gohya
Fanka BB :)
Chodzi o rozwój motoryczny. Jak ma dziecko ćwiczyć mięśnie, jak ciągle go nosimy. Jest to info od fizjoterapeuty. A tak jak mówisz, że mówią, żeby nosić, przytulać itp to ma służyć więzi emocjonalnej. I jest to jak najbardziej ok, ale nie żeby bardzo często. Trzeba znaleźć umiar. Teraz to trudne, bo maluchy uwielbiają zwiedzać pokój na rękach Ja mojego staram się uspokajać na rękach, a potem kładę na podłogę, żeby fikal i bawię się z nim, żeby widział, że ktoś jest blisko.Skąd takie stwierdzenie, że do prawidłowego rozwoju niemowlę powinno jak najwięcej leżeć samo? Serio pytam, bo wszędzie gdzie czytam to właśnie,, każą,, nosić, nosić i jeszcze raz nosić, tulić, bujać, przytulać jeśli dziecko tego właśnie się domaga. My od dwóch dni chustujemy polecammm, ręce wolne uffff była pani, przeszkoliła mnie i córkę no i próbujemy, na razie kieszonkę, mała denerwuje się jedynie przy samym,, zakładaniu,, przy dociąganiu, potem już zadowolona albo się rozgląda albo zasypia ostatnio tez więcej chce być na rączkach więc chusta jak znalazł poleży pół godzinki, 40 min po każdym karmieniu ale czasem muszę być tuż obok i zabawiać.
Wczoraj natomiast okazało się że Julka nie chce juz pić z butli mojego mleczka, zatem mamy powtórkę z rozrywki, koniec z dłuższymi wypadami ma zakupy... A czy którejś z Was udało się w jakiś sposób przekonać jednak malucha do picia z butli, bo temat niedawno był poruszany...
Ja czekam, aż maly trochę podrośnie, żeby chustę wiązać na plecach. Bo wiązanie z przodu średnio u niego się sprawdza, strasznie się denerwuje.
Butelkę ćwiczę od tygodnia, ale z marnym skutkiem, nie chce ciągnąć i już.