reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

Ja też mam taką rozkmine... zresztą w momencie robienia testu miałam w glowie: oby była 1 kreska i zawieszamy starania na czas epidemii. No i mam 2 krechy. Wiadomo cieszę się z tej ciazy, ale świadomie nigdy w życiu np teraz nie staralabym się. Wczoraj dodatkowo czytałam na francuskiej stronie, że urodziła u nich babeczka i dziecko jest covid +... nie wiem czy podają to w polskich mediach.
Przeraża mnie że epidemia ma trwać do przyszłego roku. Ze cala ciąże spędzę w domu. W pierwszej ciazy cały pierwszy trymestr otarlam się o depresje. Pozniej od hematologa do larynologa koledowalam z podejrzeniem nowotworu. Ja teraz tak się cieszyłam na normalną ciążę, że będę się nią cieszyć, chodzić na spacerki z młodym. No i mam. 9miesieczne domowe więzienie.
Żadna z nas nie przypuszczała że będzie pandemia. Jeżeli jesteś z miasta to współczuję, ja mieszkam w małej miejscowości i mamy sporą działkę swoją więc mam możliwość wyjścia na dwór i ewentualnie potem pojeżdżenie wózkiem po dworze.
 
reklama
Witajcie wszystkie przyszłe mamy. Jestem z wami od początku, trochę nieśmiało chciałabym dołączyć. Coś o mnie, mam 36 lat to moja trzecia ciąża. Mam 15 letniego syna i 3 letnią córkę. Termin mam na 2 listopada. Prenatalne mam za tydzień, a w poniedziałek idę na badania.
Witaj, miło że jesteś, fajnie że jest kolejna w 3 ciąży :)
 
Mam pytanie do dziewczyn, które już były w ciąży kiedyś. Czy ciuchy ciążowe będą potrzebne? Co najlepiej kupić a co sobie darować (też biorąc pod uwagę że największy brzuch będzie na jesień). Czy np latem to już będą marne szanse żeby się wcisnąć w nasze normalne rzeczy?
Myślałam żeby kupić kilka T-shirtow, jakieś sukienki, legginsy, bluzę dłuższą. Na pewno staniki będą potrzebne. Coś jeszcze? Albo czegoś nie kupować?
Ja już właśnie popralam dzinsy i leginsy z pasem :)
W normalne już nie wchodzę, a po domu chodzę w leginsach to w zwykłych mam nery na wierzchu i wkurza mnie to.
Na górę w ciazy wtedy chyba bazowalam na rzeczach oversize jakichś szerokich koszulach swetrach. Ale ja cala jesień zimę i wczesna wiosnę chodziłam w ciazy. No le wydaje mi się że bez ciążowych ciuchów się nie uda
 
Wszystko jest dobrze z dzieciatkiem 🤩 termin z okresu i z usg pokrywa się praktycznie różnica 2 dni. Mam termin na 29 lub 31 październik ale zostaje z wami bo może to być u listopad 😁 dzieciątko ma prawie 5 cm parametry w normie cudowne uczucie zobaczyć je przez usg. Niestety nie mam zdjęć bo wszystko zostaje u Pani doktor tak bezpieczniej mówiła.
Super wieści gratulacje :) też mi się zdaje że fajną grupę tworzymy :)
 
Ja w pierwszej ciąży uważałam że ubrania ciążowe są przereklamowane i szkoda pieniędzy (zawsze nosiłam luźne ubrania więc twierdziłam że starczą na dłużej). O tym jak bardzo się myliłam przekonałam się dopiero w okolicy 8 miesiąca gdy wpadłam do h&m i trafiłam na wyprzedaż ubrań ciążowych. Boże jakie one okazały się wygodne. Kupiłam wtedy pamiętam bluzkę, spodnie, sweterek, leginsy i kurtkę. Nic Ci nie ucieka..wszystko ładnie zakryte i nie świecisz gołym brzuchem na każdym kroku. Wiem że w tej ciąży na bank wcześniej coś dokupie (choćby że względu na inną porę roku - wtedy rodziłam koniec marca). Uważam że to są dobrze wydane pieniądze. Warto też rozglądać się za czymś używanym np na olx [emoji4]
O to to[emoji16]
Zresztą ja w tej ciąży nie chciałabym w oversizach chodzić, tylko, żeby właśnie brzuszek było widać:) więc bez ciążowych się nie obejdzie[emoji23]
 
