reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Moja ginekolog na ostatniej wizycie powiedziała, że jeśli zachoruje teraz na korona to jest duże prawdopodobieństwo, że stracę ciąże. Bo pierwszy trymestr jest najgorszy. Dlatego lepiej nie wchodzić z domu.
Ehh straszne 😔 Ja poki co siedze w domu z chorymi dziecmi ale czas powrotu do pracy zbliza sie nieublaganie, a pracuje w szkole wiec duze skupisko ludzi 😭
 
reklama
Nie masz obowiązku z niczego się tłumaczyć i informować kogokolwiek, kiedy wrócisz do pracy, tym bardziej teraz. Niech się wszyscy lepiej zajmą sobą. Nie cierpię takiego plotkowania. Ja byłam w pracy w przedszkolu ostatni dzień 13 marca i nikt jeszcze o ciąży nie wiedział, powiedziałam tylko szefowej że od razu idę na l4, przedszkola zamknięte więc i tak nie muszę się tłumaczyć. A ty po prostu informuj o ciąży krótko i zwięźle, mów że jestes bardzo szczęśliwa i tyle. Ludzie są strasznie ciekawscy i najchętniej weszli by do twojego życia z buciorami.

Szukaj do skutku lekarza, dowiaduj się od znajomych, albo od innych ciężarnych, gdzie chodzą do gina który przyjmuje. Przy zapisie do lekarza od razu informuj o ciąży, że wizyta jest pilna. W końcu się uda
Tylko, że oni i osoba, która aktualnie mnie zastępuje mają ciężko. Dodatkowe obowiązki a do tego jeszcze dobrze nie zorientowani w nich, więc chcą wziąć kogoś na zastępstwo i oczekują ode mnie deklaracji. No ale niestety, tym razem nie pójdę na rękę. Bo zawsze idę a wszyscy tam mają mnie gdzieś. Masz rację, czas myśleć o sobie. [emoji34]

Co do koronawirusa to tak na chłopski rozum skoro wywołuje podobne objawy jak gryba czyli niewydolność oddechową, zapalenie oskrzeli, płuc, kaszel, gorączkę itp to będą podawać podobne leki jak na grypę a większość tych leków nie są wskazane dla kobiet w ciąży. A bez nich podejrzewam, że szanse na zdrowie są nikłe bo wirus sam nie przejdzie. Nie wyleczymy się syropkiem na kaszel tylko podadzą coś mocniejszego co może uszkodzić lub źle wpłynąć na płód.
 
Chyba nie ma żadnych badań odnośnie pierwszego i drugiego trymestru. Jest powiedziane, że było kilka przypadków w 3 trymestrze i że wirus prawdopodobnir nie przenika przez łożysko. A my nawet łożyska przecież nie mamy...
Nie ma badań to prawda, ale w I trymestrze nawet przeziębienie może być niebezpieczne. Już nawet nie chodzi o wpływ na zdrowie dziecka samego wirusa, ale wysoka gorączka może spowodować poronienie. Wiadomo, że później też jest ciągle niebezpieczeństwo, ale ja trochę będę spokojniejsza za ten miesiąc [emoji846]
 
Zgadzam sie z Toba. Naprawde ciezko to kontrolowac, ludzie caly czas robia co chca, to bezmyslne.

Wiecie tak sie zastanawiam jak Europa chce wyeliminowac wirusa skoro kazdy kraj robi co innego. Co z tego ze Polska zamyka wszystko i ludzie siedza w kwarantannie skoro np. Szwecja czy Holandia ma wszystko pootwierane i ludzie nie maja ograniczen. Bez sensu to. Zalozmy ze Polska wyeliminuje wirusa to wystarczy ze przyjedzie kilkanaście turystow i wszystko zacznie sie od nowa..Pozatym przeciez w Polsce nie bedziecie miec wiecznosc wszystko pozamykane bo tak sie na dluzsza skale nie da 🙄
 
Cześć Dziewczyny,

podczytuję Was od jakiegoś czasu, dziś postanowiłam dołączyć, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie 😉

U mnie dziś 6+6, termin porodu 20.11, jestem już po wizycie serduszkowej, kolejne usg, z uwagi na to co się dzieje, to dopiero badania prenatalne niestety (już umówione na 08.05). Mam w domu 2 córeczki i dwie ciąże biochemiczne za sobą.
 
Ja miałam większość pierwszej ciąży. I dzięki Bogu była to moja pierwsza ciąża, bo bywały dni, że nie byłam w stanie podnieść się z łóżka z bolu i całe dnie leżałam... ale kurcze nie pamiętam, co można było. Czy można było jakieś czopki czy maść:(
Jeju aż tak Cie to bolało?? [emoji51] nie no ja takich akcji nie mam , ze fakt przed ciążą potrafiło boleć i czasami peknac jak byly zaparcia... [emoji51]
A powiedz mi Ty gdzie planujesz rodzic w Olsztynie??
 
To chyba nie do końca prawda.Czytałam że w Londynie kobieta urodziłla zarażone dziecko
Tak ale oni nie wiedza czy bylo juz zakazone czy zarazilo sie podczas porodu. Tak naprawde to i lekarze nic nie wiedza bo wirus jest nowy i nie ma zadnych badań. Ktos wyzej napisal ze dla nas teraz zwykla wysoka goraczka moze byc bardzo grozna a co mowic niezbadany wirus 😭
 
reklama
Do góry