reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Dzień dobry :) A my witamy się z moim szczęściem które ma 1.8cm i serduszko bije idealnie. Prenatalne 30.04 już jestem zapisana. Miłego dnia :)
 

Załączniki

  • 20200408_110429.jpg
    20200408_110429.jpg
    879,7 KB · Wyświetleń: 95
reklama
Wiesz moja pierwsza ciąża tez byla bez stresu, nawet nie mialam świadomości ze cos moze pojsc nie tak, slyszalo sie o poronieniach ale wydawalo mi sie ze to odległy temat i zdarza sie kobietom z problemami np. hormonalnymi itp. Dopiero jak ja przezylam wlasne poronienie to dotarlo do mnie ze to sie zdarza miesamowicie czesto, ze jest mnostwo kobiet ktore to przezyly. I wiesz po poronieniu kolejna ciaza (na szczescie donoszona) byla juz calkiem inna, staralam sie myslec pozytywnie ale gdzies z tylu glowy ciagle byla swiadomosc ze cos zlego moze sie stac. Takze po takich przezycia ciezko myśleć beztrosko i sie nie przejmowac. Staram sie myslec pozytywnie ale tez mam świadomość ze moze byc różnie.
To ja pierwszą ciążę poroniłam i z jednej strony było to dla mnie szokiem bo młodzi, zdrowi ludzie - według statystyk nie powinno nas to dotknąć, z drugiej strony od początku nie umiałam się cieszyć z tej ciąży bo czułam, że coś jest nie tak. Druga ciąża pomimo doświadczeń jakoś byłam spokojniejsza , jedynie przed wizytą u lekarza pojawiał się stres ale starałam się jak najmniej dźwigać itd. A teraz jakoś w ogóle o tym nie myślę, mam podejście, że co ma być to będzie, nie ma mowy o oszczędzaniu przy 14 miesięcznym dziecku. Więc u mnie to trochę inaczej było.
 
To ja pierwszą ciążę poroniłam i z jednej strony było to dla mnie szokiem bo młodzi, zdrowi ludzie - według statystyk nie powinno nas to dotknąć, z drugiej strony od początku nie umiałam się cieszyć z tej ciąży bo czułam, że coś jest nie tak. Druga ciąża pomimo doświadczeń jakoś byłam spokojniejsza , jedynie przed wizytą u lekarza pojawiał się stres ale starałam się jak najmniej dźwigać itd. A teraz jakoś w ogóle o tym nie myślę, mam podejście, że co ma być to będzie, nie ma mowy o oszczędzaniu przy 14 miesięcznym dziecku. Więc u mnie to trochę inaczej było.

To zazdroszcze podejscia 🙂
 
Trochę jest tych mutacji. Zobaczymy jak będzie teraz. Staram si myśleć pozytywnie. Nie mam wpływu. Mogę tylko brać zastrzyki, lekarstwa i jakoś żyć. Damy radę , jestem już mocniejsza , trochę się uspokoiłam . Teraz mam dziecko z wpadki [emoji23] A takie podobno mocniejsze [emoji39]
Oj to swoje przeszłaś. Oby tym razem było inaczej [emoji123][emoji123][emoji123][emoji123]
 
reklama
Witam sie z Wami i ja z " rana".. Wcinam właśnie sniadanko... :-)
Szczerze współczuję Dziewczynom ktorym sie nie udalo... Wiem co to za przezycie bo tez tak juz mialam.. Ale sie nie poddałam.. Po kilku latach ( 7 ) mi sie udalo.... I staram sie byc dobrej mysli.. I tez sie smieje z moim ze to wpadka.. Bo kompletnie o tym nie myśleliśmy.. Pilam wtedy.. Nie codziennie, nie pomyslcie o mnie zle... Tylko tak co week.... Jakos tak wychodzilo ;-) bralam Naproxen bo jajniki mnie bolaly ( nie wiedzialam ze juz wtedy bylam w ciazy) i duzo dzwigalam... A teraz Pawel wszystkiego mi zabrania.. z zakupow to tylko papier moge niesc ;-) mam tez wspaniala sasiadke ktora z wszystkim chce mnie wyreczyc :-)

@Star Jestes bardzo ciepla i cudowna kobieta, (mimo tego co przeszlas..) . Kazdy Twoj wpis daje niesamowitego kopniaka do zycia.... Nie znam Cie ale uwielbiam :-) Jak z reszta kazda z Was :-)
@monika1708 usmiechnij sie i nie poddawaj... jest cudna pogoda.. dobre mysli dobrze wplywaja na nasze " Okruszki " :-)
Moja bratowa właśnie po 7 latach zaszła w ciążę[emoji16] znaczy się już maja 2 miesięcznego maluszka i Wam też tego zycze[emoji16]
 
Do góry