reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Tak. Wszystko z niskim indeksem glikemicznym. Zero cukry, pszennej jasnej maku, mało owoców, dużo warzyw, ryż ciemny. Posiłki co 2,5-3 godziny. Moja zmora tez są rano ketony 😬😬 jak ketony mam ok to znowu cukier szaleje, jak cukier wychodzi na prostu to ketonów mnóstwo i tak w kółko
Ja miałam cukrzyce ciążową. Starałam się jeść zgodnie z IG ale nie wszystko mi służyło.
Metoda prób i błedów, zapisywałam wszystkie posiłki. Dla przykladu po pieczywie pszennym cukier miałam ok, a po żytnim (prawdziwie żytni, a nie z karmelem) mialam skoki.
 
reklama
Dziewczyny, a co sądzicie na temat podróży samochodem? Chcemy z mężem pojechać 300km to rodzeństwa na majówkę. Lekarza mam dopiero po majówce. Może coś zaszkodzić dziecku?Jesteśmy 12+5.

Ja w poprzeniej ciąży poleciałam na wakacje do Włoch w 15 tygodniu. Na lotnisko mieliśmy 320 km, tyle, ze w poprzeniej ciąży czułam się super i lekarz nie wiedział przeciwskazan 🙂
 
Pamiętam cię, dobrze że masz już złe przeżycia za sobą.

Dziewczyny ja to się najbardziej boję że będę strasznie niezdarna z własnym dzieckiem. Chociaż myślę że każda świeża mama potrzebuje czasu, żeby dojść do wprawy. Na początku mogę liczyć na teściową i jej pomoc, ale boję się też że teściowa będzie chciała dominować w opiece, że będzie pomagać "za dużo i za często", że będzie chciała dobrze, ale ja to jestem od zawsze Zosia Samosia, wolę wszystko robić sama. Mam z nią super kontakt i boję się, że będę musiała się z nią poklocic 😂 zazdroszczę wam, mamusiom które już mają dzieci i mają to wszystko za sobą.
Koronawirus ma jednak jedną małą zaletę - że można liczyć na bycie z dzieckiem sam na sam, bez odwiedzin i tłumu gości, którzy patrzą na ręce. Ja to chyba chce się z tym wszystkim oswoić sama, z mężem.

Spokojnie sobie poradzisz. Ja byłam totalnie sama z mężem i totalnie zielona. Nie wiem skąd, ale po prostu to jakos samo przychodzi 😂
 
Ja mam 35 lat i tak samo w prywatnej placówce. Miałam konsultacje z genetykiem, czekam na usg genetyczne i Pappa, a potem znowu konsultacja z genetykiem. Wszystko bezpłatnie.

Ja za miesiąc kończę 36 i teraz tez robiłam w prywatnej placówce ale refundowane. Niestety u mojego gina refundacji nie ma a porównanie usg mojego gina z tym wczorajszym to przepaść. Dobrze, ze jutro mam wizytę u mojego lekarza.
 
Dziewczyny a jak to teraz jest z płatnościami z ZUSu? Ja w połowie miesiące przesyłam pod skrzydła tej cudownej instytucji. Pracodawca wysłał do nich papiery 3.04 a jak loguje się na ePUE i wchodzę na zasiłki to nie mam żadnego info o chorobowym. W poprzeniej ciąży było info kiedy i ile wypłaca, a teraz pusto....
Mąż w marcu miał opiekę na mała od lekarza i do dziś taka sama sytuacja 🤷🏻‍♀️
 
Dzień dobry słoneczka [emoji274]

Ja w pierwszej ciąży przytyłam 22! Kg i na porodówkę jechałam z wagą 90! Kg. Mam nadzieję że tym razem uda mi się bardziej nad sobą zapanować.
Przez pierwsze tygodnie schudłam ponad 3kg ale teraz waga stoi od kiedy mdłości powoli przechodzą, więc myślę że za chwilę waga ruszy do góry.

