Laski idźcie na L4 jak tylko możecie. Żadnych urlopów nie wykorzystujcie. Przyjdzie na to czas. Ja w pierwszej ciąży miałam własną działalność i musiałam pracować. W drugiej poszłam na urlop, z którego już nie wróciłam i żadnych skrupułów nie miałam. Nawet żeby lekarza poprosić o zwolnienie. A wtedy na NFZ chodziłam i nie zrobił żadnego problemu. Teraz też nie. Więc kurcze dziwi mnie, że niektóre z Was mają aż taki problem żeby to L4 dostać [emoji848] tym bardziej że jest epidemia. Specyfika pracy też jest różna. Jak ktoś może zdalnie pracować to ok jeszcze rozumiem.
Gratuluję udanych wizyt![emoji4]