ludek0288
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 432
Hej mamy,
U mnie kryzys jakiś, mdłości nie dają mi żyć tak do 10-11 potem coraz lepiej, jeszcze wczoraj doszedł ból gardła, ble..
Dziś trochę lepiej.
I tak jest lepiej niż w ciąży z synkiem, szczerze mówiąc ten czas wspominam jako najgorszy pod względem samopoczucia fiz i psychicznego w życiu.
Mimo że cieszyłam się z dzieciątka bo było wyczekane i wystarane.
Teraz czas leci mi jakoś szybciej, w pracy myślę mniej.
Za tydzień wizyta, oj co to będzie.
(Tydzień temu widziałam już zarodeczek z falujacym serduszkiem)
Buziaki:]
U mnie kryzys jakiś, mdłości nie dają mi żyć tak do 10-11 potem coraz lepiej, jeszcze wczoraj doszedł ból gardła, ble..
Dziś trochę lepiej.
I tak jest lepiej niż w ciąży z synkiem, szczerze mówiąc ten czas wspominam jako najgorszy pod względem samopoczucia fiz i psychicznego w życiu.
Mimo że cieszyłam się z dzieciątka bo było wyczekane i wystarane.
Teraz czas leci mi jakoś szybciej, w pracy myślę mniej.
Za tydzień wizyta, oj co to będzie.
(Tydzień temu widziałam już zarodeczek z falujacym serduszkiem)
Buziaki:]