Strasznie mam dużo pracy ale wczoraj i dziś w końcu wolne wiec troszkę poczytałam ten wątek. Niesamowite jak duuuuzo napisaliście [emoji6]
Gratuluje wszystkim nowym listopadowym mamom !
Maggie17 Tobie podwójne gratulacje - [emoji846]
Ewarut , bądź dobrej myśli. Lekarz trochę jakby za swobodnie wystawił swoją opinie. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
Zazdroszczę Wam waszych wizyt, wyników bthcg itp. Ja jeszcze nic nie wiem. Mieszkam w uk. Tu na wszystko maja czas. I tak w moim przypadku się trochę wzięli, bo jestem po 2 poronieniach. Ale to ich „wzięcie” polega póki co tylko na tym, ze miałam wizytę u lekarza ogólnego i pobrana krew na bthcg. Wynik po .... tygodniu będzie. W Polsce miałam po kilku godz. Maja mi tez zorganizować wcześniejsze usg. Bo tu normalnie to dopiero od 12 tyg. Zważywszy na to , ze wczoraj odwołali moja wizytę z położna, bo wirus, to obawiam się, ze to usg tez może nie nastąpić.
Takze nic nie wiem. Nic. Oprócz pozytywnego testu ciążowego , nie mam nic [emoji853]
Ciężko przestawić się na angielskie realia, po fantastycznej opiece jaka miałam w Polsce .
pozostaje czekać.
Caluje Was