sandyy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2016
- Postów
- 24 806
Taaaak ja też tak mam, a jak siadam na kibelku to zrobić nie mogeCześć laski.
Powodzenia wizytującym dzisiaj.
4x w nocy wstawałam na siku, też tak często biegacie do WC? [emoji29]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Taaaak ja też tak mam, a jak siadam na kibelku to zrobić nie mogeCześć laski.
Powodzenia wizytującym dzisiaj.
4x w nocy wstawałam na siku, też tak często biegacie do WC? [emoji29]
W którym jesteś tygodniu?Hej Dziewczyny. Ja od paru dni poprostu wegetuje, nie żyje to jest straszne, mój dzień kręci się tylko wokół "niedobrze mi, mdlo,coś muszę zjeść ale na nic nie mam smaku" serio, wczoraj już wyłam jak bóbr przy mężu, bo jestem kompletnie bez siły, na nogach się ledwo trzymam, najchętniej cały dzień w łóżku. Jak sobie pomyślę ile jeszcze do końca I trymestru to mnie odrzuca.. Mam nadzieję że u Was lepiej. Miłego dnia
Jeszcze tydzień temu dałabym się pokroić za pierogi a dzisiaj co ta ciąża robi z człowiekiemPierogi zrobię dzień zapowiada się fajnie [emoji4] zero dolegliwości [emoji4][emoji4][emoji4]
Trzymam kciuki za wizyty[emoji106][emoji106][emoji106][emoji106]
Jutro według OM zaczynam 8 tydzieńW którym jesteś tygodniu?
Ja 3 tygodnie tak miałam leżałam nie miałam siły i było mi nie dobrze.. teraz się trochę poprawia ☺
Ja już dygam ze stresu [emoji110]o 12 usg
To piątka, bo ja dziś ruskie robię [emoji39] oczywiście tyle, żeby zamrozić na kilka obiadów. Póki jeszcze mnie zapachy nie drażnią i stać mam się chce w kuchni.Pierogi zrobię dzień zapowiada się fajnie [emoji4] zero dolegliwości [emoji4][emoji4][emoji4]
Trzymam kciuki za wizyty[emoji106][emoji106][emoji106][emoji106]
Niby troche spokojniejsza jestem, ale im bliżej zbliża sie godz 13 tym jakoś sie zastanawiam co będzie, czy rzeczywiście sie diagnoza potwierdzi czy był to pryma aprylisowy żart.Bedzie dobrze :-*
@agabaj92 odrzuc z glowy te zle mysli.. postaraj sie zrelaksowac... Bedzie wszystko git..
Gina86 z jednej strony masz racje, ale z drugiej niektóre sytuacje są takie jak moja. Ponoć pusty pęcherzyk ciążowy ostatnia miesiączka w lutym, ale czy następna wizyta po 2 dniach coś zmieni nie wiem. Czekam cierpliwie co będzie.To piątka, bo ja dziś ruskie robię [emoji39] oczywiście tyle, żeby zamrozić na kilka obiadów. Póki jeszcze mnie zapachy nie drażnią i stać mam się chce w kuchni.
Dziewczyny nie chce Was urazić, ale
podejdźcie trochę ze spokojem do waszych ciąży i fasolek. To jest bardzo istotne wbrew pozorom dla ich prawidłowego rozwoju. Nie panikujcie tak. Nie ma sensu chodzić co tydzień na USG tylko po to żeby się upewnić czy serduszko nadal bije. Jedna wizyta na miesiąc, gdy wszystko jest ok na prawdę wystarcza. Ja rozumiem, że dla części z Was to jest kolejna ciąża i macie wiele strat za sobą. Ale zawsze trzeba być dobrej myśli, i przyciągać dobre fluidy, a wręcz wmawiać sobie że wszystko jest dobrze. To moja 3 ciąża, absolutnie niezaplanowana. Owszem, również gdzieś z tyłu mózgownicy towarzyszy mi strach [emoji34], ale nie pozwalam mu zdominować mojego myślenia i podejścia do świata. Nie wiem nawet czy bije serduszko, bo na wizycie byłam 5.0 i był tylko pęcherzyk. Kolejną wizytę mam dopiero 22 kwietnia i jeśli nic się niepokojącego nie wydarzy, to będę czekać cierpliwie i korzystać z życia. Nie ma sensu się niepotrzebnie umartwiać[emoji6] Jeśli coś Was bardzo niepokoi, jak np plamienia to wtedy jak najbardziej trzeba iść to sprawdzić. Przesyłam Wam tonę spokoju [emoji120] i pozytywnych myśli [emoji9][emoji3531][emoji9]
Brak objawów nie oznacza, że dzieje się cieszę coś złego. Mnie tylko bolą piersi. Nic więcej. Nie mam mdłości, nie wymiotuję, nie jestem ospała. Jedynie dokucza mi pęcherz, ale z tym zawsze miałam problem, czy w ciąży czy nie, więc jakoś daje radę.