reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

Nawal właśnie się kończy i zaczęło z cycków bardzo lekko wyplywac więc to może być to. Może coś odciagaj z tych piersi bo może zastój się zrobić a przy okazji zbieraj mleczko ale synka. A wiesz już coś na temat diagnozy? Dzielny Jaś mama zaraz do niego dołączy. Będzie dobrze. Trzymam [emoji1696][emoji1696][emoji1696][emoji1696]
Jestem już z Jasiem-covid ujemny.
Pokarm odciagam bo inaczej sie nie da. Mały bardzo opornie pije. Ma zalecone 30ml na karmienie,ale i to ciężko mu wypić. Po pierwszym karmieniu moim mlekiem mocno ulał z ust i nosa 😔. Zobaczymy co będzie po następnym karmieniu. Na razie jesteśmy na obserwacji i nic o diagnozie nie wiem.
 
reklama
Dziewczyny wasze dzieci tez nie śpią prawie wcale ? Moje dziecko ani trzy tygodnie i dziś jest prawie 17 a spał dwa razy po godzinie , jak nie śpi to nosić się tylko bo ryk 😵
Moja ma drzemki takie godzina max dwie a czasem krócej. Teraz ta kupa ja drażni to jak zrobi to się wybudza. Jednak są dni ze wydaje mi się ze mało śpi jak na noworodka. Z pierwsza córka tak miałam jak Ty piszesz, prawie wcale nie spała a próba odłożenia kończyła się rykiem. I żyłam z dnia na dzień nadzieja ze będzie lepiej.
 
Jestem już z Jasiem-covid ujemny.
Pokarm odciagam bo inaczej sie nie da. Mały bardzo opornie pije. Ma zalecone 30ml na karmienie,ale i to ciężko mu wypić. Po pierwszym karmieniu moim mlekiem mocno ulał z ust i nosa 😔. Zobaczymy co będzie po następnym karmieniu. Na razie jesteśmy na obserwacji i nic o diagnozie nie wiem.
Dobrze ze już razem jesteście. Dużo sił i zdrówka dla Jasia
 
Ja jutro mam się stawić do szpitala, będzie równo 41 tc. Gohya na ktg też zero skurczy? A jak rozwarcie? Główka nisko? Mnie już stres łapie na samą wizje szpitala i wywoływania porodu, dwa razy poszło samo, a teraz taki mały uparciuszek nie chce sam wyjść... Dawaj znać koniecznie, trzymam kciuki aby poszło gładko.
Niestety ktg zero skurczy. Szyjka nie wiem na ile rozwarta, bo nic nie mówili. Dziś niedziela, to oprócz ktg nie badał mnie lekarz. Powinno dziś być wieczorem jeszcze jedno ktg, to zobacze jak to wygląda. Mi też średnio uśmiecha się wywoływanie, ale skoro nic się nie dzieje... Chyba jednak będzie grudniowy dzidziuś
 
My miałyśmy odparzona pupę po wyjściu ze szpitala w którym mała była smarowana bepantenem i po powrocie szybko się za to wzięłyśmy pupa obmywana nie chusteczkami a zwykłymi gazikami nasączonymi woda przegotowana do tego częste wietrzenie pupy bez pampersa mała sobie leżała na ceracie gdyby tak coś się wydarzyło ale trzeba pilnować bo jak zrobi siku żeby znowu w tym nie leżała , przesunąć cerate żeby była na suchym no i krem robiony w aptece kosztuje 13 zł u nas na receptę maść pieluszkowa must have i tego używać będziemy do końca pieluchowania pupa szybko zaleczona i mała nawet chętnie się kapie a tak to był ryk bo zaczynało szczypać w pupę i z fajnej zabawy w kąpieli wychodziła awantura . W co do spania to jakiś matrix . Jemy co 4 h na zadanie cycka ale po każdym karmieniu mała chce urzędować i kończy się tym ze spi po 2 h bo znowu jest głodna i tak w kółko . Co do kolek po odstawieniu wit d3 (wstrzymujemy się do ukończenia miesiąca) mała dostaje biogaje do jedzenia na noc no i bączki są jak u małego dzika purka jak szalona ewentualnie jak już coś jej zostanie bo nie odbije po jedzeniu i widzę ze się napina to masujemy brzuszek kolankami a później jak jest chętna to zostawiam gole nóżki i pozwalam jej pokopać to tez pomaga . Ale mamy inny problem mała nie umie leżeć prosto na plecach właśnie jak pisały dziewczyny zwija się albo w lewo albo w prawo . Wizytę u lekarza mamy dopiero 7 grudnia , muszę zapytać położnej czy mam ja prostować jakimiś wałeczkami czy co 🙄.
 
Super że możecie być razem. Dla Ciebie i Jasia to bardzo dobrze. Musisz być teraz silna na ile się da. Ale jeśli nie będziesz mogła i przyjdzie chęć na plakanie to płacz. Pomalutku na pewno Jasiu się rozkarmi. Pamiętaj że to jego pierwsze porcje jednak więc potrzebuje czasu.
Daj znać jak będziesz już coś wiedziała. Ja dalej trzymam mocne [emoji1696][emoji1696][emoji1696]
Jestem już z Jasiem-covid ujemny.
Pokarm odciagam bo inaczej sie nie da. Mały bardzo opornie pije. Ma zalecone 30ml na karmienie,ale i to ciężko mu wypić. Po pierwszym karmieniu moim mlekiem mocno ulał z ust i nosa [emoji17]. Zobaczymy co będzie po następnym karmieniu. Na razie jesteśmy na obserwacji i nic o diagnozie nie wiem.
 
Na początku ogromne gratulacje dla tych z Was , które zostały mamusiami :) I trzymam kciuki, jesli jeszcze, któraś z was ma przed sobą poród.

Teraz do rzeczy. Dziewczyny. Wraz ze studentami psychologii chcemy stworzyć/udostępnić narzędzia, dzięki którym każda z mam z brzuszkiem i w połogu będzie mogła zadbać o swoje emocje. Dlatego też przygotowałam całkowicie anonimową ankietę, której wypełnienie zajmuje średnio 10 minut. (jeśli udostępnisz w niej login, nikt poza mną go nie pozna)

Dlaczego to robimy? Od marca coraz więcej dziewczyn z forum zgłasza się do mnie z różnymi sytuacjami kryzysowymi ( dziękuję za zaufanie). I już wiadomo, że w sytuacji pandemii warto zadbać o samopoczucie i zdrowie psychiczne. A zależy mi ( a właściwie całej grupie, z którą pracuję), żebyś czas ciąży i połogu przeżyła możliwie jak najspokojniej.

Bardzo proszę wypełnij ankietę (nawet, jeśli czujesz się ok). Pomożesz innym mamom. Jeśli masz jakieś pytania, bądź wątpliwości - napisz do mnie. Ostatnią dużą BB ankietę wypełniło prawie 1000 osób. Liczę, że tym razem będzie podobnie. Bo w BB dziewczynach jest siła i sa najlepsze - w ciągu pierwszych 10 minut dostałam 17 ankiet :) Ogromnie dziękuję każdej z was za pomoc. Zdjęcie dla przykucia uwagi
mama_dzidzia.jpg
 
A w nocy śpi? U mnie na szczęście śpi ale widzę że codziennie tej aktywności jest troszkę więcej.
Akurat nocki spoko ale niż zaśnie serio twardo to jest gdzieś północ 🙈 w Nocy zaspany domaga się a tak ciężko mu złapać ta piers 😯 akurat dziś póki co śpi lepiej , zapowiada się cudowny wieczór znów 😆
 
reklama
Do góry