sandyy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2016
- Postów
- 24 806
O kurcze to Ci się lekarka trafiła...Hej dziewczyny.
Bardzo długo mnie nie było tu ale miałam mega depresyjny okres - w sumie nadal mam.
To ja ta od bliźniaków
Bardzo się cieszę, że w większości Wasze maleństwa rosną i serducha biją
Bardzo mi przykro także z tych kilku strat - dziewczyny wierzę, że następnym razem się i Wam uda
Ja postanowiłam iść na wizytę na NFZ do warszawskiego szpitala (nie wiem co mnie podkusilo) mimo, że chodzę do lekarza prywatnie. Ale poszłam.... i wyszłam zaplakana, z wrażeniem takim że Pani doktor sugeruje mi usunięcie ciąży. To moja czwarta ciąża-upragniona bo zawsze chciałam mieć czworo dzieci, tylko zatrzymywalo mnie to cholerne 500+ bo bałam się że ludzie będą na nas patrzeć jak na patologię. W pewnym momencie obiecałam sobie że zajdę w kolejna ciążę jak zlikwidują ten program. No ale stało się... W dodatku stwierdzono ciążę bliźniaczą. Pani doktor że szpitala stwierdziła że jestem nieodpowiedzialna, zachodząc w ciaze i to jeszcze bliźniacza (jakby to ode mnie zależało ile serc będzie bilo) po dwóch cięciach cesarskich, że ona uważa że pęknie mi macica, że osieroce dzieci!
No słabo mi się zrobiło po takiej wizycie i do teraz dochodzilam do siebie....
Na szczęście już we wtorek mam wizytę u swojego lekarza prywatnie. To będzie 12tc. Mam nadzieję że mnie uspokoi. Czeka mnie usg prenatalne.
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę Wam pogodnych choć domowych i ZDROWYCH świąt. Oczywiście Wam i tym małym serduszkom i całym Waszym rodzinom
Mam nadzieję, że jej czarny scenariusz się nie spełni[emoji41]