Ja w pierwszej ciąży nie czytałam żadnych poradników ale jeśli ktoś chce poczytać to polecam stronę Nivea baby - tam jest naprawdę sporo ciekawych informacji.
Jak urodziłam synka to przez pierwsze dni był na wczesniakach bo miał problemy z oddychaniem. Dostałam go dopiero do siebie w trzeciej dobie. I pierwsze to panika - nie miałam pojęcia co robić.. ale to była tylko chwila.. reszta przyszła sama. To jakaś intuicja. Po prostu wiesz co masz robić [emoji4] jedynie co najbardziej zauważyłam jak leżałam z małym (A leżałam aż 10 dni bo mały miał antybiotyk więc przez sale przewinęły się aż 3 mamy z noworodkami) ważne aby dziecko było przebrane, najedzone (Nie masz pokarmu? Dziecko płacze i gubi wagę? Po co się katować..daj mm. Nie ważne czym karmione - szczęśliwe dziecko to najedzone dziecko) i najważniejsze dla dziecka jest to abyś była przy nim [emoji173] całej reszty nauczycie się już w domu będąc ze sobą cały czas [emoji4]
Ja też zakazałam odwiedzin w szpitalu - pozwolenie miał tylko mąż. Jak wróciliśmy do domu to każdy wiedział że to my wyznaczamy termin odwiedzin. Połóg to ciężki czas dla kobiety i zacznijcie o tym mówić swoim bliskim jeszcze przed narodzinami [emoji4]
 
Dzień dobry słoneczka [emoji274]

Ja w pierwszej ciąży przytyłam 22! Kg i na porodówkę jechałam z wagą 90! Kg. Mam nadzieję że tym razem uda mi się bardziej nad sobą zapanować.
Przez pierwsze tygodnie schudłam ponad 3kg ale teraz waga stoi od kiedy mdłości powoli przechodzą, więc myślę że za chwilę waga ruszy do góry.

Ja w pierwszej ciąży nie czytałam żadnych poradników ale jeśli ktoś chce poczytać to polecam stronę Nivea baby - tam jest naprawdę sporo ciekawych informacji.
Jak urodziłam synka to przez pierwsze dni był na wczesniakach bo miał problemy z oddychaniem. Dostałam go dopiero do siebie w trzeciej dobie. I pierwsze to panika - nie miałam pojęcia co robić.. ale to była tylko chwila.. reszta przyszła sama. To jakaś intuicja. Po prostu wiesz co masz robić [emoji4] jedynie co najbardziej zauważyłam jak leżałam z małym (A leżałam aż 10 dni bo mały miał antybiotyk więc przez sale przewinęły się aż 3 mamy z noworodkami) ważne aby dziecko było przebrane, najedzone (Nie masz pokarmu? Dziecko płacze i gubi wagę? Po co się katować..daj mm. Nie ważne czym karmione - szczęśliwe dziecko to najedzone dziecko) i najważniejsze dla dziecka jest to abyś była przy nim [emoji173] całej reszty nauczycie się już w domu będąc ze sobą cały czas [emoji4]
Ja też zakazałam odwiedzin w szpitalu - pozwolenie miał tylko mąż. Jak wróciliśmy do domu to każdy wiedział że to my wyznaczamy termin odwiedzin. Połóg to ciężki czas dla kobiety i zacznijcie o tym mówić swoim bliskim jeszcze przed narodzinami [emoji4]
Widzę że większość obawia się jak będzie na początku z takim niemowlakiem ja też się trochę tego boję ale tak jak piszecie ze to chyba samo przyjdzie oby hehe 😊 bardzo fajne podejście do odwiedzin że to wyznaczacie kiedy 😁
 
No i znowu odwołana wizyta u ginekologa na środę.. dopiero pierwszego czerwca..masakra ostatnia była 16 marca..
Ale pocieszam się prenatalnymi we wtorek, że wtedy będę wiedzieć co i jak..
A wyniki z badań krwi co robiłam mogę wysłać ginekologowi mmsem...

U mnie na szczęście się odbędzie. Ostatnio byłam 23.03
 
reklama
Do góry