Wszystko jest dobrze z dzieciatkiem 🤩 termin z okresu i z usg pokrywa się praktycznie różnica 2 dni. Mam termin na 29 lub 31 październik ale zostaje z wami bo może to być u listopad 😁 dzieciątko ma prawie 5 cm parametry w normie cudowne uczucie zobaczyć je przez usg. Niestety nie mam zdjęć bo wszystko zostaje u Pani doktor tak bezpieczniej mówiła.
Wspaniałe wieści ♥️
 
Ja też mam taką rozkmine... zresztą w momencie robienia testu miałam w glowie: oby była 1 kreska i zawieszamy starania na czas epidemii. No i mam 2 krechy. Wiadomo cieszę się z tej ciazy, ale świadomie nigdy w życiu np teraz nie staralabym się. Wczoraj dodatkowo czytałam na francuskiej stronie, że urodziła u nich babeczka i dziecko jest covid +... nie wiem czy podają to w polskich mediach.
Przeraża mnie że epidemia ma trwać do przyszłego roku. Ze cala ciąże spędzę w domu. W pierwszej ciazy cały pierwszy trymestr otarlam się o depresje. Pozniej od hematologa do larynologa koledowalam z podejrzeniem nowotworu. Ja teraz tak się cieszyłam na normalną ciążę, że będę się nią cieszyć, chodzić na spacerki z młodym. No i mam. 9miesieczne domowe więzienie.
Mam tak jak Ty, :(
 
Wszystko jest dobrze z dzieciatkiem [emoji2956] termin z okresu i z usg pokrywa się praktycznie różnica 2 dni. Mam termin na 29 lub 31 październik ale zostaje z wami bo może to być u listopad [emoji16] dzieciątko ma prawie 5 cm parametry w normie cudowne uczucie zobaczyć je przez usg. Niestety nie mam zdjęć bo wszystko zostaje u Pani doktor tak bezpieczniej mówiła.
Super[emoji16][emoji16][emoji16]
 
Nie chodzi mi o zmiażdżenie kogoś, bo coś ma droższe lub tańsze dla dziecka....
Tylko o mówieniu non stop o pieniadzach [emoji849] [emoji849]
Ja nie uwazam ze to cos zlego. Szczerze ja nie mam pojecia jak wyglada sytuacja w Polsce i ile co kosztuje wiec chetnie poczytam jak to wyglada cenowo. Tym bardziej ze w kazdym miescie to sie inaczej przedstawia.
 
reklama
Ja też mam taką rozkmine... zresztą w momencie robienia testu miałam w glowie: oby była 1 kreska i zawieszamy starania na czas epidemii. No i mam 2 krechy. Wiadomo cieszę się z tej ciazy, ale świadomie nigdy w życiu np teraz nie staralabym się. Wczoraj dodatkowo czytałam na francuskiej stronie, że urodziła u nich babeczka i dziecko jest covid +... nie wiem czy podają to w polskich mediach.
Przeraża mnie że epidemia ma trwać do przyszłego roku. Ze cala ciąże spędzę w domu. W pierwszej ciazy cały pierwszy trymestr otarlam się o depresje. Pozniej od hematologa do larynologa koledowalam z podejrzeniem nowotworu. Ja teraz tak się cieszyłam na normalną ciążę, że będę się nią cieszyć, chodzić na spacerki z młodym. No i mam. 9miesieczne domowe więzienie.

eh, cóż zrobić, też nie tak wyobrażałam sobie swoją pierwszą ciążę - planowałam, że z mężem jeszcze sobie pojeździmy, pozwiedzamy, fajnie wykorzystamy czas z przyjaciółmi...
W ogóle najpierw nie chciałam mieć dziecka w listopadzie (jakiś taki nieciekawy miesiąc na urodziny, niewiele osób znam urodzonych w listopadzie, a tu szok, że aż tyle nas ty na forum:) ). Liczyłam, że uda nam się w pierwszym miesiącu starań i będzie to październik, ale jak się nie udało, to już zdążyłam się nakręcić na dziecko i machnęłam ręką na miesiąc, w którym ono przyjdzie na świat
 
Do góry