reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Dziewczyny a czy uważacie ze wszelkie infekcje wirusowe/ bakteryjne maja wpływ na nasze maleństwa w 1 trymestrze? Może to one powoduja te nieszczęścia jeśli którąś wtedy dopadnie- tym bardziej ze leków za bardzo nie mamy jak brac bo zakazane ....:dry:
Ja tak uważam, ale staram się odpychać te myśli, bo i w pierwszej ciazy i w tej na samym początku byłam bardzo mocno przeziębiona...
 
reklama
Na pewno niektóre infekcje mają wpływ. Ale zacytuję mojego dobrego znajomego ginekologa. Zdrowej ciąży to bomba atomowa nie ruszy. Każda stratę przeżywałam , ale to oznaczało, że coś było nie tak. Nie chcę, żeby moje dziecko było chore i to nie o mnie chodzi bo ja zrobię wszystko dla tego bąbla. Ale ja nie nie chciałabym, żyć z chorobami i cierpieć. Czasem natura wie co robi.
 
Ojej, przykro mi, dziękuję że napisałaś do mnie, sama nie wiem po co mi ta wiedza, może wiek mój trochę może mieć wpływ, a może słowa koleżanki, która jak jej powiedziałam to stwierdziła żebym się tak nie cieszyła bo mogę jeszcze poronic, nie miałam pretensji bo ona sama poronila 3 razy. Kurcze nie wiem już co gorsze mieć czy nie mieć dzieci, to oczekiwanie w strachu :(

Wspolczuje koleżanki bo uważam że mimo swoich przejść niepowinna tak odpowiadac.
Ale ja tak właśnie tez ucięłam znajomość z taką jedną co podawała się za moją przyjaciółkę.
Najpierw gdy zginął 5 letni siostrzeniec mojego męża skwitowała że niemusze rozpaczać bo niebyłam prawdziwą ciocią i jakbym się rozwiodła to wogule bym niebyła jego rodziną, po jakimś czasie jej przebaczyłam i gdy Ona zaszła w ciąże byłam jej podporą a gdy w styczniu Ja zaszłam w moją 4 ciąże to powiedziała po co mi to dziecko że to mi nie potrzebne a po 2 dniach poroniłam to jeszcze odpowiedziała że tak lepiej więc skończyłam rozmowy z taką”przyjaciółką” I o tej ciąży wogule jej nie mówię mimo że ona co jakiś czas dalej do mnie pisze bo niedługo rodzi i pewnie oczekuje teraz wsparcia.
Ja niestety wsparcia od niej nie dostałam gdy potrzebowałam
 
Ostatnia edycja:
@sandyy , mam nadzieję, naprawdę taki brzuch miałam jak rodziłam pierwsze. Już pytałam lekarza o co chodzi. Nie objadam się fakt parę grzeszków mam na sumieniu np. mc donald. Ale pierwsze 8 tygodni nie jadłam nic tylko piłam. Kanapka z masłem to był cud. Dlatego mam takiego doła , zwłaszcza , że ja miałam wieczną nie dowage. 46 kg do grudnia przy 170 cm. A teraz jestem spuchnięta , ciężka i czuję się jak balon. .i niestety to nie są wzdęcia. .
 
Ja tak uważam, ale staram się odpychać te myśli, bo i w pierwszej ciazy i w tej na samym początku byłam bardzo mocno przeziębiona...
Ale pierwsza szcęśliwa?
No ja juz po jednym antybiotyku tez.... teraz grozi mi drugi z powodu zatok :no2:
Domowe sposoby nic nie dają i jestem załamana bo jedną stratę mam za sobą a jak już wiecie mam 37 lat w sierpniu 38....
 
@miska82. Próbowałaś może taki nie pamiętam jak się to nazywa, ale coś takiego co się pouka zatoki? Taka butelka i plukasz raz jedna dziurkę raz druga. Uczucie mega nie fajne . Tylko ja dodaję do tego trochę jodyny i wody utlenionej. Nie raz uratowałam syna od antybiotyku tym, a raz siebie.
 
reklama
Do góry