reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

Dzień dobry :) A my witamy się z moim szczęściem które ma 1.8cm i serduszko bije idealnie. Prenatalne 30.04 już jestem zapisana. Miłego dnia :)
 

Załączniki

  • 20200408_110429.jpg
    20200408_110429.jpg
    879,7 KB · Wyświetleń: 113
reklama
Wiesz moja pierwsza ciąża tez byla bez stresu, nawet nie mialam świadomości ze cos moze pojsc nie tak, slyszalo sie o poronieniach ale wydawalo mi sie ze to odległy temat i zdarza sie kobietom z problemami np. hormonalnymi itp. Dopiero jak ja przezylam wlasne poronienie to dotarlo do mnie ze to sie zdarza miesamowicie czesto, ze jest mnostwo kobiet ktore to przezyly. I wiesz po poronieniu kolejna ciaza (na szczescie donoszona) byla juz calkiem inna, staralam sie myslec pozytywnie ale gdzies z tylu glowy ciagle byla swiadomosc ze cos zlego moze sie stac. Takze po takich przezycia ciezko myśleć beztrosko i sie nie przejmowac. Staram sie myslec pozytywnie ale tez mam świadomość ze moze byc różnie.
To ja pierwszą ciążę poroniłam i z jednej strony było to dla mnie szokiem bo młodzi, zdrowi ludzie - według statystyk nie powinno nas to dotknąć, z drugiej strony od początku nie umiałam się cieszyć z tej ciąży bo czułam, że coś jest nie tak. Druga ciąża pomimo doświadczeń jakoś byłam spokojniejsza , jedynie przed wizytą u lekarza pojawiał się stres ale starałam się jak najmniej dźwigać itd. A teraz jakoś w ogóle o tym nie myślę, mam podejście, że co ma być to będzie, nie ma mowy o oszczędzaniu przy 14 miesięcznym dziecku. Więc u mnie to trochę inaczej było.
 
To ja pierwszą ciążę poroniłam i z jednej strony było to dla mnie szokiem bo młodzi, zdrowi ludzie - według statystyk nie powinno nas to dotknąć, z drugiej strony od początku nie umiałam się cieszyć z tej ciąży bo czułam, że coś jest nie tak. Druga ciąża pomimo doświadczeń jakoś byłam spokojniejsza , jedynie przed wizytą u lekarza pojawiał się stres ale starałam się jak najmniej dźwigać itd. A teraz jakoś w ogóle o tym nie myślę, mam podejście, że co ma być to będzie, nie ma mowy o oszczędzaniu przy 14 miesięcznym dziecku. Więc u mnie to trochę inaczej było.

To zazdroszcze podejscia 🙂
 
Trochę jest tych mutacji. Zobaczymy jak będzie teraz. Staram si myśleć pozytywnie. Nie mam wpływu. Mogę tylko brać zastrzyki, lekarstwa i jakoś żyć. Damy radę , jestem już mocniejsza , trochę się uspokoiłam . Teraz mam dziecko z wpadki [emoji23] A takie podobno mocniejsze [emoji39]
Oj to swoje przeszłaś. Oby tym razem było inaczej [emoji123][emoji123][emoji123][emoji123]
 
reklama
Witam sie z Wami i ja z " rana".. Wcinam właśnie sniadanko... :-)
Szczerze współczuję Dziewczynom ktorym sie nie udalo... Wiem co to za przezycie bo tez tak juz mialam.. Ale sie nie poddałam.. Po kilku latach ( 7 ) mi sie udalo.... I staram sie byc dobrej mysli.. I tez sie smieje z moim ze to wpadka.. Bo kompletnie o tym nie myśleliśmy.. Pilam wtedy.. Nie codziennie, nie pomyslcie o mnie zle... Tylko tak co week.... Jakos tak wychodzilo ;-) bralam Naproxen bo jajniki mnie bolaly ( nie wiedzialam ze juz wtedy bylam w ciazy) i duzo dzwigalam... A teraz Pawel wszystkiego mi zabrania.. z zakupow to tylko papier moge niesc ;-) mam tez wspaniala sasiadke ktora z wszystkim chce mnie wyreczyc :-)

@Star Jestes bardzo ciepla i cudowna kobieta, (mimo tego co przeszlas..) . Kazdy Twoj wpis daje niesamowitego kopniaka do zycia.... Nie znam Cie ale uwielbiam :-) Jak z reszta kazda z Was :-)
@monika1708 usmiechnij sie i nie poddawaj... jest cudna pogoda.. dobre mysli dobrze wplywaja na nasze " Okruszki " :-)
Moja bratowa właśnie po 7 latach zaszła w ciążę[emoji16] znaczy się już maja 2 miesięcznego maluszka i Wam też tego zycze[emoji16]
 
Do góry