, wczoraj kolacja pomidory i to samo. Pomału mam dość nie wiem co już jeść. Na obiad spaghetti robie ale coś czuje że za dużo nie zjem. Duża działka swoja jest super na dodatek nikt Cię nie widzi. My akurat mamy 17 arów więc i tak mamy sporo miejsca. Dzisiaj w planach malowanie studni ale okaże sie jak mąż przyjedzie z pracy.
Hej to mamy podobnie bo my 16,5 ara 😂 tylko z tyłu nie mamy ogrodzonej całości i płot jest z siatki więc sąsiedzi nas widzą niestety. Z jednej strony mamy posadzone tuje ale nie urosły jeszcze zbyt wysokie a z drugiej strony chce w tym roku zasadzić coś przy płocie tak aby weszło na to ogrodzenie i sąsiedzi będą widzieć zielony płot a nie nas 😂 tylko też pewnie zanim się rozrośnie to rok minie.
No ale między domem a budynkiem gospodarczym mamy taras gdzie po jednej i drugiej płot betonowy to można w spokoju odpoczywać i nikt nas nie ogląda.
Mąż mi obiecał że uspawa stojak na hamak to sobie będę z książką leniuchować na hamaku jak będzie ciepełko 😁 taki jest plan.
Ja jeszcze nie wiem co chce dzisiaj znać na obiad 😑 pizza byłaby ok ale mam mało dodatków to zrobię jak mąż zrobi zakupy 😁
Ja na szczęście tylko raz wymioty ale mdłości nadal się zdarzają
 
Oj my też dawno byliśmy z psiakiem na spacerze [emoji53] a lubiłam te nasze wypady. Ja jakoś dopiero ostatnio mi wymioty dokuczają, dzisiaj na śniadanie nutella była i niestety wylądowała w porcelanie, wczoraj kolacja pomidory i to samo. Pomału mam dość nie wiem co już jeść. Na obiad spaghetti robie ale coś czuje że za dużo nie zjem. Duża działka swoja jest super na dodatek nikt Cię nie widzi. My akurat mamy 17 arów więc i tak mamy sporo miejsca. Dzisiaj w planach malowanie studni ale okaże sie jak mąż przyjedzie z pracy.
Ja mam od zawsze problemy z zoladkiem, ale dopiero niedawno odkryłam że wszelkie sosy pomidorowe wywołują dużą zgagę. Żołądek mnie po nich boli jeszcze następnego dnia.
 
A jest ktoś z okolic Łodzi ? Planuje ktoś poród w Matce Polce lub jest jakaś mamusia, która tam rodziła ? :)
Hej, odradzam Ci z całego serca Matke Polke... Ze świeżych sytuacji moja przyjaciółka tam rodziła, tragiczna opieka, zero pomocy i zrozumienia ze strony położnych, druga koleżanka była tam przy poronieniu. Powiedziała, że traume będzie miała do końca życia. Generlanie szpital spoko, do opieki przy wczesniakach... Ale lepiej tam nie rodzić... Ja rodzilam w Rydgierze i wspominam dobrze, ewentulnie polecali mi jeszcze salve i medeor.
 
A ja przed ciążą uwielbiałam różne sosy z makaronem, a teraz jak sobie o nich pomyślę to mam odruch wymiotny [emoji26][emoji26][emoji26]
Ja mam od zawsze problemy z zoladkiem, ale dopiero niedawno odkryłam że wszelkie sosy pomidorowe wywołują dużą zgagę. Żołądek mnie po nich boli jeszcze następnego dnia.
 
Hej to mamy podobnie bo my 16,5 ara [emoji23] tylko z tyłu nie mamy ogrodzonej całości i płot jest z siatki więc sąsiedzi nas widzą niestety. Z jednej strony mamy posadzone tuje ale nie urosły jeszcze zbyt wysokie a z drugiej strony chce w tym roku zasadzić coś przy płocie tak aby weszło na to ogrodzenie i sąsiedzi będą widzieć zielony płot a nie nas [emoji23] tylko też pewnie zanim się rozrośnie to rok minie.
No ale między domem a budynkiem gospodarczym mamy taras gdzie po jednej i drugiej płot betonowy to można w spokoju odpoczywać i nikt nas nie ogląda.
Mąż mi obiecał że uspawa stojak na hamak to sobie będę z książką leniuchować na hamaku jak będzie ciepełko [emoji16] taki jest plan.
Ja jeszcze nie wiem co chce dzisiaj znać na obiad [emoji58] pizza byłaby ok ale mam mało dodatków to zrobię jak mąż zrobi zakupy [emoji16]
Ja na szczęście tylko raz wymioty ale mdłości nadal się zdarzają
My akurat mamy z każdej strony ogrodzony teren, z jednej strony narazie tylko sąsiedzi ale to i tak dopiero jak przejde tuje i płotek betonowy. My na szczęście hamak mamy ale nie zadaszony, więc słoneczko troche świeci, ale na szczęście weranda jest zadaszona to latem jest super nawet w deszczu.
Ja mam od zawsze problemy z zoladkiem, ale dopiero niedawno odkryłam że wszelkie sosy pomidorowe wywołują dużą zgagę. Żołądek mnie po nich boli jeszcze następnego dnia.
No właśnie kilka dni z rzędu jadłam pomidory nic mi nie było i niestety wczoraj podwórka z przed jakiegoś tygodnia. Chyba rzeczywiście musze odstawić pomidory. A zwłaszcza latem je uwielbiam [emoji22]
 
Hej dziewczyny przywitam się i ja :) przyznam się szczerze, że nie udało mi się przebrnąć przez wszystkie strony ale starałam się nadrobić jak najwięcej :D w tym roku kończę 31 lat, to moja pierwsza ciąża, dzisiaj mam 8t5d, termin z om wypada mi na 21 listopada, ten wyznaczony przez gina 22 listopada. Póki co mdli mnie i podobnie jak u Was-raz bym coś zjadła a za chwilę już nie mogę na to patrzeć🤦‍♀️do tego zachciewajki no i kiepski nastrój, przez wiekszosc czasu czuję się jak na ciągłym pmsie :D pozdrawiam Was cieplutko i miłego dnia :)
 
reklama
Do góry