reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

No moja mama też właśnie mało wylewna. Jak się dowiedziała o pierwszej ciąży oficjalnie na spotkaniu z teściami to miała taka minę, że gdyby nie moja wcześniejsza rozmowa z nią i świadomość prawdziwych emocji to uznałabym, że jest zawiedziona, że w ciazy jestem[emoji2356]

U nas saaaame chlopaki[emoji23]
No to fakt u Ciebie podobnie z mamą i jej reakcja, ja jak zapytałam czy sie cieszy to powiedziała, ze a co to ? To Twoje dziecko ... hmm [emoji848]
A jak sie mały urodził to mama zmieniła podejście ?? Jakie ma teraz relacje z wnukiem?

Oo to dobrze by bylo, zeby pojawiła się dziewuszka [emoji4][emoji7]
 
reklama
Moja mama mówi, że ja też byłam wpadką. Jak chodziła ze mną w ciąży to miała tyle lat co ja teraz. I wtedy był Czarnobyl. A teraz koronawirus. Niezła analogia. Mam tylko nadzieję, że i ja będę mieć teraz też dziewczynkę[emoji4]
 
Termin na 17 listopada :) zazdroszczę wszystkim wcześniejszych wizyt, ale mam nadzieję, że jakoś wytrzymam do 23 kwietnia :)

Cieszę się, że wszystko w porządku, bo właśnie czytałam że środową wizytę odchorowałaś,,.,
Dokładnie środa i czwartek byly najgorsze, ale na szczęście wszystko jest dobrze.



Jestem spod Słupska i do najbliższej plaży mam jakieś 17 km. A do Łeby około 60. Fajnie jest latem można w każdej chwili wyskoczyć, choć nie wiadomo co w tym roku będzie [emoji848]

Moje dzieci już wiedzą o ciąży, reszta najbliższej rodziny też. Niestety w zeszłym tygodniu zmarł mój teść, po długich chorobach i tak jakoś wyszło, że mąż powiedział rodzinie, choć ja wolałam jeszcze nie mówić. Ale trudno. Dzieci się cieszą, teściowa też. Życie za życie [emoji3531] my mieszkamy sami, ale z racji tego, że teść zmarł, a mój mąż jest najmłodszy to teściowa zamieszka z nami, bo jest wiekowa 77 lat. W związku z czym planujemy spłacić szybciej mieszkanie i kupić lub wybudować dom. I tak byśmy musieli zmienić mieszkanie na większe ze względu na kolejne dziecko. Już mieszkałam kiedyś kilka lat z teściami i nie było najgorzej. Do tej pory jak pracowałam moją córką opiekowała się moja mama. I w sumie starszym synem też, bo nie raz z mężem mieliśmy razem służby i nas w domu nie było ponad 24h.

My dziś dojadamy ruskie. A na kolację ser pleśniowy zapiekany w cieście francuskim z sałatką[emoji39] na fast foody jakoś nie mam ochoty. Do słodkiego też mnie nie ciągnie. Ostatnio jakiegoś jogurtu męża spróbowałam fuuj jakie to słodkie. Ja nie słodzę nic. Czasem jakieś ciasto zrobię, ale rzadko, bo u nas nie schodzi, a później się denerwuje że muszę wyrzucać.
Gina to jeśli można spytać to gdzie pracowałaś? Bo skoro służby to obstawiam wojsko, policja lub straż.
 
Czasami może i lepiej mieć teściów obok, ale czasami lepiej żeby gdzieś obok byli ale z dala. My też nowicjusze dziecięcy, za dużo też nic o dzieciach nie wiem, ale męża siostra urodziła swoje 4 w grudniu, więc może troche porad będe miala.
Z tymi poradami to tez różnie bywa a ja myślę, ze większość kobiet ma instynkt macierzyński i z czasem nauczy się swojego dziecka I tego jakie ma potrzeby [emoji4]
 
Z forum [emoji23] a tak serio to ciężko mi powiedzieć, u nas sprawdziła się metoda prób i błędów, i poznania po prostu tego małego człowieka [emoji846] choć jak się czyta, że matka wie który płacz dziecka oznacza głód a który mokrą pieluchę to można się złamać, że czemu ja tego nie wiem [emoji3] a z resztą teoria teorią a życie życiem, warto też brać pod uwagę różne ewentualności, ja np. chciałam karmić piersią i nie wyszło.
Moja szwagierka miala ciśnienie na karmienie piersią i nic z tego nie wyszło... musiała dac butle...
Dlatego ja podchodzę tak , ze jak bedzie mi dane karmić piersią to super ,jak nie to trudno dam mm . Nawet mama wczoraj do mnie mowi czy ja bede taka jak ta szwagierka, ze na sile bd chciała karmić piersią... A ja ze na sile to sie nic nie da zrobic jak nie bd mogła to trudno , dam butlę [emoji848]
 
reklama
Hej dziewczyny,

u mnie leniwa sobota. Zrobilismy sobie piknik nad morzem, nawdychalismy sie świeżego powietrza a teraz po obiedzie odpoczywamy dalej w domu. Od wczoraj znow wrocily mdlosci i mega osłabienie. Jeszcze tydzien w domu bede i musze wracac do pracy ehh..juz sie stresuję 😔

Milego dnia dziewczyny 🌸
 
Do góry